Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Tani czy drogi . Jaki sprzęt dla młodego adepta

raba
[Usunięty]



Wysłany: Pią Gru 25, 2009 19:41   

Jest bardzo dobrze, że prowadzimy rozmowę. Rozmowa powinna polegać na szacunku i zrozumieniu drugiej osoby. Tu zostaliśmy trochę zmanipulowani w bardzo umiejętny sposób. Pomijając to cytuję mojego szacownego adwersarza.

Borys pisze.
Przypomnę jeszcze raz, że rozmowa dotyczy taniego sprzętu więc nie wiem o czym w ogóle ta dyskusja. Nikt nie poleca przyszłym wędkarzom sprzętu za 1000 zł tak więc Panowie gdzie tutaj sens? W postach na forum podawane są przykłady sprzętu taniego i sprawdzonego, dlatego bardzo dziwi mnie podejście kolegi Redzior który uważa, że polecanie kołowrotka za 200 zł dla początkującego wywołuje u niego reakcję co najmniej zaskakującą, bo co w tym dziwnego ze ktoś poleca sprzęt sprawdzony i TANI!! 150-200 zł to półka dla początkujących i inaczej nie będzie.

Oczywiście, Borys, proszę jeszcze tylko zapamiętać, jedną bardzo istotną rzecz. W zasadzie z Twojego punktu widzenia, powyżej to widać, jasne jest, że dwieście złotych jest dolną półką, ja, znam ludzi dla których 30 zł jest luksusem. Dopiszę tylko nie jak Ty ......-inaczej nie będzie.........a będzie jeszcze gorzej i to dla sporej grupy społeczeństwa.

I tak na koniec, całkiem prywatnie, kończę pisanie książki o tematyce wędkarskiej, treść jest oparta na faktach z mojego życia, jednak nie jako główna postać. Andrzejek jest istotą nie z górnej półki, ale tej, do której nie ma dostępu, jednak jego chęć, zaangażowanie, pewność, że to właśnie chce robić, pozwala mu dążyć do wybranego celu po tej niższej półce. Cieszy go to. Jest tym zachwycony. Cel, zostać wędkarzem.
A wież mi, Borys, te slogany są nie tylko brutalne, ale przede wszystkim nie prawdziwe, cytat........

........... Panowie tanie i dobre to jest tylko wino-bo jest tanie dlatego dobre :D to właśnie kolejny przykład stereotypowego polskiego myślenia.
_________________
Złapać można chorobę weneryczną. Ryby się łowi

Z szacunkiem, pozdrawiam raba :)
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Pią Gru 25, 2009 22:25   

raba napisał/a:
Oczywiście, Borys, proszę jeszcze tylko zapamiętać, jedną bardzo istotną rzecz. W zasadzie z Twojego punktu widzenia, powyżej to widać, jasne jest, że dwieście złotych jest dolną półką, ja, znam ludzi dla których 30 zł jest luksusem. Dopiszę tylko nie jak Ty ......-inaczej nie będzie.........a będzie jeszcze gorzej i to dla sporej grupy społeczeństwa.

No tak, temu nie zaprzeczę, jednak trudno się mi oswoić z faktem, że polecanie sprzętu początkującym za 200 zł jest czymś złym czy śmiesznym. Ja też znam ludzi którzy wędkują bardzo tanim sprzętem, ale nie to jest tematem dyskusji, bo wspominamy o początkujących młodych wędkarzach. Dla mnie dziwnym jest porównanie-młody wędkarz=sprzęt bazarowy. Dlaczego nie moze młody wędkarz wędkować wygodnie i bezstresowo?
raba napisał/a:
A wież mi, Borys, te slogany są nie tylko brutalne, ale przede wszystkim nie prawdziwe, cytat........

