Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Przeżycie zerwanej ryby z przynętą w pysku ?

uchal 
z zasady wypuszczam ryby , ale nie dla zasady!


Wiek: 40
Posty: 10
Skąd: Jasło


  Wysłany: Śro Lis 24, 2010 15:52   Przeżycie zerwanej ryby z przynętą w pysku ?

Witam , byłem dzisiaj na rybkach w pewnym momęcie zaplontała mi się żyłka o szczytówkę , po rozplątaniu stwierdziłem że nie trzeba jej odcinać . Niestety kilka chwil póżniej zaciołem szczupłego i zerwałem go wraz z woblerem! Może ktos z was miał podobną sytułacje , a dokładniej chodzi mi o przżywalność . Czy ktos łowił już ryby np z woblerami w pysku? Albo jeszce lepiej może ktoś zerwał woblera a kilka dni póżniej złowił tą samą rybę z woblerem.

Przestrzegaj 3 punktu regulaminu.
Zmieniłem trochę tytuł tematu.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
xrace 
Prawie początkujący


Pomógł: 9 razy
Wiek: 39
Posty: 74
Skąd: Włoszczowa / Wrocław


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 16:11   

Kotwica powinna pod wpływem soków trawiennych zardzewieć po czym pęknie. Jednak wszystko zależy jak zaciął, ale przeżyje.
_________________
Dragon Millenium HD Super Fast 5-25 2,70 + Spro Passion 730 FD
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
PiotruśOpole 
PiotruśOpole

Posty: 15
Skąd: opolskie


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 16:15   

szczupak ma tak silne soki trawienne że rozpuszcza nawet blachy, tak kiedyś wyczytałem.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Kosa 
Administrator


Ulubiona metoda: Feeder, spławik.
Okręg PZW: Zamość
Pomógł: 51 razy
Wiek: 38
Posty: 1940
Otrzymał 430 piw(a)
Skąd: Biłgoraj


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 16:18   

Mi się zdarzało łowić szczupaki z gumami w pysku, były też z blachami czy wobkami ale to dużo rzadziej niż z gumami, podejrzewam, że było to spowodowane tym, że wobler czy blaszki są zbrojone kotwicami i w dużym stopniu przeszkadzało to w ponownym pobieraniu pokarmu, a to dlatego, że były zapięte na dwa lub trzy groty. Ryba raczej powinna przeżyć.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
beret 


Pomógł: 125 razy
Wiek: 43
Posty: 2036
Otrzymał 9 piw(a)
Skąd: Strzyżów (rz.Wisłok)


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 16:22   

Ja osobiście takiego przypadku nie miałem ale wiem,że ludzie łowili szczupaki ze starymi przynętami w pysku (tzw. generały).Czy ryba przeżyje tego nikt Ci nie zagwarantuje podobnie jak tego czy złowisz ją ponownie,a przy tym odzyskasz jeszcze przynętę.Ja przy takich sytuacjach bardziej przejmuję się rybą niż przynętą ;) .
_________________
Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Artur Betcher 
Gawędziarz Erotoman Teoretyk


Pomógł: 4 razy
Wiek: 45
Posty: 214
Otrzymał 11 piw(a)
Skąd: Paryż


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:31   

Ja kiedyś odzyskałem mój hak sumowy kiedy kolega wyłowił 2 tyg później mojego zerwanego suma. Nadal był ostry i zdatny do użytku.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
glazer 

Pomógł: 2 razy
Posty: 379
Skąd: Grybów


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 18:41   

Przypomina mi się sytuacja sprzed bodaj 10 lat gdy na rzece Biała Tarnowska(a konkretnie przy jednym potoku wpływającym do niej) zauważyłem w płytkiej wodzie około 50cm(może więcej) pstrąga potokowego. Pierwszy raz w życiu widziałem takiego dużego pstrąga a w jego pysku tkwiły bodaj dwie sztuczne muchy, obrotówka i jeszcze haczyk z przyponem(tyle zdążyłem zauważyć), bo gdy tylko się zbliżyłem to szybko odpłynął.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 19:39   

O ile przynęta została w pysku szczupaka to jeszcze pół biedy, ale już pisałem o pospinanych przełykach pięknych szczupaków które raczej miały marne szanse na przeżycie. I tu Panie i Panowie jest poniekąd odpowiedź na pytanie... czy sprzęt łowi ryby? ... Niestety pośrednio tak jest. Pierwszy problem to umiejętności, drugi to źle dobrany sprzęt, trzeci to niestety kiepskiej jakości sprzęt.
Jak wyjaśnić fakt, że szczupak 80+ na żyłce 0,35mm przyponie jak szprycha rowerowa został zerwany? To nie pierwszy przypadek złowionego przeze mnie szczupaka w podobnym stanie, były także dużo mniejsze na podobnym sprzęcie zerwane!!! Jeżeli ktoś powie że ryby można łowić na wszystko to powiem...tak można... ale trzeba zdać sobie sprawę z tego że tym przysłowiowym "wszystko" można wyrządzić rybom tylko krzywdę. Tym bardziej jest dla mnie niezrozumiałym ten proceder skoro bez trudu większość szczupaków na tych łowiskach wyciągałem na żyłkę nie grubszą niż 0,18mm!!!!!! Nie twierdzę, ze mam wybitne umiejętności, ale niestety w tym przypadku dobrze spasowane elementy zestawu który składał się z dobrych jakościowo produktów zaważył na tym, że ograniczyłem cierpienia ryb do minimum.
Przełyki szczupaków pospinane były w takich miejscach, że jego żołądek powinien zaczynać się praktycznie w pysku żeby przetrawić kotwice. Pół biedy kiedy żyłka pęknie na węźle, a jeżeli strzeli na długości dochodzi ryzyko uwięzienia ryby lub oplatania ryby o podwodne przeszkody. To są realia a nie mrzonki C&R i o tym powinien wiedzieć każdy kto wybiera się łowić drapieżniki. Bazarowe wynalazki proponuję zostawić do łowienie płotek.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Piotreq 
spinfan


Pomógł: 121 razy
Wiek: 46
Posty: 1414
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Płock


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 20:48   

Według mnie z woblerem w pysku czyli stosunkowo dużą przynętę, która skutecznie będzie uniemożliwiać polowanie i przełykanie ofiar ten zerwany szczupak ma niewielkie szanse na przeżycie :| Inaczej wygląda sytuacja w przypadku haczyków czy małych przynęt, które nie przeszkadzają drapieżnikowi w polowaniu a z czasem same ulegają zniszczeniu lub wrastają a inaczej z wobkiem dyndającym w pysku :(
Postaw piwo autorowi tego posta
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Śro Lis 24, 2010 21:16   

Piotreq, podejrzewam, że łowisz szczupaki dlatego mam prośbę...zwróć uwagę na to jaki odsetek szczupaków zapina się przy dużym woblerze na dwie kotwice i jak są zapięte. Najczęściej jest to jedna kotwica i w zależności od tego jak zaatakował szczupak jest to przednie lub tylna kotwica z której szczupakowi jest dużo łatwiej się uwolnić. Poza tym łowiąc spinningiem w momencie kontaktu szczupaka z przynętą zacinasz natychmiast po tym fakcie, czyli szczupak jest zazwyczaj zapięty "płytko". Szczupak nie ma czasu pomemłać sobie w pysku woblera jak to ma miejsce np. przy żywcu. Dużo więc łatwiej jest uwolnić się szczupakowi z dużej przynęty niż małego woblerka na którego obydwie kotwice zazwyczaj się zatnie. Z własnego doświadczenie miałem większe problemy z uwolnieniem ryby z przynęty łowiąc małymi woblerami niż dużymi, co nie oznacza że jakakolwiek przynęta która zostanie w pysku szczupaka jest mniejszym złem.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Tematyka ogólna » Przeżycie zerwanej ryby z przynętą w pysku ?

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum