Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ale rozumiem że dzwoneczek umieszczamy na szczytówce a nie do żyłki,i pewnie dzwoneczek dzwoni podczas drgania szczytówki a bombka unosi się wraz z żyłką dobrze myśle że to różni te dwie rzeczy
_________________ FEEDER Mikado ulltraviolet cw 120g/3,60+konger primax i Daiwa aoualite heavy 3,6/cw150g+cormoran 404
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 22:16
wojtyna51, dobrze myslisz
diaflex, wiem ze to nie szachy i kto powiedzial ze ja sciagam przed zacieciem. Najpierw tne pozniej sciagam bompke bo juz kilka razy i nie tylko mi sie zdarzylo ze sie zylka zaplatala, oczywiscie mowa o tych nie wypinajacych sie samoczynnie
Jarek napisał/a:
Należy pamiętać, że przy łowieniu NA FEEDERA ustawiamy wędkę w poziomie.
Niekoniecznie. Na jeziorze czy stawie tak. Ale w rzece wedki ustawia sie w pionie (kat okolo 70' maksymalnie) choc nie jest to regula
Co do dzwoneczka ja stosuje takie przypinane do szcytowki za pomoca szczypcow. Tylko nalezy pamietac zeby czesc metalowa ktora bedzie mila bezposredni kontakt ze szczytowka powinno sie zabezpieczyc rurka igielitowa albo owinac tasma zeby nie uszkodzic blanku
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 13:27
Dla wyjaśnienia dzwonków są dwa rodzaje (a może i więcej...). Są dzwonki takie, jak podał Su_mik w poprzednim poście, czyli zaciskane na szczytówce. Są też inne, zakręcane na żyłce:
Działają one podobnie jak ping-pongi (i tak się je mocuje), czyli jak ryba bierze, to zakręcone na żyłce podnoszą się i dzwonią. Który wybierzesz, to już kwestia gustu.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 14:00
Jarek napisał/a:
Dla wyjaśnienia dzwonków są dwa rodzaje (a może i więcej...). Są dzwonki takie, jak podał Su_mik w poprzednim poście, czyli zaciskane na szczytówce. Są też inne, zakręcane na żyłce:
Obrazek
Działają one podobnie jak ping-pongi (i tak się je mocuje), czyli jak ryba bierze, to zakręcone na żyłce podnoszą się i dzwonią. Który wybierzesz, to już kwestia gustu.
Jarek, ja taki dzwoneczek mocowalem do szczytowki nie wiedzialem ze mozna je czepiac do zylki
Witam,dzięki wielkie za te wszystkie informacje,myślę że coś wybiorę z tych sygnalizatorów kupie kilka różnych i napewno któryś przypadnie mi do gustu.Pozdrawiam
_________________ FEEDER Mikado ulltraviolet cw 120g/3,60+konger primax i Daiwa aoualite heavy 3,6/cw150g+cormoran 404
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 15:12
Może można go zaczepiać na szczytówce, nie wiem. Ja go zaczepiałem na żyłce On ma w środku taki haczyk z plastiku, zaczepiasz za niego żyłkę i dokręcasz dzwonek. Żyłka przelatuje przez niego tak jak w ping-pongu, nic jej nie blokuje.
Jarek a czy wiesz że w taki sposób mocowania dzwoneczka czy pingponga mozna bardzo mocno uszkodzić wędzisko ?? Co owocuje w złamania wedki Wszystkie sygnalizatory mocowane do żylki,a nie odczepiające się od niej podczas zacięcia ,to najgorsze sygnalizatory jakie mogą być. Nikomu nie polecam tego typu szajsu.Jak stosujecie to stosujcie samoodczepialne podczas zacięcia
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Mar 07, 2010 15:38
DamianHryniewicz napisał/a:
Jarek a czy wiesz że w taki sposób mocowania dzwoneczka czy pingponga mozna bardzo mocno uszkodzić wędzisko ?? Co owocuje w złamania wedki Wszystkie sygnalizatory mocowane do żylki,a nie odczepiające się od niej podczas zacięcia ,to najgorsze sygnalizatory jakie mogą być. Nikomu nie polecam tego typu szajsu.Jak stosujecie to stosujcie samoodczepialne podczas zacięcia
Tak masz racje Damian moga one uszkodzic blank. Juz nie raz mialem takie branie ze bombka przywalila z wielkim hukiem w wedzisko. Ale w czasach kiedy lowilo sie na teleskopy Daiwa pochodzace zza wschdniej granicy a kupowane na bazarze wszycy takie stosowali i nikt sie tym za bardzo nie przejmowal. Fakt faktem dzisiaj bym nie zalozyl takiej bombki do nowej weglowki. I dlatego np. na klipsy od dzwoneczkow zakladam igielit zeby nie niszczyc szczytowki
Uszkodzenie wędki najczęściej następuje przy delikatnym braniu gdy mocno zacinamy.I to właśnie w momencie zacięcia takie sygnalizatory obijają nam blank wędziska. A wędziska najczęsciej się łamią przy większych przeciążeniach w miejscach gdzie blank został narażony na obijanie.
Może można go zaczepiać na szczytówce, nie wiem. Ja go zaczepiałem na żyłce
Można zaczepiać go na żyłce tak jak ty ale jego przeznaczeniem jest montaż na szczytówce a nie na żyłce.
Ten haczyk o którym pisałeś jest tak zaprojektowany aby pasował do różnych grubości szczytówek.
A tak na marginesie to po co bawić się w dzisiejszych czasach w te wszystkie bombki jeśli mamy do dyspozycji swingery. One bez problemu przy podniesieniu wędki automatycznie odpinają się z żyłki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.