Trudno mi także zinterpretować tą nieprawdziwość cytatu, ponieważ temat z winem sprawdza się niestety w rzeczywistości :D Oczywiście nie o wino tutaj chodziło :D
Awaryjność sprzętu tak drogiego i taniego jest czystą loterią,choć nie da się nie zauważyć, że większy odsetek jednak dotyka tego tańszego. Mimo wszystko temat nie zmierza do namawiania ludzi do kupna drogiego sprzętu bo to także byłoby nonsensem. Autorzy postów w których polecają jakiś sprzęt nie robią tego ze złośliwości, tylko starają się znaleźć kompromis między praktycznością sprzętu a zasobnością portfela. Nie wiem czemu posty w tym temacie są odbierane jako moje jakieś "chore wizje". Czyżby te chore wizje dotknęły także tych którzy polecają taki sprzęt, który dla kilu osób jest nie do przyjęcia?
Czytając kolejny temat typu..."dobry kołowrotek dla początkującego"... wystarczyło by odpisać kup cokolwiek w cenie do 100 zł bo przecież te kołowrotki niczym się nie różnią oprócz wyglądu. Tak więc po co autorzy zakładają takie tematy jeżeli ten sprzęt najtańszy, jaki by nie kupił będzie "dobry". Mija się to całkowicie z celem działalności takich stron jak ta. Kiedyś spotkałem się z podobnym podejściem do początkującego wędkarza na "ekskluzywnym" portalu wędkarskim, na którym takie pytanie jak w tym temacie było skwitowane odpowiedzią..."jeżeli nie masz kasy na Talona lub Lamiglasa to się tu nie pokazuj"... U nas na szczęście nie ma czegoś takiego i myślę ze odsyłanie tanią odpowiedzią nie dość, że nie pomaga pytającemu to jeszcze bardzo negatywnie wpływa na wizerunek strony, a właściwie to samych użytkowników, co z kolei czyni ją bardzo mało pomocną i nieprofesjonalną.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Sob Gru 26, 2009 10:19   

Piszesz......-Dlaczego nie moze młody wędkarz wędkować wygodnie i bezstresowo?.............-
Ja niczego innego nie chcę, jednak czy tylko sprzęt jest czynnikiem dobrego samopoczucia ? Czy też czasami nie jest naszym obowiązkiem wprowadzenie takiej młodej osoby innymi drzwiami.
W dalszej części postu cytujesz mnie,...
....raba napisał/a:
A wież mi, Borys, te slogany są nie tylko brutalne, ale przede wszystkim nie prawdziwe, cytat........

No napisałem. Tak. Zanegowałem, bo stwierdzenie pod Twoimi postami ( a zawsze czytam je z wielką przyjemnością bo nie tylko są prawdziwe, ale i rzeczowe ) -Złapać można chorobę weneryczną....- jest brutalne, wulgarne.
Albo porównanie,..

..... to właśnie kolejny przykład stereotypowego polskiego myślenia...... Jest nie prawdziwy, prawdziwe o tyle, że dotyczy znikomą część społeczeństwa nie mającą nic wspólnego z Tobą, mną i naszymi kolegami tu na forum. I ni jak mi to nie pasuje do Twoich rzeczowych wypowiedzi. Gdybym mógł prosić, zaznaczając, prosić, bo nie ingeruję, Borys, wystarczy RYBY ŁOWIMY, NIE ŁAPIEMY.
W dopełnieniu dodam
Moja, jak i Twoja obecność, tu, na tych stronach, tego forum nie jest tak bezcelowa, podejmujemy, i widzimy, równie bardzo ważny temat jakim jest stosunek młodego człowieka z obcowania z przyrodą, a raczej w niej, bo to my jesteśmy jej gośćmi.

I to jest rozmowa. Tak powinno być, z prostego pytania rodzi się filozoficzna myśl, czy znajdziemy ją ?

Pozdrawiam :) ;)
 
zanderek 

Pomógł: 15 razy
Wiek: 51
Posty: 837
Otrzymał 18 piw(a)
Skąd: z ?


Wysłany: Sob Gru 26, 2009 11:08   

Czytam z ciekawością waszą wymianę zdań Borys i Raba i nie bardzo wiem do czego to dąży.
Raba bez obrazy negujesz podpis Borysa a Twój bez obrazy nie jest lepszy.
Borys w swoim podpisie stara się uświadomić że łowimy ryby a nie łapiemy Ty zaś twierdzisz ze jesteś tylko gościem na tej planecie i różnie można to odebrać podobnie tak jak różnie można odebrać porównanie Borysa dotyczące chorób wenerycznych ale obydwa podpisy mają napewno coś w sobie.
Inny z użytkowników Forum ma podpis Złów i zjedz i jest to też bardzo przemyślany podpis i wiele osób wie o co chodzi a innych on drażni.
Każdy swoim podpisem chce coś wyrazić i nie negujmy tego tylko starajmy się dotrzeć do tego co ma na celu ten podpis.
Forum to miejsce gdzie mamy sobie pomagać radzić a jak trzeba to i ganić innych.
Cenie was za wasz bezkompromisowy sposób bycia i za wasze treściwe posty.
Borys ma wybitny dar do ględzenia na Forum i wychodzi mu to świetnie choć nie każdy z tym się zgadza.
Twoje posty Raba są dosyć kontrowersyjne ale bardzo potrzebne i napewno jest wiele osób które twierdzą podobnie jak ja.
Tematów dotyczących taniego sprzętu wędkarskiego na Forum były dziesiątki jak nie setki postów i każdy z was będzie miał swoje zdanie i swoje racje i nie zmieni go pod wpływem drugiego a wybór i tak padnie na to co osobie szukającej przypadnie do gustu wiec czy jest się sens spierać czy to jest lepsze czy gorsze niewiem.
Najważniejsze jest fachowe doradztwo i pomoc innym i myślę że jeśli dalej będzie się Forum tego trzymać to dalej będzie rosło w potęgę a wasze poglądy wyrażane w odpowiedni sposób napewno temu pomogą.
_________________
Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego :) .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Hektores 
Czarnów Fishing Team


Pomógł: 38 razy
Wiek: 54
Posty: 1131
Otrzymał 23 piw(a)
Skąd: Kielce


Wysłany: Sob Gru 26, 2009 11:15   Tani czy drogi . Jaki sprzęt dla młodego adepta

Tani czy drogi . Jaki sprzęt dla młodego adepta .

Rozdzieliłem temat ponieważ poszedł on w innym niż planowany kierunku ,aczkolwiek bardzo ciekawym Hektores
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Sob Gru 26, 2009 12:24   

raba napisał/a:
Piszesz......-Dlaczego nie moze młody wędkarz wędkować wygodnie i bezstresowo?.............-
Ja niczego innego nie chcę, jednak czy tylko sprzęt jest czynnikiem dobrego samopoczucia ? Czy też czasami nie jest naszym obowiązkiem wprowadzenie takiej młodej osoby innymi drzwiami.


Myślę ze te inne drzwi to właśnie forum które powinno jak najbardziej propagować szacunek do przyrody a także namawiać do pracy nad rozwojem wędkarstwa. To daje podwójny komfort. Na forum nie krzyczymy o C&R jak to dzieje się na innych portalach, to jest właśnie nieprawdziwy slogan który stał się trendem w polskim światku wędkarskim. Myślę, że bardziej wymierne jest pochwalić się tym co zrobiliśmy aby tych ryb faktycznie nie brakowało (tutaj wielki ukłon dla Hektoresa), coś co jest namacalne i widać to gołym okiem. Im więcej będzie nas pracowało w terenie i dbało o swoje łowiska tym bardziej będzie nam się wędkowało komfortowo i z sukcesem.
Co do sprzętu to nie da się ukryć, że daje komfort wędkowania, bo po co te nowe technologie, super lekkie materiały itp. Czy nie wygodniej wędkuje się sprzętem który nie odrywa nas od wędkowania? (no chyba ze ktoś lubi sobie oglądać swój sprzęt :) ) Wędkarstwo się nie zmieniło od dziesięcioleci, zmienia się tylko komfort wędkowania.
Sprzęt praktyczny zamyka się w przedziale do 1000 zł, droższy to już zabawki dla kolekcjonerów. Oczywiście nie każdego stać na sprzęt za 1000zł, dlatego szuka się kompromisów z niższej półki i wyłapuje te najbardziej użyteczne. Nie chodzi o to aby sprzęt był drogi bo cena nie jest na pewno wyznacznikiem jakości. Jednak niskobudżetowe produkcje nijak nie mają się do komfortu, no chyba ze ktoś wędkuje raz w miesiącu :) Wyznacznikiem jakości sprzętu są warunki i intensywność wędkowania, bez względu na cenę sprezętu.
raba napisał/a:
..... to właśnie kolejny przykład stereotypowego polskiego myślenia...... Jest nie prawdziwy, prawdziwe o tyle, że dotyczy znikomą część społeczeństwa nie mającą nic wspólnego z Tobą, mną i naszymi kolegami tu na forum. I ni jak mi to nie pasuje do Twoich rzeczowych wypowiedzi. Gdybym mógł prosić, zaznaczając, prosić, bo nie ingeruję, Borys, wystarczy RYBY ŁOWIMY, NIE ŁAPIEMY.

Jak słusznie Zanderek zauważył ma to na celu zwrócenie uwagi na to ze my nie jesteśmy "łapaczami ryb" tylko łowimy ryby. Jeżeli chodzi o tą brutalność i wulgaryzm to właśnie o to chodzi. To swego rodzaju manifest który ma "krzyczeć". Posługując się nawet tak prostym przykładem jak reklama telewizyjna, której bezsens przyciąga uwagę, tak i w tym przypadku chcąc nie chcąc zwraca się na niego uwagę. Zresztą sam się na tym złapałeś :D Tłumaczyłem kiedyś na forum dlaczego ten podpis umieściłem, ale nie będę teraz tego tematu rozwijał bo to długa historia.
Jeżeli chodzi o hasło którego użyłem jako porównania (tanie wino jest dobre bo jest tanie) nie miało na celu dosłownie kierować się do całej grupy społecznej tylko użyłem go jako popularnego porównania. Dlaczego zaznaczyłem ze to kolejny polski stereotyp (tez o tym kiedyś pisałem), a no dlatego, że Polacy nadal żyją w przeświadczeniu..." im taniej się kupi to lepiej"... Niestety to są pozostałości jeszcze z czasów sprzed 89' i absolutnie nie winię tutaj nikogo kto tak myśli. Na szczęście coraz więcej ludzi czuje się europejczykami i odcina się od tego stereotypowego myślenia. Zawężając jednak dyskusję do wędkarstwa, tutaj niestety nie bardzo da się to pogodzić. Owszem ktoś może być zadowolony z taniego zakupu, (o czyichś gustach nie będziemy dyskutować) ale jeżeli ktoś zwraca się do nas z prośbą o pomoc w wybraniu czegoś dobrego :radocha: za konkretnym przedziale cenowym to chyba raczej nie będziemy szukać najtańszych rozwiązań.
raba napisał/a:
( a zawsze czytam je z wielką przyjemnością bo nie tylko są prawdziwe, ale i rzeczowe )

Dziękuję bardzo, czuję się zaszczycony :)
zanderek napisał/a:
Borys ma wybitny dar do ględzenia na Forum

a z Tobą to se jeszcze porozmawiam :D
Oczywiście nie jestem godzien tych pochlebnych opinii, ale staram się poruszać lub rozwijać tematy które często gdzieś znikają bez echa. Co do tego ze ktoś się z moimi wypowiedziami nie zgadza czy się mu niem podobają, ma takie prawo, w końcu forum służy do wymiany poglądów. Jak wspomniałem wcześniej nie chcę nikomu narzucać swojej racji tylko staram się wciągnąć w dyskusję i oczekuję wyprowadzenia mnie z błędnego myślenia.
zanderek napisał/a:
Tematów dotyczących taniego sprzętu wędkarskiego na Forum były dziesiątki jak nie setki postów

Tutaj raczej nie chodzi o to jaki sprzęt kupować tylko temat rozwinął się dlaczego nie można polecać np. sprzętu za 200 zł tylko najtańszy początkującym wędkarzom.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Maczuga 


Wiek: 37
Posty: 13
Skąd: Wrocław/Oława/Marcinkowice


Wysłany: Sob Gru 26, 2009 12:42   

Tani czy drogi... moim zdaniem to trochę dziwna dyskusja. Wszystko przecież zależy od portfela rodziców takiego młodego człowieka. Jeśli kogoś stać to niech kupuje od razu dobry sprzęt, jednak w naszym kraju jest wiele rodzin w których się nie przelewa. Więc jak chłopak kupi sobie Kołowrotek za 200-300zł to na resztę już pieniędzy nie będzie miał. U mnie nie było kolorowo, tzn nigdy głodny i obdarty nie chodziłem ale rodziców nie stać było żeby dawać mi na markowy sprzęt. Całą młodość łowiłem na bazarowe wędki, kołowrotki i szczególnie jakoś z tego powodu nie ubolewam. Nawet powiem że tamte wypady na ryby zostawiły najlepsze wspomnienia związane z wędkarstwem jakie pamiętam. Więc moja rada jest taka jeśli kogoś stać to niech inwestuje a jeśli nie to niech kupi sobie za te 200zł tańszą wędkę i kołowrotek na pewno się nie rozpadnie na pierwszej wyprawie tak jak wielu na forum uważa. Moje stare kołowrotki goldeny dostał w spadku mój 13 letni siostrzeniec. Ostatnio je wyczyściłem i nasmarowałem, jestem pewien ze jeszcze trochę pożyją:)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Sob Gru 26, 2009 13:11   

[b]Myślę ze te inne drzwi to właśnie forum które powinno jak najbardziej propagować szacunek do przyrody a także namawiać do pracy nad rozwojem wędkarstwa. To daje podwójny komfort. Na forum nie krzyczymy o C&R jak to dzieje się na innych portalach, to jest właśnie nieprawdziwy slogan który stał się trendem w polskim światku wędkarskim. Myślę, że bardziej wymierne jest pochwalić się tym co zrobiliśmy[/b]

A ja dodam jeszcze, ( przepraszam Borys ) i co robić dalej.
Te słowa Borysa są godne, i nie tylko do zapamiętania. Tak, co teraz i co dalej.
Nie pytam co, ale jak. To jest zasadnicze pytanie. JAK ? I tu furtka do dalszej dyskusji. Nie powtarzajmy jednak wytartych, jak pisze Borys sloganów. Nie warto!
Ważna rzeczą jest praca, ale ważniejszą jak ja wykonamy, bo można zrobić dużo dobrego, ale i można spaprać robotę i to nie odwracalnie. Wypaczyć młody ciąg do ideału nie trudno.
Spowodować jego zrozumienie jest bardzo trudno. Nasza postawa to jeszcze ciągle zbyt mało.

Myślę, że do tej dyskusji dołączy nie jeden, dzieląc się swoim doświadczeniem. :mysli:


;)
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Sob Gru 26, 2009 14:06   

raba napisał/a:
A ja dodam jeszcze, ( przepraszam Borys ) i co robić dalej.
Te słowa Borysa są godne, i nie tylko do zapamiętania. Tak, co teraz i co dalej.
Nie pytam co, ale jak. To jest zasadnicze pytanie. JAK ? I tu furtka do dalszej dyskusji. Nie powtarzajmy jednak wytartych, jak pisze Borys sloganów. Nie warto!
Ważna rzeczą jest praca, ale ważniejszą jak ja wykonamy, bo można zrobić dużo dobrego, ale i można spaprać robotę i to nie odwracalnie. Wypaczyć młody ciąg do ideału nie trudno.
Spowodować jego zrozumienie jest bardzo trudno. Nasza postawa to jeszcze ciągle zbyt mało.

Co dalej? Niestety tutaj trzeba byłoby zacząć od podstaw, czyli od chęci wędkarzy. Jak na razie chęci wędkarzy ograniczają się do wzniosłych internetowych manifestacji i niczego poza tym. Trzeba zmienić tok myślenia, że inni za nas coś zrobią. Dużo osób szuka dziury w całym zwalając na PZW. Zawsze przypominałem ze PZW to MY! za co byłem posądzany o jakiegoś konfidenta z ul.Twardej :D
PZW nie zmieni się na inną cudowną instytucję. Wbrew pozorom zasady działania PZW nie są złe, tylko oddziały terenowe źle gospodarują tym co mają pod swoją opieką, czyli pieniędzmi i łowiskami. Teraz pytanie dlaczego źle gospodarują? Dlatego, że mają złych gospodarzy którzy zostali wybrani przez wędkarzy na zebraniach na które nie chodzą i chyba więcej nie trzeba nic tłumaczyć. Druga sporawa jestem na tym zebraniu wybieram kompetentnych rządzących i co dalej? Dalej nie obchodzi mnie nic. To właśnie jest największy problem który trzeba rozwiązać. A rozwiązanie jest proste: trochę chęci i wolnego czasu nic poza tym. Nie powiem, że jest to łatwe i przyjemne, ale jak chcemy mieć kompensatę w wygodnym wędkowaniu to trzeba sobie także na to zarobić. Niestety nie wystarczy opłacanie składek. Gdyby PZW było prywatną organizacją to zgoda, nie obchodzi mnie nic ma być wszystko zrobione, ale to organizacja społeczna i od nas zależy jak będzie gospodarowana. Pomysł jaki zaproponował Zanderek to stworzenie towarzystwa wędkarskiego, współpracującego z kołem czy okręgiem. Na początek to wystarczyłoby, odciążyłoby to w pewnym stopniu pracę kół oraz tej garstki ludzi którzy pracują na wygodę całej rzeszy niezadowolonych. Dało by to i nam satysfakcję. Stopniwo rozszerzalibyśmy działalność na inne okręgi gospodarując wydzielonymi dla towarzystwa łowiskami. To oczywiście przyszłość, ale myślimy nad tym bardzo poważnie. Jak nie trudno zauważyć grupa ludzi którzy podjęli się tego zadania składa się z członków różnych okręgów (Krosno, Rzeszów,Tarnobrzeg) jak widać nie dbają samolubnie o swoje podwórko tylko chcą wesprzeć swoją pomocą także inne okręgi i co najważniejsze, bezinteresownie!!! jedynym interesem jest to, ze mogę sobie wygodnie powędkować na czystym i rybnym łowisku. to oczywiście wstępne przemyślenia, ale mam nadzieję ze bardzo szybko wejdą w życie

Jednak to nie temat do tego typu rozważań. Musimy się trzymać porządku na forum.
_________________
złap & się drap
Ostatnio zmieniony przez borys Sob Gru 26, 2009 20:49, w całości zmieniany 3 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Sob Gru 26, 2009 15:04   

Kościół to my, nie kler, czy jednak mamy wpływ na kształt tego co nazywamy kościołem ? Nie. Każda ingerencja kończy się fiaskiem czy eks............. Ale to przykład. Tylko przykład.

PZW to my, nie Ci z ul. Twardej czy okręgów a nawet Ci z kół, powiem, a przede wszystkim Ci z kół.Czy mamy wpływ na kształt, tak.
Napisałem kiedyś w bardzo ostrych słowach, o tych naszych najbliższych kolegach, przez nas wybranych.
Co mnie spotkało, nie piszę.
Tak Borys, trzeba zmian, zmian nie tylko systemowych. To nie takie trudne. Trudniejsze jest dokonanie zmiany w mentalności człowieka.
Władze, bo tak siebie określają Ci wybrańcy, ciągle jeszcze uważają, iż oni, i tylko oni mają rację.
Uznanie praw jest proste, uznanie nie racjonalnego myślenia, nie do pojmania. Choroba ? Zwyrodnienie myślowe ? Autokratyzm ?
Wszytko razem.
Z głupotą trudno rywalizować, bo wstyd i konsternacja. Człowiek o średniej inteligencji pozostaje bez słowa na czyny spowodowane ich ja.

Tak Panie i Panowie, lenistwo, obojetność.

Pytanie. Czy więc możemy pomóc ? W takim etapie letargu nie. Robimy i nie czekamy na nagrody. co mamy niezrozumienie, i jak ja kłopoty.

Borys a jednak jest to temat do rozważań, właśnie tu, na tym forum, i dalej, nawet jeśli należało by zacząć od podstaw. Jeżeli piszesz, że nie to proszę odpowiedz dlaczego. Czy porządek forum ( regulamin ) nam tego zabrania ?

Przyjdzie czas na wybór drogi wybranej.

raba luzik
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Tematyka ogólna » Tani czy drogi . Jaki sprzęt dla młodego adepta

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum