Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 20:49
shrek napisał/a:
Maciek adresat bardzo chętnie przyjmie taka petycję .Po roku stwierdzi ,że z wpływów ze składek nie jest w stanie utzrymać wód gorskich i pójdą pod młotek .Przetarg wygra pan x ,ktory po sprzedaniu kiludziesięciu drogich licencji otworzy siedemnascie firm kajakowych i to co grupy zapaleńców robiły przez kilka lat poswięcajac swój czas i pieniadze pójdzie się .........
Piotrku tu nie chodzi o petycję tylko o fakt, że ktokolwik poza rzekomo kompetentnym ministerstwem środowiska interesuje się wodą. Doskonale wiesz, że nie ma szans na to, że petycja przyniesie jakieś rezultaty, chodzi tylko o to, zeby robić szum który ma w efekcie dawać odczuć przysłowiowy oddech na plecach ministra i jego resortu. Najgorszą z możliwych opcji było by faktycznie jak piszesz sprywatyzowanie wody ale co ma ministrstwo ochrony środowiska do komercyjnej prywatyzacji? raczej nic a w każdym razie nie powinno mieć. Osobiście jestem za tworzeniem odcinków no kill ale oczywiście wtedy kiedy sytuacja tego wymaga jak również w takich miejscach gdzie sa one niezbędne. myślę zę dobrym rozwiązaniem jest także na mocno eksploatowanych łowiskach ograniczona ilość wyjść nad wodę i zaostrzone limity. Przepisy nie sa wieczne ale i ryby też. Dobrze wiesz, że Wasze starania i efekty niesamowicie cenię i stawiam jako priorytet podczas dyskusji na temat gospodarowania wodą, jednak nie zawsze i wszędzie da się to zrobić tak jak u Was, stąd trzeba nałożyć często drastyczne ograniczenia.
_________________ złap & się drap
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
nurek1973 [Usunięty]
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 21:02
borys,Ministerstwo bedzie miało to gdzieś,pewnie minister nawet tego nie przeczyta gdyż sekretarka stwierdzi ze takie "szwargały" należy wywalic do śmieci by nie denerwowac pana ministra który właśnie ma spotkanie z "wielkogłowymi" jak zagospodarowac pewną rzeke i ile z niej wyjąc. by cos tam pływało w naszych wodach, musimy zadbac o to sami,wszystcy wędkarze,ale wiadomo że wędkarzy jest coraz mniej,została wiekszośc to rybołowy,niestety.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 21:25
nurek1973 napisał/a:
Ministerstwo bedzie miało to gdzieś,pewnie minister nawet tego nie przeczyta gdyż sekretarka stwierdzi ze takie "szwargały" należy wywalic do śmieci by nie denerwowac pana ministra który właśnie ma spotkanie z "wielkogłowymi" jak zagospodarowac pewną rzeke i ile z niej wyjąc. by cos tam pływało w naszych wodach, musimy zadbac o to sami,wszystcy wędkarze,ale wiadomo że wędkarzy jest coraz mniej,została wiekszośc to rybołowy,niestety.
Jezeli petycja posiada odpowiednia ilość podpisów to jest to dokument który nie tylko minister musi przeczytać ale także ustosunkować się do niego i dać konkretną odpowiedź. Taki dokument ma pełną moc urzędową i potraktowanie go w sposób jak piszesz łamie drastycznie prawa konstytucyjne inaczej mówiąc podlega pod prokuratora. To że w Polsce jest wędkarski "ciemnogród" jeszcze to nic nadzwyczajnego i jak na razie musimy się z tym pogodzić. Co do gospodarowania rzekami to raczej minister ma wielkie guzik do tego bo gospodaruja tym właściciele lub dzierżawcy i to na tym szczeblu lub nawet niższym robi się przekręty. "Sami' na własną rękę możemy jedynie powedkować. Niestety do tego zeby dobrze gospodarowac wodą potrzebni są kompetentni ludzie w odpowiednim miejscu i czasie. My jako (zazwyczaj) laicy możemy co najwyżej być organewm wykonawczym ale nigdy jako tako samodzielnym bo wtedy podejrzewam sytuacja była by zupełna odwrotnością zamierzonej. Po prostu ktoś kompetentny musi się tym zajać.
_________________ złap & się drap
nurek1973 [Usunięty]
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 22:05
borys napisał/a:
Po prostu ktoś kompetentny musi się tym zajać.
Zgadza się,a kto taki kompetentny jest w ministerstwie,jak rybka strzebla błotna w moim regionie została "olana" przez te ministerstwo, bo nie przynosi dochodów?Stanowisko gdzie ta rybka występowała nie było prawnie oznaczone, chociaż przez zainteresowanych było znane na całą Polskę,a niedouczeni korzystając z niedoinformowania łowili je na potęgę. bo okoń na pobliskim jeziorze brał,a te rybki stanowiły super przynętę.
