Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 09:57
Kilka dni temu w jednym z dopływów wisły trafiłem dwa grubaśne jazie. Pierwszy na gumkę, drugi na wobka od Tomka. Wrzucę fotki, jak tylko zainstaluje telefon na komputerze ;-) Poziom wody w Wiśle w końcu zaczął opadać do przyzwoitych rozmiarów i staje się ona coraz bardziej przejrzysta, co napawa optymizmem. Dotychczasowe wypady kończyły się fiaskiem, albo podhaczaniem leszczy, które już mają wysypkę tarłową. A królowa tęni już życiem. Widać oczkujące jazie, spławiające się klenie, dwa razy widziałem potężny atak bolka! O dziwo nadal brak okonia. Inni łowiący potwierdzają - zero kontaktu z tą rybą w tym sezonie.
[ Dodano: Pią Kwi 17, 2009 20:11 ]
Dziś byłem na rybach. Znów chodziłem cały dzień za okoniem. Znów zero efektu. Złowiłem tylko wzdręgę na paprocha... Ręce opadają. Drapieżnika widać - owszem. Widziałem wspaniałe ataki szczupaka - już jest po tarle chyba nasz Wiślany zębol i odrabia kaloryczne straty.
Pstrąg potokowy 44cm na szarego koguta 7gram. Drugi podobny spiął się przy podbieraniu ;-))
Koguty są strasznie "czepliwe" ale za to zabójczo SKUTECZNE!!!!!!
Pstrąg oczywiście dalej sobie pływa!! ;-))
_________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy.
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Nie Maj 17, 2009 22:09
Dzisiaj w końcu połowiłem okonie. Jutro wrzucę fotki dwóch, które sfotografowałem. Natrzaskałem ich przez cały dzień całe mnóstwo, więc zrobiłem tylko kilka zdjęć, po cichu licząc na szczupaka, ten co prawda wziął na "firetigera" ale spadł w czasie holu :-/
Oczywiście z okoniami w Wiśle nadal problem. Dziś łowiłem na małym oczku wodnym w lesie, do którego zabrał mnie kolega.
Okonek na puchowca. W sumie na niego (czarne + pomarańczowe pióra) brały najlepiej w głęboczce około 2 m. W innych miejscach (plytsze) nie bardzo dało się nim łowić - za szybko osiągał dno i zbierał z niego zgniłe liście.
Okonek na wobka. Chciałem złowić nieco większego, ale wieszały się same maluchy. Nawet na "firetigera" z którego spiął mi się szczupły wziął jeden okoń - niecałe 20 cm. Ale zaraz jak go podniosłem na kiju nad wodę (brak możliwości podebrania - grząski brzeg), to się spiął.
Pomógł: 4 razy Wiek: 44 Posty: 84 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Maj 19, 2009 11:39
Ja testowałem przynęty Tomka w weekend w Kryspinowe.
Na malutkie wahadełka (rozmiar 1, 2,2 cm) brały okonie i klenie - małe, ale nastawiałem się na testy więc było świetnie bo okoni złowiłem około 20 szt a kleni kilka. Wszystko wróciło do wody.
Dochodząc wzdłuż brzegu do miejsca okoniwo-kleniowego (plaża nudystów - hihihihi) ćwiczyłem wodę obrotóweczką Altaria (też rozmiar 1) i w efekcie wyjąłem milusiego średniaczka
Żałuję że nie odkryłem przynęt Tomka wcześniej. Oszczędziłbym sobie niektórych zakupów plus dąłbym zarobić rodakowi a nie jakimś żabojadom z firmy M. na przykład
_________________ Daiwa Tournament Jiggersipn 2.70 m 7-35 gr + Team Daiwa TD R4 3012 + Daiwa Tournament 0.22
Daiwa PowerMesh 3.00 m 3-18 gr + Spro Red Arc 10200 + Maxima Spinn & Cast 0.14
Daiwa Tornado-X 2.70 m 0-7 gr + Daiwa Procaster 2000 Xi + Berkley Whiplash Pro 0.06
Zestaw przynęt Tomka Krzyszczyka
*****
Robinson VDE Nano Core TX2 8m + Rive 0.115 / 0.09
York Rapid Pole 700 7m + Trabucco 0.12 / 0.10 / 0.08
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Cze 11, 2009 21:51
Dzisiaj miałem okazję powędkować używając obrotówki Tomka. Jak obiecałem, tak też będę obiektywny Przynęta pracuje rewelacyjnie, trzyma się dobrze wody, ma świetny zasięg. Efektem było kilka kleni, może nie powalających rozmiarem ale wszystkie były według wymiaru RAPR Jedyna sugestia do Tomka to nieco za cienki drut, jak na moje warunki Łowię w stosunkowo płytkich rzekach o sporym uciągi i dużą ilością kamieni o które co jakiś czas przynęta zahaczała i drucik się odkształcał. Jest to oczywiście szczegół który w żadnym przypadku nie wpływa na łowność obrotówki. Poza tym jestem w fazie testów kogutów Tomka, na które jeszcze nie miałem ryby, ale kontakt z rybami miały (prawdopodobnie okonie) Ogólnie koguty są zrobione bardzo starannie, świetnie dopasowane kolorystycznie i bardzo dobrze wyważone. Jako ciekawostkę powiem tylko tyle, że mimo trudnych warunków jakie występują na łowiskach na których wędkuję to "czepność" tych przynęt jest minimalna. To chyba zasługa bardzo dobrego wyważenia kogutów
Dziękuje i pozdrawiam:
A to dzisiejszy największy
Pomógł: 4 razy Wiek: 44 Posty: 84 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 12:16
borys napisał/a:
Poza tym jestem w fazie testów kogutów Tomka, na które jeszcze nie miałem ryby, ale kontakt z rybami miały (prawdopodobnie okonie) Ogólnie koguty są zrobione bardzo starannie, świetnie dopasowane kolorystycznie i bardzo dobrze wyważone. Jako ciekawostkę powiem tylko tyle, że mimo trudnych warunków jakie występują na łowiskach na których wędkuję to "czepność" tych przynęt jest minimalna. To chyba zasługa bardzo dobrego wyważenia kogutów
Borys,
Myślę że będziesz zadowolony z kogutów, tylko pewnie zajmie Ci trochę czasu oswojenie się z nimi i ich pracą tak było w moim przypadku - pierwsze próby łowienia na kogut były marne, chociaż kontakt z rybą był. Ale już za drugim razem było lepiej, a za trzecim całkiem dobrze
Ja już dość dobrze przetestowałem najmniejsze koguty (od 0,5 do 1 gr - korzystając z Daiwa Tornado-X 0-7g) i ich łowność jest kapitalna wymacanie stadka okoni skutkuje zwykle uszczupleniem go o kilka sztuk ze skutecznością wyjętej sztuki w co 2-3 rzucie Z resztą podobnie na te małe koguty (mikro jigi w zasadzie) reagują niewielkie klenie Z większymi kogutai jest nieco innaczej ale są też bardzo łowne. No i rzeczywiście w płytkiej przeźroczystej wodzie widać jak fantastycznie się układają i pracują.
_________________ Daiwa Tournament Jiggersipn 2.70 m 7-35 gr + Team Daiwa TD R4 3012 + Daiwa Tournament 0.22
Daiwa PowerMesh 3.00 m 3-18 gr + Spro Red Arc 10200 + Maxima Spinn & Cast 0.14
Daiwa Tornado-X 2.70 m 0-7 gr + Daiwa Procaster 2000 Xi + Berkley Whiplash Pro 0.06
Zestaw przynęt Tomka Krzyszczyka
*****
Robinson VDE Nano Core TX2 8m + Rive 0.115 / 0.09
York Rapid Pole 700 7m + Trabucco 0.12 / 0.10 / 0.08
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Wto Cze 16, 2009 14:33
W niedzielę w kocu udało się dopaść rybę wartą fotki. Pod sam koniec łowienia (musieliśmy się zbierać wcześniej - przed zmrokiem jeszcze) założyłem Tomkową obrotówkę na moim małym łowisku okoniowo - szczupakowym. Siadł przyzwoity garbus w pierwszym rzucie blaszką. Fotka tutaj:
Chwilę później drugi - nieco mniejszy, a zaraz po nim branie, ledwo przynęta wpadła do wody i obcięcie przez zębatego :-/
Z racji tego że jeszcze woda wysoka w rzekach dzisiaj wybrałem się na pobliskie starorzecze Wisły. Na obrotówkę Antila z posrebrzaną paletką złowiłem szczupaczka 44cm i okona 23cm. Na sam koniec łowienia postanowiłem rzucić parę razy wahadełkiem Calypso też posrebrzanym. W pierwszym rzucie szczupak 59cm. Waleczny i strasznie wypasiony. Szkoda że zapomniałem zabrać aparatu nad wodę. W sumie wypad bardzo owocny.
_________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy.
Dzisiaj testowałem obrotówki na Skawie poniżej progu w Podolszu. Klenik, dwa sandaczyki i około 20 okoni. Największy miał 32cm. Wyniki może nie rewelacyjne, ale i tak biją na głowę setki łowiących tam grunciarzy z dzwoneczkami Woda na Skawie opadła i jest czysta. Ale gdzie te klenie??
[ Dodano: Czw Lip 30, 2009 22:41 ]
Ostatnio poluję na bolenie. Na Boleniowy Expres Goldfish zaciąłem bolka conajmniej "czwóreczkę" Niestety po paru szarpnięciach poszedł z całym zestawem. I z ostatnim boleniowym woblerem. Założyłem więc Scorpio, wolne prowadzenie przy dnie i opór! Przcinam i siedzi. Nietety okazało się że to tylko leszcz, ale za to zapięty pięknie za trzy groty. "Leszek" miał 65cm i ponad 4kg wagi. A więc złoty medal w WW. Oczywiście wrócił spowrotem do wody.
_________________ Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.