Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Wchodząc na lód zawsze ryzykujesz ?

Maverik 
Czytam z lustra wody :-)


Pomógł: 41 razy
Wiek: 34
Posty: 847
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Żagań


Wysłany: Nie Sty 04, 2009 10:59   Wchodząc na lód zawsze ryzykujesz ?

Pamiętaj! Wchodząc na lód ZAWSZE ryzykujesz!


Kiedy widzisz, że pod kimś załamał się lód...

- nie biegnij w kierunku ofiary - lód w tym miejscu może być słaby i może załamać się również pod tobą;
- wezwij pomoc z telefonu komórkowego - numer 112
- staraj się podać lub rzucić cokolwiek, za co można się trzymać np. linę, gałąź, kurtkę;
- pomóż ofierze wydostać się na krawędź lodu;
- pod żadnym pozorem nie podawaj alkoholu uratowanemu na mrozie; alkohol rozszerza naczynia krwionośne i poprawia krążenie - w rezultacie szybko doprowadza do dalszego wyziębienia organizmu. Zamiast alkoholu możesz podać np. czekoladę lub cukierki i coś ciepłego do picia.
- aby doraźnie zabezpieczyć poszkodowanego przed zimnem - można założyć mu koc termiczny - w tym przypadku zakładamy go stroną srebrzystą do wewnątrz,
- jeżeli jest taka możliwość należy szybko przebrać niedoszłego topielca w pożyczone suche ubranie.

O czym powinieneś wiedzieć zanim wejdziesz na lód...

- zostaw komuś informacje o miejscu, w które się udajesz oraz planowanym czasie powrotu;
- na lód najlepiej wybieraj się w towarzystwie, najlepiej kogoś na kogo możesz liczyć w krytycznej sytuacji.
- jeżeli nie jesteś pewny wytrzymałości lodu, zabierz ze sobą długą linę, którą możesz związać się z kompanem, pomoże to we wzajemnym udzieleniu pomocy w przypadku załamania się tafli lodu; używaj kamizelki asekuracyjnej i/lub specjalnego kombinezonu.
- zawsze należy mieć przy sobie kolce pomocne przy wczołganiu się na lód - można je kupić w większości sklepów wędkarskich lub wykonać samemu np. z wkrętaków (zaostrzone końce, rękojeści połączone linką zakładaną na szyję, na ostrza można założyć cienką elastyczną rurkę, która zabezpieczy przed rozdarciem kombinezonu)
- podczas wędrówki uderzaj co pewien czas w lód; gdy pod wpływem uderzenia pokrywa lodowa pęka lub trzeszczy - wycofaj się tą samą drogą.

Jeżeli lód się załamie...

- nie wpadaj w panikę, zachowaj spokój;
- oszczędzaj siły na wydostanie się z wody; wydostanie bez niczyjej pomocy się o własnych siłach jest niezwykle trudne - ręce ślizgają się po mokrym lodzie - nie nie można znaleźć chwytu - dlatego bardzo ważne jest posiadanie kolców opisanych powyżej.
- jeśli to możliwe zdejmij buty, zrzucisz kilka zbędnych kilogramów, łatwiej będziesz mógł utrzymać się na powierzchni;
- jeśli się wydostaniesz, nie wstawaj, powoli przeczołgaj się w bezpieczne miejsce;
- jeżeli jest taka możliwość szybko przebierz się w pożyczone suche ubranie.

Powstawanie pokrywy lodowej...

Jeziora zamarzają i odmarzają od brzegów. Mniejsze jeziora często zamarzają od razu na całej powierzchni. Większe przeważnie zamarzają najpierw przy brzegu - przez kilka dni wiatr gromadzi kry, które potem przymarzają do siebie tworząc jednolitą chropowatą taflę. Na środku jeziora woda zamarza później przez co lód w tym miejscu jest cieńszy niż przy brzegu. Dlatego podczas marszu watro co jakiś czas sprawdzać grubość lodu.
Cieńszy lód będzie także zawsze w pobliżu ujść wszelkiego rodzaju kanałów, oczyszczalni ścieków i innych dopływów, w pobliżu źródeł (także podwodnych) pod mostami oraz w miejscach porośniętych roślinnością podwodną oraz trzciną (butwiejące na dnie szczątki roślin wytwarzają gazy, które wynoszą cieplejszą wodę ku górze).
W ciągu sezonu pokrywa lodowa, w zależności od warunków atmosferycznych ulega najróżniejszym przemianom. Początek pokrywie najczęściej daje śnieg. Na początku zimy jest on przeważnie puszysty. Pomimo niekiedy grubej warstwy, nie stanowi on dużego obciążenia dla lodu, dlatego rzadko powoduje wychodzenie wody na lód porzez szczeliny. W wyniku działania wilgoci, słońca lub wiatru, puszysty śnieg z czasem osiada, zmniejsza się jego głębokość, ale staje się bardziej zbity. Jeżeli teraz nastąpi mroźna słoneczna pogoda, wówczas na powierzchni śniegu tworzy się twardsza warstwa, przypominająca skorupę. Skorupa ta w nocy jest twarda, natomiast w ciągu dnia mięknie. Mimo tego może być poważną przeszkodą w żegludze. Nieco inny jest przebieg zjawisk, gdy opad śniegu jest niewielki, a bezpośrednio po nim panuje mroźna słoneczna pogoda. Wtedy cienka warstwa puszystego śniegu, lekko nadtopiona w ciągu dnia, w nocy ulega stopniowemu przemrożeniu, tworząc zmarzlinę śniegową. Mokry śnieg znacznie bardziej obciąża taflę lodową, tym bardziej, że jego opady są na ogół obfitsze i występują przy wyższych temperaturach powietrza. Jeśli jest go dużo, przez szczeliny i pęknięcia wydostaje się na lód woda, która stopniowo przesyca śnieg. Jednocześnie woda, pochodząca z nadtopionego na powierzchni śniegu, jako cięższa - spływa na lód. Warstwa przesyconego wodą śniegu zawiera dużo powietrza i dlatego zamarza źle. Tak powstaje nowa warstwa nośna lodu, zwana szarym lodem lub śniegolodem. Barwa śniegolodu zależy od stopnia przesycenia śniegu wodą i może być od jasno szarej do niemal czarnej. Znaczny wpływ na zalegający na lodzie śnieg ma też wilgotność powietrza. Mianowicie podczas dużej wilgotności śnieg ulega przemoczeniu i bardzo szybko osiada. Spływająca woda przyspiesza przemoczenie jego dolnych warstw. Deszcz oczywiście przyspiesza znacznie ten proces. I w tym przypadku, w czasie ochłodzenia, powstaje nośny śniegolód.
Lód szary lub śniegolód może mieć niższą wytrzymałość nawet o 50% w stosunku do lodu czarnego. Lód czarny na wodach, gdzie występuje prąd może mieć mniejszą wytrzymałość nawet o 20%.
Nowy, świeży lód (najczęściej tzw. czarny lód) jest mocniejszy od starego lodu (najczęściej szary lód lub śniegolód).
Śnieg może izolować lód i wzmacniać jego wytrzymałość, jednocześnie może być niebezpieczny, ponieważ zasłania tzw. pęknięcia ciśnieniowe i inne miejsca z otwartą wodą.
Zaspy osłabiają narastanie lodu w miejscach ich występowania, wiosną zapoczątkowują powstawanie niebezpiecznych miejsc tzw. oparzelisk.
Na jeziorach należy szczególnie uważać na pęknięcia ciśnieniowe (szczeliny), które powstają na skutek skoków temperatury. Pęknięcia ciśnieniowe co roku tworzą się zazwyczaj w tych samych miejscach, szczególnie tam gdzie na dnie istnieją jakieś przeszkody. Szklisty, przezroczysty lód wydaje się być bezpieczny, jednak sytuacja może ulec szybko zmianie, szczególnie wtedy kiedy pod lód przedostaje się powietrze. Również silny wiatr może spowodować, że lód pęknie tworząc szczelinę.
Ujścia ścieków, jako źródła cieplejszej wody, zamarzają tylko przy bardzo niskich temperaturach; mosty, budowane zwykle w przewężeniach, są miejscami, w których występują prądy wodne, a także spore ilości ciepła wydzielonego przez pojazdy; woda w ich pobliżu zamarza źle, a lód z reguły kryje w sobie niemiłe niespodzianki.
Wiosną pod wpływem słońca i wiatru tafla lodu 'szpilkuje', tzn. zwarta dotychczas krystaliczna struktura zaczyna dzielić się na pionowe, wąskie, długie kryształy tworząc luźno ułożone tzw szpilki - taki lód mimo swej znacznej grubości jest bardzo słaby i niebezpieczny.


Bardzo dobry artykuł,warty przeczytania dla każdego kto wybiera się na lód żeby pamiętał o tym.
_________________
Pomogłem ci ? Kliknij :)
Manchester United Fan
FALUBAZ ZIELONA GÓRA
LEGIA WARSZAWA
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Nerwus 
dysgrafik


Wiek: 31
Posty: 73
Skąd: chełmża


Wysłany: Nie Sty 04, 2009 12:16   

Dobre , jeżeli chodzi o zbędne kilogramy to na lód najlepsze są gumo-filce nie za modne ale kiedy wpadniemy prostujemy stopy i gra :)dobrze jest też rzucić kurtkę wiem to od kogoś kto się "kąpał' w zimie ;)
_________________


Postaw piwo autorowi tego posta
 
michalvcf 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 33
Posty: 115
Skąd: Nowy Sącz


Wysłany: Nie Sty 04, 2009 12:46   

Bardzo ważna rzeczą jest jeszcze to że gdy juz wpadniemy i uda nam sie wydostać z wody to trzeba jak najszybciej zdjąć mokre ubrania, i pozostac nawet nago bo wtedy tracimy i tak mniej ciepla niz przez mokre ubranie. Zrobić kilka pompek kilka przysiadów zeby przywrócić krążenie jeśli mamy ogień to rozpalić ognisko jeśli mamy auto wejść do niego i wlączyć ogrzewanie ale nie jechać!! bo zimno "otępia" człowieka przez co bezpieczne prowadzenie auta staje się nie możliwe.
Ostatnio zmieniony przez michalvcf Pon Sty 05, 2009 21:08, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Maverik 
Czytam z lustra wody :-)


Pomógł: 41 razy
Wiek: 34
Posty: 847
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Żagań


Wysłany: Nie Sty 04, 2009 21:24   

Ja byłem ostatnio pierwszy raz w życiu no frajda jest świetna,ale czasem trzeba sobie odpuścić a w dużych jeziorach i zbiornikach zaporowych czy akwenach do których wpadają strumienie lub rzeczki nigdy lód nie jest pewny nawet jak bedzie miał 20 cm pewna w życiu jest tylko śmierć.
_________________
Pomogłem ci ? Kliknij :)
Manchester United Fan
FALUBAZ ZIELONA GÓRA
LEGIA WARSZAWA
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Olek86 

Wiek: 37
Posty: 99
Skąd: Bydgoszcz


Wysłany: Pią Lut 25, 2011 22:32   

ABC PIERWSZEJ POMOCY DLA WĘDKARZY PODLODOWYCH
Wpadnięcie do bardzo zimnej wody poza znaną wszystkim hipotermią grozi odruchowym pobudzeniem nerwu błędnego i nagłym zatrzymaniem krążenia. :( Pobudzenie tego nerwu prowadzi do rozszerzenia naczyń, bradykrdii, co prowadzi do spadku ciśnienia (mimo wyrzutu adrenaliny). Morze to prowadzić do utraty poczucia równowagi. Dostanie się zimnej wody do nosa i uszu może w niekorzystnej sytuacji spowodować utratę przytomności lub natychmiastowy brak orientacji. Obie sytuacje są równie niebezpieczne, gdyż osoba nie orientująca się, gdzie jest góra, a gdzie dół. Bezpośrednio po zetknięciu się skóry z zimną wodą zdarza się, że człowiek kilkakrotnie, nie kontrolując tego, głęboko wciąga powietrze. Jeśli głowa jest w tym momencie pod wodą, woda dostaje się automatycznie do płuc. Skutkiem może być zachłyśnięcie się i utonięcie (morze dojść do skurczu mięśni krtani i przysłowiowego "utonięcia w łyżce wody"). Jeżeli osoby towarzyszące nie zareagują szybko, to wypadek taki może się skończyć tragicznie. Po głębokich, niekontrolowanych wdechach następuje ,,dyszenie''. Dotknięta nim osoba oddycha 4-5 razy szybciej niż przeciętnie, co zwiększa ryzyko zakrztuszenia się wodą. Dodatkowe zagrożenie w takiej sytuacji to do obkurczenia naczyń mózgowych w skutek hiperwentylacji i zbyt dużego ciśnienia parcjalnego O2 we krwi i w konsekwencji zawroty głowy, zamroczenie, omdlenie i skurcze mięśni. Zamiast ,,dyszenia'' może wystąpić brak oddechu, zarówno obiektywny, kiedy nie można zrobić wdechu, jak i subiektywny, kiedy ma się uczucie, że nie wdycha się w ogóle powietrza lub jest go za mało. Taka sytuacja może trwać nawet do 3 minut. Poważnym zagrożeniem jest też możliwy w takiej sytuacji skurcz krtani, którego naturalną konsekwencją jest panika. W niskich temp. dochodzi do osłabienie zdolności wstrzymywania oddechu. Ocenia się, że w wodzie o temperaturze poniżej 15C czas wstrzymywania oddechu zmniejsza się trzykrotnie, a przy 5C jest on 5 razy krótszy.

Hipotermia mimo iż jest największym wrogiem, może być również naszym sprzymierzeńcem, gdyż chroni centralny układ nerwowy przed obumieraniem komórek nerwowych i jest korzystna w wypadku utonięcia. Po utonieciu zimą szansa na reanimację istnieje nawet po 45 min. od zatrzymania krążenia :)

Pierwsza pomoc:
- wezwij pogotowie (jeśli zdrowie poszkodowanego jest zagrożone, jeśli go wyciągnąłeś i zdrowy to nie potrzeba) i straż pożarną (tą drugą szczególnie jeśli jest więcej niż jedna ofiara, ofiara utonęła, lub gdy nie dasz rady wyciągnąć poszkodowanego)
- w przypadku zatrzymania krążenia reanimacja (2 wdechy i 30 uciśnięć mostka)
- zdejmij z poszkodowanego ubranie (opłaca się nawet przy dużym mrozie), bo woda bardzo dobrze pochłania ciepło i równie dobrze je oddaje, mokra odzież 2 razy szybciej wychładza niż gołe suche ciało
- krótka rozgrzewka nie zaszkodzi (przeciwwskazaniem jest znaczne przyspieszenie akcji serca i oddechu)
-podaj powoli dużo ciepłego płynu (ok. 2l solidnie osłodzonej wody lub herbaty), UNIKAJ ALKOHOLU
-NIE WOLNO palić tytoniu, gdyż powoduje to zwężenie naczyń i przyspieszenie akcji serca
-ciepła kąpiel (temp. ok. 45C)
-jak najszybciej przenieś chorego do ciepłego pomieszczenia
-folia termiczna srebrem do poszkodowanego
-odmrożeń NIE WOLNO nacierać śniegiem
-NIE WOLNO ogrzewać odmrożonych części ciała suszarką ani piecykiem!
-Przy miejscowych wyziębieniach i powierzchownych odmrożeniach pierwszą czynnością jest rozluźnienie obcisłej odzieży i rozsznurowanie butów. Ucisk wywierany na odmrożone okolice ogranicza ukrwienie.
-Zaleca się stopniowe ogrzewanie rąk, wsuwając je np. pod pachy.
-Odmrożoną część ciała zanurz w wodzie, zacznij od temp. 33- 37C i stopniowo zwiększaj temp. wody
-W przypadkach zmarznięcia bez równoczesnego wychłodzenia całego ciała zezwala się na wykonywanie czynnych ruchów dotkniętych kończyn. Nie wolno natomiast przy odmrożeniach wykonywać ruchów biernych.
-Poszkodowanemu zakłada się dodatkowe części garderoby, jeśli jesteś altruistą ściągnij swoją kurtkę i sweter i daj zmarzniętemu, można też owinąć delikwenta kocami. Odmrożone okolice przykrywa się materiałem opatrunkowym i dba po to, aby nie były uciskane.
-w przypadku ciężkich odmrożeń udaj się do szpitala (konieczna może być operacja)
-nie przebijaj pęcherzy odmrożeniowych (są one podobne do tych oparzeniowych)- przebijając je możesz spowodować zakażenie.

POŁAMANIA KIJA I OBY MOJE RADY NIKOMU NIE MUSIAŁY SIĘ NIGDY PRZYDAĆ! ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
HetmanSpinning 
Spinn i Żywiec.

Pomógł: 2 razy
Posty: 141
Skąd: Sochaczew


Wysłany: Sob Lut 26, 2011 08:10   

Przepraszam bardzo ale z ta reanimacją bym sie nie zgodził.Po wyciągnięciu z wody takiej osoby należy w przypadku braku krążenia i oddechu pierwszy raz zrobić 5 wdechów i 30 uciśnięć dopiero po raz 2,3 itd robimy 2:30
_________________
Konger black tiger 240/35 + Spro passion 730 FD

Mistrall Lexus Carp 3.60 m 2 3/4 lbs + okuma travertine trb 45

Mikado trython 390/100 + shimano catana

shimano hyperloop ax spinning 5-20 + shimano catana
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Olek86 

Wiek: 37
Posty: 99
Skąd: Bydgoszcz


Wysłany: Sob Lut 26, 2011 13:41   

Zgadzam się z tobą iż w przypadku podtopienia mamy przyczynę oddechową nzk i wykonuje się 5 wdechów wstępnych i dopiero rko. Moje niedopatrzenie, dzięki, że zwróciłeś na to uwagę! :)
Jeśli chodzi o nzk w wyniku hipotermii bez utonięcia, lub zaburzeń rytmu serca w wyniku szoku termicznego to wtedy nie wykonuje sie 5 wdechów (przyczyna pierwotnie krążeniowa).
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo podlodowe » Wchodząc na lód zawsze ryzykujesz ?

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum