Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Lin

robert pl 
Moderator
Spławik i grunt



Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy
Wiek: 54
Posty: 894
Otrzymał 116 piw(a)
Skąd: Przemyśl


Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 00:05   

kebart, Uważasz więc że im później zatniesz tym lepiej
wybacz ale opowiadasz brednie łowie już ponad 20 lat i jeszcze
nigdy nie wyjąłem na haczyku rybiej wargi .
Teoria głosi że prawidłowo zacięta ryba to haczyk w okolicach górnej wargi
a nie w przełyku ( wyjątkiem jest metoda włosowa gdzie karpie zapinają się za dolna wargę )
Do twojego wywodu dochodzi jeszcze trzecia opcja :
ryba po wyjęciu jej z wody haczyk ma na zewnątrz tyle że z całkiem odwrotnej strony pyska .
_________________
robert pl

http://img2.demotywatoryf...las1991_500.jpg


Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
GrzegorzM 
Administrator



Ulubiona metoda: Spławik i feeder
Pomógł: 37 razy
Posty: 1142
Otrzymał 101 piw(a)
Skąd: Złocieniec / Szczecin


Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 00:11   

robert pl napisał/a:
nigdy nie wyjąłem na haczyku rybiej wargi .

Tym bardziej wargi ryby z tak mocnym pyszczkiem jaki ma lin :)

Dziwi mnie też, że mówicie, że lin bierze zdecydowanie. Ja ze swojego doświadczenia wiem, że lin to jedna z bardziej ostrożnych ryb i potrafi skubać przynętę przez pół zasiadki przyprawiając niecierpliwych wędkarzy o nerwicę.

Co do samego zacięcia - ja z reguły jak przy połowie większości gatunków zacinam przy zdecydowanej ucieczce spławika w bok (z reguły tak wygląda ostatnia faza brania lina), albo przy zdecydowanym zanurzeniu, ale i tu nie mam pewności, że ryba się prawidłowo zahaczy. Głupotą byłoby zacinanie podczas "ciupania" i innych igraszek podczas brania lina :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kubuś
[Usunięty]



Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 12:24   

Tyle jest teorii i doświadczeń ilu wędkarzy. Podaję link poniżej, może wzbogaci naszą wiedzę.

http://tygodnik.fishing.pl/05/lin.html

robert pl napisał/a:
nigdy nie wyjąłem na haczyku rybiej wargi
też jakiś czas łowię ryby i takiego numeru jeszcze nie miałem :]

GrzegorzM napisał/a:
Głupotą byłoby zacinanie podczas "ciupania" i innych igraszek podczas brania lina
a próbowałeś? Bo ja tak i się pozytywnie zdziwiłem nie raz!
Ja wychodzę z takiego założenia - nigdy nie wiem co się dzieje tak naprawdę tam pod wodą - mogę jedynie przypuszczać :) Widziałeś kiedyś żeby płotka 15cm wystawiała 14-sto gramowego waglera na głębokości 12 metrów??? To mnie ostatnio zaskoczyło. Za chwile takie samo branie i leszcz 2kg ! - przepraszam za OT.
 
GrzegorzM 
Administrator



Ulubiona metoda: Spławik i feeder
Pomógł: 37 razy
Posty: 1142
Otrzymał 101 piw(a)
Skąd: Złocieniec / Szczecin


Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 13:14   

kubuś napisał/a:
a próbowałeś? Bo ja tak i się pozytywnie zdziwiłem nie raz!

Dla mojej przyjemności możesz i zacinać jak Ci lekko drgnie i pewnie też czasami zdarzy Ci się trafić z zacięciem. Tak samo można sobie zacinać każdą rybę z myślą "a może jak raz się uda". To ciupanie lina to jest akurat moment, w którym smakuje naszej przynęty (często na haczyku pozostają same skórki od robaka) i zacinanie w tym momencie mija się z celem bo stracimy rybę (no może czasami się uda..).
kubuś napisał/a:
Widziałeś kiedyś żeby płotka 15cm wystawiała 14-sto gramowego waglera na głębokości 12 metrów??? To mnie ostatnio zaskoczyło

Tylko co do ma do rzeczy? To i ukleja Ci może przypierdzielić jak szczupak. Tutaj mówimy o linie, a jego brania są dosyć specyficzne. Potwierdzą to osoby, które łowią tą rybę od wielu lat. Błagam, nie wprowadzajmy ludzi w błąd. Jakiś młody wędkarz to przeczyta i jak dzieciaczek będzie zacinać jak tylko spławik się poruszy...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kebart 

Posty: 5
Skąd: okolice Olsztyna


  Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 15:40   

robert pl napisał/a:
kebart, Uważasz więc że im później zatniesz tym lepiej
wybacz ale opowiadasz brednie łowie już ponad 20 lat i jeszcze
nigdy nie wyjąłem na haczyku rybiej wargi .
Teoria głosi że prawidłowo zacięta ryba to haczyk w okolicach górnej wargi
a nie w przełyku ( wyjątkiem jest metoda włosowa gdzie karpie zapinają się za dolna wargę )
Do twojego wywodu dochodzi jeszcze trzecia opcja :
ryba po wyjęciu jej z wody haczyk ma na zewnątrz tyle że z całkiem odwrotnej strony pyska .



Wkurza mnie jak ktoś próbuje wmówić mi coś czego nie powiedziałem. Nie mówiłem że im później się zacina tym lepiej, tylko że lepiej później niż za wcześnie, a to spora różnica. Jeśli chodzi o wyciągnięcie rybiej wargi na haczyku, to faktycznie zdarzały mi się takie przypadki, z tym że nie był to cały rybi pysk jak większość z was sobie wyobraża, tylko kawałeczek rybiej błony z wargi. To że lin ma bardzo twarde wargi wie każdy z nas, ale jestem na 90% przekonany że to co wyjąłem z wody po zacięciu i krótkim holu, to była błona z wargi lina. Dziwi mnie fakt że nikt z was nigdy się z czymś takim nie spotkał. Ja miałem takich sytuacji kilka w mojej karierze wędkarskiej, a wynikały one ze zbyt wczesnego zacięcia. Jeśli chodzi o teorie zacinania to nie da się kontrolować w jaki sposób ryba zaczepi się na haczyku - czy za górną, czy za dolną wargę. Z moich doświadczeń wynika że dopóki spławik nie zacznie odpływać to ryzykujemy puste zacięcie, nie mówię że jest to regułą i że nie da się zaciąć ryby wcześniej, ale jak już wspomniałem, opieram się na moich spostrzeżeniach i to właśnie nimi się tutaj z wami dzielę. I za nim ktoś napisze że druga osoba plecie bzdury bo sytuacja którą ktoś opisuje, wam się nie przytrafiła, więc jest niemożliwa, to po co w ogóle jest to forum, czytajmy teorie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
kugler 
Rzeczny wędrowca


Pomógł: 11 razy
Wiek: 38
Posty: 228
Otrzymał 41 piw(a)
Skąd: WKZ


Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 15:57   

Jest taka możliwość. Mój szwagier jak się uczył wędkować ( grunt-Wisła-leszcze) to miał przyjemność z racji za mocnego zacięcia wyjąć prawie całą warę leszcza. Więc zdarza się. Rzadko, ale zdarza.
A co do brań linowych to właśnie po wielu latach doświadczeń wiem, że lubi się skubaniec bawić przynętą. Nie raz zabawa trwała 20 minut, po czym spławiczek zanurkował i wtedy trzeba ciąć. Nie tnijmy na początku skubania, bo zacięcie może przepłoszyć rybkę na stałe. Cierpliwość to podstawa.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
DawidW 


Pomógł: 30 razy
Wiek: 33
Posty: 558
Otrzymał 26 piw(a)
Skąd: Płock


Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 18:23   

Nie mam dużego doświadczenia w połowie tej ryby, ale zawsze jak łowiłem te rybki to jedyny patent na dobre zacięcie to było wyczekanie... Bardzo rzadko udawało mi się zacinać w pierwsze tempo, dlatego uważam że do łowienia tej ryby jest potrzebna cierpliwość, choć czasami zdarzało się tak że lin od razu brał przynęte w pysk i innego wyjścia nie było ale 3/4 brań polegało na skubaniu :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
robert pl 
Moderator
Spławik i grunt



Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy
Wiek: 54
Posty: 894
Otrzymał 116 piw(a)
Skąd: Przemyśl


Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 20:54   

kebart, Niepotrzebnie się unosisz ,trochę przejaskrawiłem sutuację
ale zrobiłem to w pełni świadomie.Wyjmując rybi ą wargę na haczyku prawdopodobnie
za mocno zacinasz ,jeżeli chodzi o błonę to lin nie ma takowej na wardze
ale ma coś w rodzaju naskórka w jamie gębowej i to prawdopodobnie wyciągasz na haczyku
ale przyczyną tego wcale nie jest za wczesne zacinanie tylko prawdopodobnie nieodpowiedni
haczyk a konkretnie za mały lub z za małym łukiem kolankowym który podczas zacięcia nie
wbija się głęboko tylko właśnie zaczepia za ten naskórek .
_________________
robert pl

http://img2.demotywatoryf...las1991_500.jpg


Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Jarek 


Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy
Wiek: 31
Posty: 1209
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: Nowy Sącz/Kraków


Wysłany: Wto Wrz 29, 2009 21:07   

DawidW, uważam tak samo.
kubuś napisał/a:

jarek136ns napisał/a:

czasem się zdarzało tak, że gdy się wyłożył i zaczął odpływać, a ja zaciąłem, było to zacięcie puste, za wczesne

wg mojego skromnego zdania to właśnie maluch złapał przynetę i uciekał z nią, albo pare innych dziwnych rzeczy które się dzieją pod wodą :) Pamiętajmy że woda to zupełnie inne środowiśko niż ląd pod każdym wzgędem również fizyki


Według mojego skromnego zdania twoje rozumowanie jest błędne, prawdopodobnie był to duży, lub średni lin, a ja po prostu źle zaciąłem. Bo dziwne by wtedy było, że przy takich samych objawach brania, gdy prawidłowo zacinałem, wyciągałem właśnie ładnego lina. Z moich doświadczeń lin bierze powoli, podskubuje.
_________________
Moja wędkarska galeria internetowa:..::KLIK::..

...::SPRZĘT SPINNINGOWY::...
Daiwa PowerMesh 2,70m 3-18g + Spro RedArc 10200
Konger Tiger Cross Maxx 2,70m 3-18g
Konger Black Tiger Spin 2,70m 10-35g + Spro BlueArc 9300 ALU
Konger WorldChampion Tango 2,70m 1-10g + Ryobi Zauber 2000
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kubuś
[Usunięty]



Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 09:58   

jarek136ns napisał/a:
Z moich doświadczeń lin bierze powoli, podskubuje.
Rozumiem, a czy mógłbyś w takim razie opisać jak to wygląda dokładnie ? Chodzi mi o to w jaki sposób lin podskubuje przynętę? Czemu nie pobiera przynęty tak samo jak ślimaków czy ochotki - do tych pierwszych potrzebuje sporo siły żeby je zerwać z głęzi leżącej na dnie lub łodygi,liścia lili (stąd te cmoknięcia), do drugich sporego ciśnienia żeby je "wydmuchać" z mułu.

Z góry dzięki za odpowiedź :>
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Łowienie poszczególnych gatunków » Spokojnego żeru » Lin

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum