Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ee...to, że ktoś przyjeżdża na rowerze to nie znaczy, że kłusuje
Ja mam do jeziora jakieś 200m i idę pieszo z jedną wędką, siatką do wody i skrzynką, a przecież nie jestem kłusownikiem Ha ciekawe czy panowie wędkarze, którzy przyjeżdżają z daleka z całymi walizkami sprzętu myślą o mnie jak o kłusowniku
Chciałem poruszyć jeszcze inną kwestię kłusownictwa. Latem w każdy weekend nad jeziorem jest ciasnota, większość wędkarzy w wieku powyżej 50, emeryci itp. A prawie każdy ładuje do siatki wszystko co popadnie, nawet miniaturowe okonie...i co? to chyba też kłusownik mimo, że ma uprawnienia i płaci. A takie postępowanie wynika z tego, iż oni uważają, że jak przyjeżdżają z daleka to nie będę odjeżdżać z pustymi rękami, a na kulki rybne nadaje się każda ryba To jest dopiero głupota.
Przykro mi, ale panowie, którzy łowią tony leszczy, krąpi, karasi czy okoni niestety nie są przestępcami! Ryby te nie mają ani okresu ochronnego, ani żadnych limitów połowu. można więc łowić ich dowolnie dużo. Prawnie nie można się do nich przyczepić, mimo że wyrządzają środowisku naturalnemu duże szkody. To tylko kolejny dowód na to, że prawo jest jedynie zbiorem przepisów i nie ma nic wspólnego z rzeczywistą próbą rozwiązania wielu problemów, etyką czy sprawiedliwością!
Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy Wiek: 54 Posty: 893 Otrzymał 116 piw(a) Skąd: Przemyśl
Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 21:52
Olek86, nie do końca masz racje krąp -limit do 5 kg.
okoń wymiar 15 cm -limit 5 kg karaś jeżeli to tylko srebrzysty ,dochodzi co prawda
parę innych gatunków ale są one na tyle sprytne że nie dają się wyławiać masowo ,
jeżeli chodzi o leszcza to moim zdaniem jest go w niektórych wodach tyle że tworzy
populacje skarłowaciałą i czasem dobrze jest ją przetrzebić .
Polecam lekturę RAPR bo nie jesteś na bieżąco .
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Posty: 208 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Elbląg
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 16:13
Nie wiedziałem gdzie się podpiąć, ale myślę, że moje pytanie pasuje tutaj.
Otóż jak niektórzy wiedzą Żuławy są krainą, której znaczna część została dostosowana pod uprawę przez osuszanie bagien delty Wisły. Pola są poprzecinane olbrzymią siecią rowów melioracyjnych, w których dość licznie siedzą szczupaczki i szczupaki, latem zjadające prawdopodobnie żaby, w chłodniejszej części roku uskuteczniające kanibalizm. Rowy te nie są nigdzie wyszczególnione jako łowiska, choć z biegiem lat przybrały miejscami kształt małych nizinnych rzeczek.
Z jednej strony ciekawi mnie jak wygląda sprawa uprawnień do wędkowania w takich rowach, choć jestem prawie pewien, że nikt tego nie egzekwuje. Podczas jednego z wypadów na pobliski most podjechała policja, postali, popatrzyli na spinningistów, odjechali.
Bardziej natomiast zastanawia mnie to, czy obowiązują w takich miejscach jakiekolwiek limity. Mam tu na myśli także wymiar ochronny. Nie jest tajemnicą, że miejscowi zabierają stamtąd każdego pistoleta, ale czy my, wędkarze zrzeszeni, powinniśmy respektować w takich miejscach RAPR, czy ograniczać się do własnego sumienia?
Osobiście złowiłem tam jednego szczupaka pod wymiar, nie mogę tego z całą pewnością stwierdzić, gdyż nie dysponowałem miarką. Wypuściłem go, bo dla mnie to jeszcze maluch. Dziś kolega chwali mi się, że złowił sztukę 47 cm (być może tę samą) i zabrał ją z uwagi na charakter łowiska. Pytanie, czy złamał prawo?
Ulubiona metoda: Spining
Okręg PZW: Mazowiecki
Pomógł: 77 razy Wiek: 40 Posty: 1509 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 17:38
Złamał. Takie rowy jeśli nienależą do PZW to należą do Skarbu Państwa, a w tym wypadku tak samo jest respektowany RAPR. Bo ten regulamin to nie tylko PZW, a wszystkie wody niebędące w prywatnej dzierżawie w Polsce.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Posty: 208 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Elbląg
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 17:47
Wszystko konkretnie i na temat. Dzięki. Kluczowym hasłem jest "każda woda", gdyż dotąd tkwiłem w wątpliwościach, czy wędkarstwo na takiej wodzie podlega jakimkolwiek regulacjom. Mnie jako posiadaczowi karty wędkarskiej nie robi to różnicy, jednak dobrze, że sprawa została wyjaśniona. Nie zmienia to faktu, że nie egzekwuje się przestrzegania przepisów od osób tam łowiących, bo wody te nie mają żadnego znaczenia w gospodarce rybackiej. Z drugiej strony istnieje tam życie, natura znalazła swoją niszę, więc może powinno się.
piskorz [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 08:20
Moją ulubioną rzeką jest Tanew i jeżeli na tym forum jest jakiś strażnik społeczny lub inny działacz PZW Zamość to kieruję do niego pytanie: Dlaczego rzeka Tanew nie jest wogule kontrolowana? Od conajmniej 6 lat nikt mnie nie kontrolował.Mało tego, rozmawiałem z wędkarzami którzy też nie widzieli kontroli. W rzece Wirowa(dopływ Tanwi) dowiedziałem się że miejscowi regularnie przeciągają sieciami. Jeżeli PZW nie umie sobie z tym poradzić to niech odda te rzeki prywatnemu dzierżawcy on napewno zadba.
Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Posty: 192 Skąd: Lewin Brzeski
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 09:05
Wiecie co, a może dałoby się gdzieś zgłosić złe gospodarowanie wodą przez koło PZW. Ja również mam zastrzeżenia ( o jejku, i to jakie ). Czy istnieje instytucja do której szary opłacacz składek mógłby zgłosić złe gospodarowanie składkami, jak i samymi wodami ?
_________________ Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 09:51
viragolo napisał/a:
Czy istnieje instytucja do której szary opłacacz składek mógłby zgłosić złe
gospodarowanie składkami, jak i samymi wodami ?
Tak, jest to PZW Lub w skrajnych przypadkach ochrona środowiska.
[ Dodano: Pon Paź 03, 2011 10:00 ]
henio77 napisał/a:
Jeżeli PZW nie umie sobie z tym poradzić to niech odda te rzeki prywatnemu dzierżawcy on napewno zadba.
O tak...chesz wiedziec co się dzieje z wodą dzierżawioną prywatnym przedsiębiorcom? Powiem tak to co dzieje się pod skrzydłami PZW to pikuś w porównaniu z gospodarowaniem przez niektórych prywatnych dzierżawców. Koszty kosmiczne za dostęp do wody lub całkowity brak dostępu. Często dzierżawione odcinki rzek są tak mocno eksploatowane przez rybaków (bo na nich najlepszą kasę się robi), że ciężko cokolwiek zahaczyc na haczyku. tak więc z tym prywatnym gospodarowaniem radziłbym się zastanowić.
_________________ złap & się drap
zanderek
Pomógł: 15 razy Wiek: 51 Posty: 837 Otrzymał 18 piw(a) Skąd: z ?
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 10:33
henio77 napisał/a:
Jeżeli PZW nie umie sobie z tym poradzić to niech odda te rzeki prywatnemu dzierżawcy on napewno zadba.
Miałem okazję kiedyś brać udział w ogólnopolskich zawodach spiningowych odbywających się na rzece Wiśle w okolicach Płocka na odcinku dzierżawionym przez osobę prywatną i na 98 zawodników w dwóch turach nie złowiło żadnej ryby nadającej się do wagi (jedyna zgłoszona ryba była złowiona na innym odcinku Wisły). I takie same efekty będą na rzekach które przejdą w ręce prywatnych dzierżawców jedyne rozwiązanie jakie widzę to stworzenie Towarzystw Wędkarskich i przejecie przez nich tych wód ale to niejest niestety takie proste jak by się mogło wydawać.
_________________ Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.