Na rozmyślania mnie wzięło ;)

DamianS · Wysłany: Śro Mar 16, 2011 17:59 **Na rozmyślania mnie wzięło ;)**

Tak czytam sobie forum (nadrabiam zaległości

) i nasuwa mi się jedna myśl: czy aby nie za dużą wagę przywiązujemy do otoczki wędkarstwa zamiast do samego wędkowania?
Kiedyś brało się wędkę, trochę haczyków do pudełka po kliszy, parę śrucin na wszelki wypadek i ze dwa spławiki za pazuchę. Z takim zestawem szło się na ryby... frajda była niesamowita.
A chyba o przyjemność chodzi? Czy o zbieranie sprzętu?

Widzę, że w wędkarstwie zaczyna się robić podobnie, jak w fotografii - nie ważne, jakie masz efekty, ważne, że masz pełne pudełka.

Może by tak więcej czasu spędzić nad jeziorem niż przed komputerem?

Rybie jest wszystko jedno, czy masz kołowrotek Okumy sprzed 10 lat czy nowiutkie SPRO za pół wypłaty. Ważne, żebyś spróbował ją przechytrzyć. Bo te z propilkki nie są zbyt wdzięczne

mati111493 · Pomógł: 2 razy Wiek: 33 Posty: 54 Skąd: Kurpie

Masz rację, ale wydaje mi się, że teraz jest tego nasilenie, bo zima i nie wszyscy łowią pod lodem. Ja na przykład zimę uważam za teoretyczne przygotowanie i wyposażenie się w podstawowy sprzęt aby od sezonu zacząć właśnie takie połowy:) Jak tylko znajdzie się wolna chwila to spinning w rękę i nad swoją rzeczkę:) A teraz przeglądam forum, pytam, aby w razie jakiegoś przymusowego zakupu sprzętu nie kupić bubla, jeśli już zdecyduje się wydać parę zł to lepiej w coś wartego tej ceny.
Pozdrawiam

r2d2 · Wysłany: Śro Mar 16, 2011 19:48

Też wydaje mi się że wysoka frekwencja na forum spowodowana jest zimą i mniejszą aktywnością wędkarzy. Choć od kilku dni po powrocie z pracy coraz mniej nieprzeczytanych wiadomości widzę, czyżby wiosna w kraju ? :-)

Co do samego sprzętu, nie gwarantuje on udanego połowu. Nadal potrzebne jest doświadczenia , trzeba wiedzieć gdzie szukać ryb i jak na nie zapolować, a jak już nam się uda ją znaleźć szkoda aby przez wadliwy/stary/słaby sprzęt nasza wychodzoną rybkę stracić.

A , samo zbieranie sprzętu ? Dla mnie to też jest frajda :-) Lubie mieć wszystko ładnie poukładane. Teraz nie mogę wybrać się nigdzie na ryby , więc przeglądam w wolnym czasie to forum , to allegro i zamawiam sobie to co potrzebuje i co cieszy się uznaniem forumowiczów.

Mayki · Wysłany: Śro Mar 16, 2011 20:18

No i znalazł się wkońcu kolega który przypomniał co jest w tym wszyskim najważniejsze ,fakt bez sprzętu ani rusz, ale jeszcze pamiętam jak z kijem leszczynowym chodziłem na karaski i to była frajda. Lecz na coś też trzeba kase wydawać ale z sensem i nie podążać za modą( jak inny ma to i ja musze mieć) to nie do końca tak.Kupujmy z głową i to co uznamy że nam sie przyda a nie bo Borys ( to tylko przykład

) tak napisał.

Panowie jeszcze raz sprzęt nie łowi tylko wędkarz i jego doświadczenie

Friq · Wiek: 29 Posty: 31 Skąd: Mielec

Ja tam łowie od 2 lat, ale już się nie mogę doczekać kiedy się wybiorę ;D Puki co to przed mną za tydzień egzaminy ;/ No, ale później zacznę jeździć. Sprzętu to nie mam kto wie jakiego, za pare dni kupuję jakiś spin :lol:

Najbardziej to czekam na wakacje, co 2 dzień jeździło się z kolegą o 14 wracało o 21- 22 do domku ;D Super czasy..

a7wa

Ja uważam, że nawet kolekcjonowanie sprzętu jest fajne jeżeli robi się to z głową. Tak jak koledzy wyżej wspomnieli, że liczą się umiejętności wędkarza a nie sprzęt jakim operuję i niejeden raz widziałem jak starsza osoba łowiła na czerwonego robaka kijem teleskopowym i kołowrotkiem co może mają tyle lat co i ja i miał lepsze efekty niż wędkarze obok co powrzucali do wody po 5kg zanęty, jakieś "modne" cuda i łowili nowym sprzętem

. Jednak technologia idzie do przodu i miło mieć wytrzymały, lekki kij o niewielkich rozmiarach z którym osoby niezmotoryzowane mogą swobodnie sobie iść na rybki nie rzucając się gapiom w oczy itd...

Jarek

A ja uważam, iż trzeba umieć łączyć podążanie za nowinkami technicznymi i byciem "na bieżąco" ze sprzętem oraz czerpanie przyjemności z samego łowienia ryb. Trzeba zachować równowagę, bo wiadomo, kto ma świra na punkcie sprzętu, zapomni, co to znaczy wędkować prawdziwie, a kto nie zwraca na sprzęt uwagi, może się nieźle zawieść i też kiepsko na tym wyjdzie.
Ja też mam małą sentencję tak jak Mayki

Woda (sprzęt) bez esencji (ducha-wędkarstwa

) nie stanie się herbatą, a i sama esencja bez wody nią nie będzie.

Trzeba umieć łączyć te dwie rzeczy i zachować równowagę.

mlody_goral90 · Pomógł: 1 raz Wiek: 33 Posty: 83 Skąd: Ciechanów/Płock

Podzielę zdanie poprzedników też nie mam dużo sprzętu i raczej z tych tańszych, ale kolekcjonowanie nawet takiej ilości sprawiło mi sporo frajdy tym bardziej jak się zbiera trochę czasu na niego podczas wakacyjnej pracy

ale kiedyś łowiłem na wędkę z bambusa i też sprawiało mi to frajdę wiec chyba fajnie jest mieć taki złoty środek :okok:

Fircyk81 · Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Posty: 182 Skąd: Zamojszczyzna

Ja jak kupię wędkę na bazarze ,nawet taką za 35 zł , która odpowiada mi pod względem długości, dobrze się ją trzyma ,to się bardzo cieszę. Zawsze jest to inny sprzęt od tych które posiadam

	Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
	» Zarejestruj się