Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Kłusownictwo

wantuła 

Wiek: 31
Posty: 41
Skąd: Śląsk


Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 15:30   

Ee...to, że ktoś przyjeżdża na rowerze to nie znaczy, że kłusuje ;)
Ja mam do jeziora jakieś 200m i idę pieszo z jedną wędką, siatką do wody i skrzynką, a przecież nie jestem kłusownikiem :P Ha ciekawe czy panowie wędkarze, którzy przyjeżdżają z daleka z całymi walizkami sprzętu myślą o mnie jak o kłusowniku :D
Chciałem poruszyć jeszcze inną kwestię kłusownictwa. Latem w każdy weekend nad jeziorem jest ciasnota, większość wędkarzy w wieku powyżej 50, emeryci itp. A prawie każdy ładuje do siatki wszystko co popadnie, nawet miniaturowe okonie...i co? to chyba też kłusownik mimo, że ma uprawnienia i płaci. A takie postępowanie wynika z tego, iż oni uważają, że jak przyjeżdżają z daleka to nie będę odjeżdżać z pustymi rękami, a na kulki rybne nadaje się każda ryba ;) To jest dopiero głupota.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Olek86 

Wiek: 38
Posty: 99
Skąd: Bydgoszcz


Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 21:35   

Przykro mi, ale panowie, którzy łowią tony leszczy, krąpi, karasi czy okoni niestety nie są przestępcami! Ryby te nie mają ani okresu ochronnego, ani żadnych limitów połowu. można więc łowić ich dowolnie dużo. Prawnie nie można się do nich przyczepić, mimo że wyrządzają środowisku naturalnemu duże szkody. To tylko kolejny dowód na to, że prawo jest jedynie zbiorem przepisów i nie ma nic wspólnego z rzeczywistą próbą rozwiązania wielu problemów, etyką czy sprawiedliwością!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
robert pl 
Moderator
Spławik i grunt



Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy
Wiek: 54
Posty: 893
Otrzymał 116 piw(a)
Skąd: Przemyśl


Wysłany: Pią Wrz 09, 2011 21:52   

Olek86, nie do końca masz racje krąp -limit do 5 kg.
okoń wymiar 15 cm -limit 5 kg karaś jeżeli to tylko srebrzysty ,dochodzi co prawda
parę innych gatunków ale są one na tyle sprytne że nie dają się wyławiać masowo ,
jeżeli chodzi o leszcza to moim zdaniem jest go w niektórych wodach tyle że tworzy
populacje skarłowaciałą i czasem dobrze jest ją przetrzebić .
Polecam lekturę RAPR bo nie jesteś na bieżąco .
_________________
robert pl

http://img2.demotywatoryf...las1991_500.jpg


Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Janek 
amatorski połów ryb


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 208
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Elbląg


Wysłany: Sob Paź 01, 2011 16:13   

Nie wiedziałem gdzie się podpiąć, ale myślę, że moje pytanie pasuje tutaj.

Otóż jak niektórzy wiedzą Żuławy są krainą, której znaczna część została dostosowana pod uprawę przez osuszanie bagien delty Wisły. Pola są poprzecinane olbrzymią siecią rowów melioracyjnych, w których dość licznie siedzą szczupaczki i szczupaki, latem zjadające prawdopodobnie żaby, w chłodniejszej części roku uskuteczniające kanibalizm. Rowy te nie są nigdzie wyszczególnione jako łowiska, choć z biegiem lat przybrały miejscami kształt małych nizinnych rzeczek.

Z jednej strony ciekawi mnie jak wygląda sprawa uprawnień do wędkowania w takich rowach, choć jestem prawie pewien, że nikt tego nie egzekwuje. Podczas jednego z wypadów na pobliski most podjechała policja, postali, popatrzyli na spinningistów, odjechali.

Bardziej natomiast zastanawia mnie to, czy obowiązują w takich miejscach jakiekolwiek limity. Mam tu na myśli także wymiar ochronny. Nie jest tajemnicą, że miejscowi zabierają stamtąd każdego pistoleta, ale czy my, wędkarze zrzeszeni, powinniśmy respektować w takich miejscach RAPR, czy ograniczać się do własnego sumienia?

Osobiście złowiłem tam jednego szczupaka pod wymiar, nie mogę tego z całą pewnością stwierdzić, gdyż nie dysponowałem miarką. Wypuściłem go, bo dla mnie to jeszcze maluch. Dziś kolega chwali mi się, że złowił sztukę 47 cm (być może tę samą) i zabrał ją z uwagi na charakter łowiska. Pytanie, czy złamał prawo?

Pozdrawiam.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
kamil_bielany 
Moderator


Ulubiona metoda: Spining
Okręg PZW: Mazowiecki
Pomógł: 77 razy
Wiek: 40
Posty: 1509
Otrzymał 32 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Sob Paź 01, 2011 17:38   

Złamał. Takie rowy jeśli nienależą do PZW to należą do Skarbu Państwa, a w tym wypadku tak samo jest respektowany RAPR. Bo ten regulamin to nie tylko PZW, a wszystkie wody niebędące w prywatnej dzierżawie w Polsce.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Janek 
amatorski połów ryb


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 208
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Elbląg


Wysłany: Sob Paź 01, 2011 17:47   

Wszystko konkretnie i na temat. Dzięki. Kluczowym hasłem jest "każda woda", gdyż dotąd tkwiłem w wątpliwościach, czy wędkarstwo na takiej wodzie podlega jakimkolwiek regulacjom. Mnie jako posiadaczowi karty wędkarskiej nie robi to różnicy, jednak dobrze, że sprawa została wyjaśniona. Nie zmienia to faktu, że nie egzekwuje się przestrzegania przepisów od osób tam łowiących, bo wody te nie mają żadnego znaczenia w gospodarce rybackiej. Z drugiej strony istnieje tam życie, natura znalazła swoją niszę, więc może powinno się.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
piskorz
[Usunięty]



Wysłany: Pon Paź 03, 2011 08:20   

Moją ulubioną rzeką jest Tanew i jeżeli na tym forum jest jakiś strażnik społeczny lub inny działacz PZW Zamość to kieruję do niego pytanie: Dlaczego rzeka Tanew nie jest wogule kontrolowana? Od conajmniej 6 lat nikt mnie nie kontrolował.Mało tego, rozmawiałem z wędkarzami którzy też nie widzieli kontroli. W rzece Wirowa(dopływ Tanwi) dowiedziałem się że miejscowi regularnie przeciągają sieciami. Jeżeli PZW nie umie sobie z tym poradzić to niech odda te rzeki prywatnemu dzierżawcy on napewno zadba.
 
viragolo 


Pomógł: 5 razy
Wiek: 44
Posty: 192
Skąd: Lewin Brzeski


Wysłany: Pon Paź 03, 2011 09:05   

Wiecie co, a może dałoby się gdzieś zgłosić złe gospodarowanie wodą przez koło PZW. Ja również mam zastrzeżenia ( o jejku, i to jakie :) ). Czy istnieje instytucja do której szary opłacacz składek mógłby zgłosić złe gospodarowanie składkami, jak i samymi wodami ?
_________________
Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Pon Paź 03, 2011 09:51   

viragolo napisał/a:
Czy istnieje instytucja do której szary opłacacz składek mógłby zgłosić złe
gospodarowanie składkami, jak i samymi wodami ?


Tak, jest to PZW :) Lub w skrajnych przypadkach ochrona środowiska.

[ Dodano: Pon Paź 03, 2011 10:00 ]
henio77 napisał/a:
Jeżeli PZW nie umie sobie z tym poradzić to niech odda te rzeki prywatnemu dzierżawcy on napewno zadba.

O tak...chesz wiedziec co się dzieje z wodą dzierżawioną prywatnym przedsiębiorcom? Powiem tak to co dzieje się pod skrzydłami PZW to pikuś w porównaniu z gospodarowaniem przez niektórych prywatnych dzierżawców. Koszty kosmiczne za dostęp do wody lub całkowity brak dostępu. Często dzierżawione odcinki rzek są tak mocno eksploatowane przez rybaków (bo na nich najlepszą kasę się robi), że ciężko cokolwiek zahaczyc na haczyku. tak więc z tym prywatnym gospodarowaniem radziłbym się zastanowić.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
zanderek 

Pomógł: 15 razy
Wiek: 51
Posty: 837
Otrzymał 18 piw(a)
Skąd: z ?


Wysłany: Pon Paź 03, 2011 10:33   

henio77 napisał/a:
Jeżeli PZW nie umie sobie z tym poradzić to niech odda te rzeki prywatnemu dzierżawcy on napewno zadba.

Miałem okazję kiedyś brać udział w ogólnopolskich zawodach spiningowych odbywających się na rzece Wiśle w okolicach Płocka na odcinku dzierżawionym przez osobę prywatną i na 98 zawodników w dwóch turach nie złowiło żadnej ryby nadającej się do wagi (jedyna zgłoszona ryba była złowiona na innym odcinku Wisły). I takie same efekty będą na rzekach które przejdą w ręce prywatnych dzierżawców jedyne rozwiązanie jakie widzę to stworzenie Towarzystw Wędkarskich i przejecie przez nich tych wód ale to niejest niestety takie proste jak by się mogło wydawać.
_________________
Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego :) .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Polski Związek Wędkarski » Kłusownictwo

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum