Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Tani czy drogi . Jaki sprzęt dla młodego adepta

Hektores 
Czarnów Fishing Team


Pomógł: 38 razy
Wiek: 54
Posty: 1131
Otrzymał 23 piw(a)
Skąd: Kielce


Wysłany: Sob Gru 26, 2009 15:43   

borys napisał/a:
Myślę, że bardziej wymierne jest pochwalić się tym co zrobiliśmy aby tych ryb faktycznie nie brakowało (tutaj wielki ukłon dla Hektoresa), coś co jest namacalne i widać to gołym okiem. Im więcej będzie nas pracowało w terenie i dbało o swoje łowiska tym bardziej będzie nam się wędkowało komfortowo i z sukcesem..

O dziękuje serdecznie ,myślę że nie tylko ja ale wiele osób przyczyniło się do tego co robimy ,to moi koledzy poznani TU na forum którzy chcą coś zrobić ale nie tylko, są tez osoby które pragną anonimowości ale są pełni zapału ,koledzy którzy chodź dzielą nas duże odległości pomagają nas radami i wspierają duchowo .To wszystko sprawiło że wybrałem to a nie inne forum .Co do sprzętu to wielu młodych wędkarzy bazuje na sprzęcie który dostało w spadku ,lub w prezencie .Można powiedzieć że na kij leszczynowy też wielu łowiło i miało piękne efekty .Dodał bym jeszcze ze ważną rzecz że bardzo ważna jest dbałość o sprzęt , nawet ten "bazarowy".By nie za "piaszczyć " nie porysować ,nauczyć się konserwacji .Na początek jednak sprzęt tańszy wydaje się bardziej uniwersalny ,ponieważ uczymy się na błędach a te błędy mogą nas drogo kosztować zanim nie nabierzemy kilku nawyków co do eksploatacji naszych wędek i kołowrotków .Nawet najlepszy kołowrotek można "załatwić" kładąc go na piachu .Rosyjskie delfiny mieliły nawet piasek ale już teleskopy przy odrobinie piasku nie dawały się złożyć.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Hektores Sob Gru 26, 2009 21:50, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Sob Gru 26, 2009 21:36   

raba napisał/a:
Borys a jednak jest to temat do rozważań, właśnie tu, na tym forum, i dalej, nawet jeśli należało by zacząć od podstaw. Jeżeli piszesz, że nie to proszę odpowiedz dlaczego. Czy porządek forum ( regulamin ) nam tego zabrania ?

Forum musi być czytelne, nie możemy sobie pozwolić na pisanie o wszystkim w jednym temacie.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Osulli 

Wiek: 44
Posty: 16
Skąd: Bydgoszcz


Wysłany: Nie Gru 27, 2009 00:15   

witam
Panowie może wymienicie się numerami gg albo mailami i sobie porozmawiacie, przez te Wasze dywagacje temat całkowicie się rozmył .....
_________________
Jestem zły od urodzenia, zjadam pączki w strefie cienia ...


Nakarm glodne dziecko
Postaw piwo autorowi tego posta
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Wto Gru 29, 2009 01:07   

Hektores napisał/a:
Co do sprzętu to wielu młodych wędkarzy bazuje na sprzęcie który dostało w spadku ,lub w prezencie

Tak, jednak obdarowani nie mieli innego wyjścia :)
Hektores napisał/a:
Dodał bym jeszcze ze ważną rzecz że bardzo ważna jest dbałość o sprzęt , nawet ten "bazarowy"

Dbałość o sprzęt oczywiście jest ważna, ale nie można popadać w skrajności. Właśnie sprzęt powinien nam dawać ten komfort nad wodą, który pozwoli na wędkowanie bez obawy ze w każdej chwili może nas zawieść.
Hektores napisał/a:
By nie za "piaszczyć " nie porysować ,nauczyć się konserwacji .

No właśnie idąc nad wodę chcę mieć taki sprzęt mogę rzucić na piach czy położyć na kamieniach, bez obawy ze się połamie czy zatrze.
Hektores napisał/a:
Na początek jednak sprzęt tańszy wydaje się bardziej uniwersalny ,ponieważ uczymy się na błędach a te błędy mogą nas drogo kosztować zanim nie nabierzemy kilku nawyków co do eksploatacji naszych wędek i kołowrotków .

Oczywiście sprzęt tańszy (nie bazarowy) powinien nas uczyć, ale nie walki z samym sprzętem a o tym jak funkcjonuje w praktyce. Wątpię czy bazarowe wynalazki są wstanie temu sprostać, a wiem z praktyki ze raczej nie.
Hektores napisał/a:
Można powiedzieć że na kij leszczynowy też wielu łowiło i miało piękne efekty

No tak, ale można teraz zapytać dlaczego nie zostaliśmy przy kijach leszczynowych?
Hektores napisał/a:
Nawet najlepszy kołowrotek można "załatwić" kładąc go na piachu .

Nie do końca tak jest. W tej chwili są konstrukcje bardzo odporne, niestety także trochę kosztują. Jednak przy odrobinie wprawy można nauczyć się położyć tak sprzęt na piachu żeby nie zrobił mu krzywdy :)
Osulli napisał/a:
Panowie może wymienicie się numerami gg albo mailami i sobie porozmawiacie, przez te Wasze dywagacje temat całkowicie się rozmył .....

O takich sprawach powinno się mówić, pisać a nawet krzyczeć, nikt nie będzie wymieniał się prywatnie wiadomościami tego typu pisząc na forach o tematyce wędkarskiej. Poza tym wybacz kolego Osulli, upominasz piszących nie biorąc udziału w dyskusji, tak więc trudno powiedzieć co nie przypadło Ci do gustu, czy to ze temat się rozjechał czy też jego treść Ci nie odpowiadała.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Wto Gru 29, 2009 08:56   

Borys napisał.......

.........Dbałość o sprzęt oczywiście jest ważna, ale nie można popadać w skrajności. Właśnie sprzęt powinien nam dawać ten komfort nad wodą, który pozwoli na wędkowanie bez obawy ze w każdej chwili może nas zawieść.


To drogi i szacowny kolego jest nie do uniknięcia. Nawet przy najlepszym sprzęcie także. No niestety.

Dalej pisze....

........O takich sprawach powinno się mówić, pisać a nawet krzyczeć, nikt nie będzie wymieniał się prywatnie wiadomościami tego typu pisząc na forach o tematyce wędkarskiej.

Tu zgoda, o czym pisałem już powyżej.

Rozmowa na forum wędkarskim ma się toczyć tak, jak i nad brzegiem wody rozmawiają ze sobą wędkarze. ;)
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Janek 
amatorski połów ryb


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 208
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Elbląg


Wysłany: Wto Gru 29, 2009 13:28   

Dorzucę swoje 3 grosze.

Rozumiem, że określenie "taniego" sprzętu dotyczy w tym przypadku asortymentu bazarowego, bo, jak pisał wcześniej kolega Borys, 200 zł nie jest żadną górną półką, w czym myślę, że wszyscy się zgodzimy. Jednak w tym temacie będzie to ten "drogi" sprzęt, w końcu na początku wędkarskiej przygody nie kupimy japońskiego młynka za 2 tys. zł i wędziska za tysiąc. Zapewne wielu z nas nie wyda tyle nigdy, to już pachnie snobizmem i brakiem pomysłów na inwestycje - sprzęt taki na pewno będzie nie do zajechania, ale raczej nie przełoży się już na efektywność połowów.

Myślę, że kwota kilkuset złotych jest jak najbardziej realna i rozsądna, jeśli ktoś już wie, że chce wędkować, trakuje temat nieco poważniej i nad wodą nie spędzi kilku dni w roku, lecz co najmniej kilkadziesiąt. I to będzie już przyzwoity sprzęt ze średniej półki, który przy właściwym użytkowaniu posłuży jego właścicielowi przez najbliższe kilka lat. Cena jednego zestawu tej klasy powinna zamknąć się w kwocie 300-400 zł, co odpowiada cenie kilku gier na PC lub dwóch na konsolę. Jak najbardziej leży więc w zasięgu przeciętnego nastolatka, a raczej jego rodziców. Analogiczny przykład - kiedyś bardzo lubiłem grać w piłkę nożną, zaczynałem od lekkiej ruskiej biedronówki i też było fajnie. Z czasem jednak grałem piłkami mniej "balonowatymi" i doceniałem różnicę, później doszły korki Adidasa itp. Choć nie podniosły one nijak moich boiskowych umiejętności, to jednak grało się dużo bardziej komfortowo.

Lepiej zatem dokonać jednorazowego wydatku w wyższej, lecz rozsądnej, kwocie, niż oszczędzać tam, gdzie nie powinno się. Co prawda słaby sprzęt nie zabije radości z łowienia, jeśli już zdążyliśmy je polubić, ale to tak jak z tanią piłką, nie zawsze poleci tam, gdzie chcieliśmy ją kopnąć.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Maverik 
Czytam z lustra wody :-)


Pomógł: 41 razy
Wiek: 34
Posty: 847
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Żagań


Wysłany: Wto Gru 29, 2009 13:45   

Moim zdaniem 200-300 zł jest średnią półką i w tym przedziale można kupić naprawdę solidny sprzęt na lata.
_________________
Pomogłem ci ? Kliknij :)
Manchester United Fan
FALUBAZ ZIELONA GÓRA
LEGIA WARSZAWA
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Jarek 


Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy
Wiek: 31
Posty: 1209
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: Nowy Sącz/Kraków


Wysłany: Wto Gru 29, 2009 15:52   

A moim zdaniem stówa dla początkującego za wędkę + stówa za kołowrotek to dobry wybór. Mając taki sprzęt nie wierzę, żeby początkujący się zraził do wędkarstwa. Poza tym każdy ma swój rozum, i jak nowicjusz powędkuję swoim sprzętem, nabytym za 100 zł, spodoba mu się to i będzie chciał lepszy, to już będzie wiedział, co robi i pewnie będzie miał jakiś ogląd na sprawę wędkowania i ogólnie będzie wiedział, czego chce, wtedy może inwestować. Ja zaczynałem od wędki z kołowrotkiem za 30 złotych (zestaw, od wujka na rynku ruskim), a jak kupiłem sprzęt wędkę za 100, młynek za 100 to było to lepsze nie do porównania. Jak ktoś ma zapał, to się nie zrazi.
Borys ty tu mówisz, że każdy nagle 200 zł za młynek i 200 za wędkę wytrzaśnie. Wiele młodzieży tak zrobi, ale wiele nie będzie mieć. Poza tym, może ktoś nie chce tyle wydawać, z różnych powodów?
Sam się nieraz zastanawiam "po cholerę kupuje młynek za 300 zł, jak za to miałbym wędkę i kołowrotek". Teraz kupuję coraz lepszy sprzęt, zaczyna mi nie wystarczać ten tani (niższa półka około 100 zł), tylko szukam czegoś lepszego (ze średniej półki około 200, 300zł za wędkę, czy kij). Ale nie każdy ma jeszcze sprecyzowane oczekiwania. Ja np. nie mam sprecyzowanych oczekiwań na tyle, żeby wybierać z tej drogiej półki (ani zresztą kasy nie mam), ani zamawiać kij z pracowni, ale mam już sprecyzowane na tyle, żeby móc z czystym sumieniem kupić np. takiego Spro Black Arca za około 300zł (którego zresztą mam zamiar kupić na wiosnę), ale taki nowicjusz może nie mieć kasy, nie chcieć, i mieć jeszcze 100 innych przeszkód, żeby to zrobić. A jeśli powiesz gościowi, że wędkarstwo TYLE kosztuje, to już tym możesz go skutecznie zrazić.
Nie mówię tu o młynkach za 30 zł, temu dajmy spokój, nie kupujmy ich, bo naprawdę nie warto, choć mnie do wędkarstwa nie zraziły, to wiem po sobie, że trochę topornie było mi wędkować na tym sprzęcie, ale niech na początek kolega wyda około 250 zł - 100 na kij, 100 na młynek, 50 na akcesoria. Zobaczy jak to jest. Na pewno będzie z tego większy pożytek, niż żeby kupił zestaw za 4 stówy a potem rzucił w kąt i miał tylko pretensje. Tego nie chcemy.
Hobby to hobby, ma dawać przyjemność, szczególnie na początku, i nie możemy oczekiwać, że będzie wypruwał sobie flaki, i czynił wyrzeczenia, żeby kupić sprzęt za niebotyczne 400 zł, przynajmniej w jego mniemaniu.
_________________
Moja wędkarska galeria internetowa:..::KLIK::..

...::SPRZĘT SPINNINGOWY::...
Daiwa PowerMesh 2,70m 3-18g + Spro RedArc 10200
Konger Tiger Cross Maxx 2,70m 3-18g
Konger Black Tiger Spin 2,70m 10-35g + Spro BlueArc 9300 ALU
Konger WorldChampion Tango 2,70m 1-10g + Ryobi Zauber 2000
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Blue 


Pomógł: 2 razy
Wiek: 32
Posty: 29
Skąd: N.


Wysłany: Wto Gru 29, 2009 17:13   

Maczuga napisał/a:
Wszystko przecież zależy od portfela rodziców takiego młodego człowieka. Jeśli kogoś stać to niech kupuje od razu dobry sprzęt, jednak w naszym kraju jest wiele rodzin w których się nie przelewa. Więc jak chłopak kupi sobie Kołowrotek za 200-300zł to na resztę już pieniędzy nie będzie miał. U mnie nie było kolorowo, tzn nigdy głodny i obdarty nie chodziłem ale rodziców nie stać było żeby dawać mi na markowy sprzęt. Całą młodość łowiłem na bazarowe wędki, kołowrotki i szczególnie jakoś z tego powodu nie ubolewam. Nawet powiem że tamte wypady na ryby zostawiły najlepsze wspomnienia związane z wędkarstwem jakie pamiętam. (...) Moje stare kołowrotki goldeny


Kurczę, jakbym czytał o sobie..
Nie uważam swojej rodziny za jakoś szczególnie biedną i wiem, że gdybym poprosił o pieniądze na lepszy sprzęt, to prawdopodobnie bym je dostał, ale nigdy tego nie robię. To byłoby według mnie nie w porządku. Wiem, że pieniądze są potrzebne na ważniejsze wydatki. Tak często wspominane w temacie 200zł za kręciołek jest dla mnie nieosiągalne. Czym więc łowię? Bazarowym teleskopem, który w ciągu prawie 7 lat naprawiałem kilka razy i nadal świetnie się spisuje. Tanim kołowrotkiem, który w ciągu pięciu lat ani razu mnie nie zawiódł (wcześniej łowiłem niemiłosiernie terkoczącym ruskiem). Żyłką, której jakość dla wielu wędkarzy pewnie pozostawiałaby wiele do życzenia. Przynęty spinningowe często wykonuję sam. I jakoś sobie radzę.
Z poważniejszymi wydatkami zaczekam, aż zacznę zarabiać własne pieniądze i nie będę miał wyrzutów sumienia, że wydaję pieniądze rodziców na głupoty. Tak, wędkarstwo jest dla mnie ważne, ale w porównaniu z innymi sprawami kupno nowego kręciołka jest głupotą.
Wiele razy spotykałem się z drwinami ze strony lepiej wyposażonych wędkarzy i na początku zwyczajnie się wstydziłem łowić na bardziej obleganych łowiskach. Teraz mi to malowniczo zwisa i powiewa. Co z tego, że ktoś obstawi się lasem wędek, skoro i tak nie wyłuska nawet płoteczki? Liczą się umiejętności, sprzęt tylko pomaga.
_________________
Wędkarz - połączenie łowcy, odkrywcy i wynalazcy.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Janek 
amatorski połów ryb


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 208
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Elbląg


Wysłany: Wto Gru 29, 2009 17:39   

Blue napisał/a:
Nie uważam swojej rodziny za jakoś szczególnie biedną i wiem, że gdybym poprosił o pieniądze na lepszy sprzęt, to prawdopodobnie bym je dostał, ale nigdy tego nie robię. To byłoby według mnie nie w porządku. Wiem, że pieniądze są potrzebne na ważniejsze wydatki. Tak często wspominane w temacie 200zł za kręciołek jest dla mnie nieosiągalne.


Ale to nie jest do końca tak, że młody wędkarz ma prosić o pieniądze na sprzęt. Jeśli nie ma takiej możliwości zwyczajnie może na czymś zaoszczędzić i uzbierać po czasie na fajny młynek lub kijek. I nie muszą być to wielkie wyrzeczenia. Myślę, że każdy jest w stanie odmówić sobie drobnych przyjemności i nawet nie obejrzy się, a będzie go stać na sprzęt ze średniej półki. Wszystko zależy od innych naszych zainteresowań i tego, na którym z nich bardziej chcemy się skupić.

Blue napisał/a:
Wiele razy spotykałem się z drwinami ze strony lepiej wyposażonych wędkarzy i na początku zwyczajnie się wstydziłem łowić na bardziej obleganych łowiskach.


A to już jest chamstwo. Chyba zapomnieli czym sami łowili w przeszłości.

Blue napisał/a:
Liczą się umiejętności, sprzęt tylko pomaga.


Tak jest. Ważne, żeby po prostu nie przeszkadzał i większość pobytu nad wodą nie polegała na użeraniu się z nim. Bo wygoda też jest ważna, a ciężki i zawodny sprzęt może odebrać część przyjemności.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Tematyka ogólna » Tani czy drogi . Jaki sprzęt dla młodego adepta

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum