Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ja jestem za C&R Ale nie dziwię się że ludzie zabierają ryby z łowisk i nie mam nic do nich Na zdrowie Im aby tylko zabierali ryby nie w okresie ochronnym i wymiarowe
Ja się Borys nie czuję obrażony (mam grubą skórę ), także nie ma o czym mówić. Chodziło mi tylko o to, żeby uszanować zdanie innych. Nie czytałem komentarzy ludzi fanatycznie propagujących C&R,jeżeli były faktycznie głupie i obraźliwe to tym bardziej nie ma sensu nimi się zajmować i zniżać do ich poziomu.
Nie zamierzałem i nie zamierzam ograniczać Ci w żaden sposób swobody wypowiedzi, ale pozostanę przy swoim skromnym zdaniu, że jako moderator powinieneś uważać na słowa ociupinkę bardziej niż 'szeregowy' forumowicz.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pią Sty 30, 2009 22:51
jackski napisał/a:
jako moderator powinieneś uważać na słowa ociupinkę bardziej niż 'szeregowy' forumowicz
Może masz rację Jednak funkcja moderatora nie zobowiązuje mnie do "zamknięcia się" a jedynie obiektywizmu.
Wybacz, ale określenia "dzieci neostrady" które odnoszą się do określonej grupy osób siejących bezkarnie zamęt w necie, wkradło się także w codzienne życie wędkarzy. Pisząc o "chorobie" miałem na myśli ludzi piszących na forach wędkarskich tylko po to, aby się w jakiś sposób przypodobać pozostałym użytkownikom lub obrażając innych dowartościować swoje skryte słabości, wykorzystując przy tym C&R które jest świetną pożywką dla takich postępków. Niestety na takie podejście nie możemy pozwalać i nie ma tu miejsca na wagę słów, choć i tak rozsądek często powstrzymuje emocje. Jako wędkarze przez duże "W" powinniśmy bronić tego czym faktycznie jest wędkarstwo a nie milczeć i puszczać kantem wszystko co wbrew pozorom jest skierowane przeciwko niemu. Fora i portale wędkarskie powinny "wychowywać" wędkarzy! Ja, jak również(podejrzewam) Ty nie mieliśmy tego "szczęścia edukacyjnego" którym jest internet. W moim przypadku ogromnym szczęściem było to, że kiedy stawiałem swoje koślawe kroki w wędkarstwie miałem wsparcie kilku wędkarzy którzy mnie nauczyli wędkarstwa, ale nie pod względem techniki, tylko pod względem idei. Prozaicznym przykładem tego jest podpis w moim profilu który był już tematem wrogiego nastawienia do mojej osoby. To że... "ryby się łowi a nie łapie"...nie jest moim wymysłem a wpojonym przez jednego ze wspaniałych wędkarzy a zarazem bardzo mądrego i doświadczonego człowieka, który podczas rozmowy zawsze zwracał mi uwagę na to ze ryby się łowi a nie łapie, jak opowiadałem mu o tym co na ostatnim wypadzie "złapałem" Jeżeli my potrafimy szanować wędkarstwo to pokażmy innym jak to się robi. Jeżeli uda się nam to karkołomne przedsięwzięcie, to satysfakcja gwarantowana a i ryb może przybędzie.... Pozdrawiam
Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 06:17
"Uderz w stół a nożyce się odezwą" - w myśl tej zasady napisałem na stronie 2 swojego posta, który był swego rodzaju prowokacją. Widzę, że ilość ludzi będących za C&R spadła gwałtownie. Teraz to każdy by sobie "czasem rybkę świeżą zabrał..." - ot i cały problem opisany przez Marka Szymańskiego.
Co do tej wypowiedzi Smerwa:
"jackski ok masz rację jak i reszta która twierdzi że argument podałem głupi ale to z nerwów bo mnie denerwuje to jak ktoś narzeka na ludzi którzy wezmą sobie sztukę czy dwie żeby sobie świeżą rybę zjeść miejcie pretensję do tych którzy wydają pozwolenia na odłowy sieciami tam jest sieczka i do kłusoli którzy kradną ryby na potęgę a nie do tych którzy sobie idą połapać ryby a przy okazji wziąść coś"
No comment. Nie wszędzie są kłusole i nie wszędzie się robi odłowy sieciowe. Jest wiele miejsc gdzie jedynym problemem rybstanu są Ci " którzy sobie idą połapać ryby a przy okazji wziąść coś"
Poza tym dajcie sopkój już z tym: "Płacę składki i mam prawo" - to jest żałosne. Tego typu myślenie jest typowe dla Polaka - krotkowzroczność, płytkość... i mógłbym jeszcze wiele wymieniać, a potem narzekanie na brak ryb w wodach. Złów rybę i zabierz w jakimś cywilizowanym kraju - powiedzą żeś burak! Nie płać składek, a za te pieniądze idź do sklepu sobie kupić rybę do jedzenia.
Pomógł: 6 razy Wiek: 44 Posty: 70 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 13:53
Borsuk co do wypowiedzi płacę mam prawo.. przyznałem się że to było głupie i przeprosiłem co do ryby ze sklepu pisałem że lubię świeżą rybę a to ze babka sprzedająca ryby mówi że ma świeże ryby to nie koniecznie prawda co do składek to muszę płacić bo lubię łowić ryby a na komercyjnych wodach bym daleko nie zajechał bo bym zbankrutował nie płacę składek bo lubię utrzymywać panów z PZW tylko dla tego że muszę co do kłusownictwa to ciesze się ze jest gdzieś taka woda gdzie tego nie ma to budujące ja niestety w te miejsca gdzie jeżdżę nieraz spotykam ślady kłusownictwa. nie krytykuje ludzi którzy biorą sobie rybę z łowiska i tych którzy ryb nie biorą bo mają takie zasady oczywiście nie popieram tych którzy biorą ryby całymi siatami i nie przestrzegają wymiarów i limitów . Co do C&R to mogę ci powiedzieć że tyle lat co jeżdżę nad wodę nie spotkałem się z takim wędkarzem nad wodą który wszystkie ryby które złapie wypuszcza w ogóle pierwszy raz się z tym spotkałem tutaj na forum więc albo jest was mało albo są wśród was tacy co zabierają ryby a na internecie piszą jacy to oni są humanitarni itd. oczywiście nie mówię o wszystkich żeby było jasne jeśli kogoś uraziłem swą wypowiedzią to nie zrobiłem tego celowo i z góry przepraszam
_________________ Złowię jak będę chciał to zjem !!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 14:29
smerw4 napisał/a:
Co do C&R to mogę ci powiedzieć że tyle lat co jeżdżę nad wodę nie spotkałem się z takim wędkarzem
Prawda, nawet znam kilku którzy "bili pianę" o to że ktoś złowił rybę i zabrał, tylko dlatego że oni nie mogli jej zabrać. Nie wiem jak takie przypadki nazwać. Wędkarstwo w Polsce to nadal w dużym stopniu kupę chamstwa i nie boje się użyć tego słowa, ponieważ agresji, zawiści i obłudy nie brakuje nad wodą. Często przechodząc obok wędkującego nawet boję się odezwać żeby mnie nie obrzucono błotem. Miałem nawet taki przypadek w którym wędkujący wyżej o jakieś 100m podeszli na moją miejscówką i zaczęli ładować kamieniami w wodę. Gdzie ta etyka?
Ryby będą zabierane wodzie czy chcemy tego czy nie, jedynym rozwiązaniem na takie rzezie o których pisze M.Szymański to zmiana przepisów regulujących odłowy jak również wędkowanie. Nie możemy również dopuścić aby zmniejszano wymiar kary kłusownikom. Ktoś kto stwierdził że kłusownictwo kwalifikuje się jako występek który w bardzo małym stopniu wpływa na społeczeństwo, niech w końcu otworzy oczy i przejrzy, że okradana jest ogromna rzesza wędkarzy!!!!!!
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 14:50
borys napisał/a:
Doszedłem do takiego samego kilkanaście lat temu kiedy po częstych wyprawach na karpie zapełniłem prawie całą zamrażarkę i nie miał kto tego zjeść.
I tu sedno sprawy. Ja właśnie w tym roku, a dokładniej tej zimy do takiej samej myśli doszedłem. Nałowiłem płoci, siedzą jeszcze w lodówce - nikt nie chce tego jeść. Więc po co mam brać? To takie moje myślenie. Sam sobie to uświadomiłem. Tak jak Ty i Mayki. Oczywiście, nie zamierzam wszystkiego wypuszczać, raz na jakiś czas jak będę miał ochotę to wezmę jakąś rybkę, ale nie często bo mam nauczkę.
Poza tym miło jest rybę wypuścić. Przekonałem się o tym już niezliczoną ilość razy.
Co do "pokolenia C&R" nie zmieniam swojego zdania. Oczywiście, wielu jest w starszym wieku zwolenników Złów i Wypuść, i każdy ma swoje zdanie i swój rozum, lecz nie każdy chce zmieniać swoje myślenie. Wędkarz, który od 30-stu lat bierze ryby, nie powie na którejś z kolei wyprawie "dziś nie biorę ryb, jutro też, ani nigdy. Jestem za C&R". On nie zmieni swojego myślenia, chyba że zdarzy się cud. Będzie dalej brał ryby, aż do czasu, kiedy przestanie wędkować. A młodsi wędkarze, którzy przez ojca, wujka, kolegę (zwolenników C&R) zostaną wprowadzeni w to piękne hobby, jakim jest wędkarstwo, będą od małego uczeni wypuszczać ryby. Młodzi wędkarze słysząc non-stop w internecie itp o tej idei, a dopiero zagłębiający się w tajniki wędkarstwa, też podejrzewam, że większość z nich będzie wypuszczała ryby. Uważam, że Złów i Wypuść w Polsce dopiero rozkwita. C&R są tu dopiero początki. Żeby ta idea na dobre zagnieździła się w naszym kraju, potrzeba jeszcze trochę czasu.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 15:00
jarek136ns napisał/a:
Złów i Wypuść w Polsce dopiero rozkwita. C&R są tu dopiero początki.
Nie są to wcale początki, bo wędkarzy którzy wypuszczali lata temu ryby było bardzo dużo, a o modnym teraz C&R nikt nie słyszał. Niestety nie mówiło się o nich głośno, bo w środowiskach wędkarskich byli wyśmiewani. Mam tylko nadzieję że C&R nie będzie trendem podobnym do Hip Hopu czy też innym chwilowym zauroczeniem które przeminie, jak również mam nadzieję że Ci którzy utożsamiają się z C&R będą faktycznie ryby wypuszczać a nie tylko o tym pisać bo tak jest cool... i trendy. Do C&R trzeba moim zdaniem dorosnąć.
Pomógł: 12 razy Wiek: 31 Posty: 329 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 17:03
Szczerze mówiąc nie wiem czy jest to moda, czy faktycznie podejście się zmienia, ale wiem, że zawsze będą i zwolennicy C&R i mięsiarze. Według mnie pierwszym krokiem w zmienianiu podejścia wędkarzy powinny być zawody "na żywej rybie", podobno często już tak jest, ale powinno być zawsze.
Ta dyskusja pokazuje, że Polska pod kolejnym względem jest 100(albo i więcej) lat za zachodem...
A przypomniało mi się teraz jak koleś mnie wyśmiał jak mu powiedziałem, że łowię dla przyjemności, a nie dla mięcha (facet brał wszystko od okonka 5cm do 20cm płoci)...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.
Na zdrowie Im aby tylko zabierali ryby nie w okresie ochronnym i wymiarowe 
), także nie ma o czym mówić. Chodziło mi tylko o to, żeby uszanować zdanie innych. Nie czytałem komentarzy ludzi fanatycznie propagujących C&R,jeżeli były faktycznie głupie i obraźliwe to tym bardziej nie ma sensu nimi się zajmować i zniżać do ich poziomu.