Pomógł: 36 razy Wiek: 45 Posty: 478 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: Zabrze
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 22:10
nurek1973 napisał/a:
Ministerstwo bedzie miało to gdzieś
Takim podejściem nic nie zmienimy, jak ktoś myśli, że się nie da to mu na pewno się nie uda..bo nie spróbuje, a jak wiecie są dwa uda ... Koniec tych żartów
Są osoby, które walczą o swoje przekonania i to szanujmy, każdy ma prawo walczyć o "swoje", a jak to zrobi z głową to wiele może zmienić.
Małym przykładem jest okręg katowicki i powolnymi kroczkami łamany jak nazywacie "beton" i powoli są wprowadzane górne wymiary na wodach PZW. Bez ingerencji było by zero zmian lub były by sporadyczne .... powoli ale do przodu.
Sam bym chciał łapać nie tylko karpia 20+ na PZW ale i inne ryby np. drapieżne z wymiarami 100+cm oczywiście łapać=sukcesywnie a nie sporadycznie
i powoli są wprowadzane górne wymiary na wodach PZW.
A kto Twoim zdaniem ma tego upilnowac,i wyegzekwowac?Święty mikołaj?
dejv87
Pomógł: 1 raz Wiek: 36 Posty: 109 Skąd: Jasło-Jarosław
Wysłany: Czw Paź 06, 2011 22:31
Ja może trochę odbiegnę od tematu ale mam nadzieję, że mi wybaczycie Mój post będzie dotyczył również ochrony ryb więc myślę i żywię nadzieję, że nie zostanie usunięty.
Chciałbym również zaznaczyć, że o odpowiedzi na moje pytania oczekuję od osób, które mają styczność i wiedzę w tym temacie.
Jestem pewien, że każdemu z nas chodzi o to aby w przyszłości móc łowić wiele pięknych ryb. Każda inicjatywa żeby było lepiej jest na pewno słuszna nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ja jestem młody więc jak na razie to więcej nie wiem niż wiem, ale pierwsze co rzuca się w oczy to brak kontroli na łowiskach. Niby tyle organów ma taką moc a jednak w tym roku nie miałem żadnej kontroli. I tu moje pytanie bo jestem w tym temacie kompletnie zielony.
Jak można zostać strażnikiem? Jakie są kryteria przyjęcia, jakie konsekwencje może wyciągnąć społeczny strażnik rybacki, czy może dawać mandaty itp...
Tematu państwówki nawet nie podejmuję bo podejrzewam, że są tam normalnie zatrudnione osoby i pewnie jest ich nie wiele i dlatego kontroli jest tak mało.
Jeżeli ktoś już jest społecznym strażnikiem to czy ma jakiś określony czas, który musi spędzić na kontrolach?
Pytam o to wszystko z prostego powodu. Każdy z nas spędza sporo czasu nad wodą i jeżeli kilku z nas miało by moc aby kontrolować innych ( potencjalnych kłusoli ) to będąc nad wodą można by chwile czasu poświęcić właśnie na sprawdzanie innych.
Zdaję sobie sprawę, że społecznie pracować niewiele osób lubi ale jeżeli nie weźmiemy sprawy we własne ręce to niedługo będziemy łowić jedynie buty z dna.
Kolego,strażnikami naszych wód jesteśmy my wszyscy, którzy chcemy by nasze łowiska były pełne ryb,wystarczy miec oko na tych co łamią nasze prawa,a służby które mają większy pakiet uprawnień powinny zareagowac,pozdrawiam.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Posty: 239 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: poznań
Wysłany: Pią Paź 07, 2011 18:36
Borys to dlaczego te ryby odławiane są sprzedawane do sklepów rybnych a nie zarybiane nimi nigdzie mi chodzi o ten fakt i to wiele osób potwierdzi tylko niema jak tego procederu powstrzymać.
_________________
piskorz [Usunięty]
Wysłany: Pią Paź 07, 2011 18:41
Nie bardzo rozumiem czemu ma służyc ta petycja? Albo gatunek wciągnąć całkowicie na listę chronionych gatunków i wogóle ich nie kaleczyć albo wprowadzić odpowiedni przepis i koniecznie egzekfować . Niestety kolega Shrek ma całkowitą rację pod tym względem. Tak drastyczna zmiana w przepisach obróci się przeciw nam. Zostanie tylko garstka wędkarzy którzy nie będą w stanie nic utworzyć na tych wodach z braku funduszy. Problem zmniejszania się populacji nie leży w złych przepisach ale w braku kontroli której nigdy nie jest za dużo.
Druga sprawa to uważam że w szczególności młodsi wędkarze powinni wiedzieć jak się obchodzić ze złowionym pstrągiem aby w dobrej kondycji wrócił do wody.Wędkarz źle przygotowany powinien sobie odpuścić wyprawy (brak,podbieraka,zbyt cienka żyłka).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.
... Koniec tych żartów 
