Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ale taka akcja z żywcem może też działać w druga stronę.
Miałem taka sytuację, kiedy łowiłem w maju leszcze, przyszedł facet nad jezioro z wiadrem 5cio centymetrowych wzdręg. Kiedy zwróciłem mu uwagę, że nie mają wymiaru, on stwierdził, że ma je ze swojego stawu, a tam wymiar nie obowiązuje.
Ciekawy jestem co w takiej sytuacji powiedziałby strażnik.
No ale jeżeli ryba nie jest z jeziora... tylko z prywatnego stawu, TEORETYCZNIE może z nią robić co chce. Jeżeli straż nie miałaby dowodu na pochodzenie ryby, mogłoby być ciekawie.
Z tego co wiem ten facet często łapie, widuje go co jakiś czas. Az zapytam czy miał taka sytuacje.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 01:50
Właśnie po to jest zapis w regulaminie odnośnie pozyskiwania żywca tylko na zbiorniku na którym się wędkuje, żeby uniknąć takich przypadków i nie tylko. Ja takiemu gościowi nie tylko wytknąłbym, że męczy ryby niewymiarowe. Jeżeli ma je na łowisku PZW to mają wymiar ochronny i guzik mnie to obchodzi bo nie ma na to dowodów, że je przyniósł. Poza tym wlepiłbym mu mandat taki żeby poczuł go jeszcze wychowując kolejne pokolenie swoich dzieci, za co?...a za to, że stwożył poważne zagrożenie dla ekosystemu zbiornika na którym ma zamiara wędkować. Ryby przyniesione z innego zbiornika są potencjalnym nosicielem różnych chorób. Czy nadal trzeba tłumaczyć te "absurdalne przepisy" których większa część nie rozumie i naiwnie i bezsensownie bije pianę? Jeżeli macie jakeiś wątpliwości co do zapisów w RAPR lub zapisów lokalnych okręgów to żaden problem zapytać dlaczego tak jest a nie inaczej u źródła. Nie jestem obrońcą PZW tylko realistą i wędkarzem który stara się dbać o dobro łowisk i ryb. Myślę, że każdy kto chce łowić ryby powinien sie choć minimalnie interesować sytuacją na swoich łowiskach a nie jak można poczytać w internecie bić pianę i szukać dziury w całym kompletnie nie mając o niczym pojęcia.
Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Posty: 192 Skąd: Lewin Brzeski
Wysłany: Pon Wrz 26, 2011 08:31
"Myślę, że każdy kto chce łowić ryby powinien sie choć minimalnie interesować sytuacją na swoich łowiskach " - dobre ! Podpisuję się !
True, nie wolno przenosić ryb między zbiornikami, ze względu na choroby. W sklepach wędkarskich można czasem kupić "żywce", stosowanie ich jest nielegalne i właściciele sklepów muszą się z tego tłumaczyć, oczywiście wykręcają się a i zazwyczaj nie muszą bo kumple kumpli kontrolują.
_________________ Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić.
Jeśli chodzi o sam przepis to jak dla mnie jest on głupi i tyle. Po pierwsze jeśli mam jechać 100km na jedną nockę za sandaczem, i muszę się liczyć z tym, że mogę żywca nie złapać to się odechciewa jechać. Przepis tłumaczony jest przewożeniem chorób, to do tej pory byśmy wybili tym sposobem chyba wszystkie ryby.. Tłumaczony przepis jest tym że można używać podrywki ale to też nie gwarantuje złapania żywca. Po drugie kto mi udowodni, że nie złapałem żywca nad tą wodą, przyjeżdżam, wrzucam siatkę do wody wrzucam ryby i po sprawie. Musiałby mieć ktoś niebywałego pecha by zostać na tym złapanym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.