Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 10 razy Wiek: 46 Posty: 166 Skąd: Sławoborze
Wysłany: Nie Lut 07, 2010 20:42
Witam
U mnie niestety brak czasu powoduje, że często jadę na zasiadkę bez wcześniejszego nęcenia. Sprawę dużo ułatwia znajomość wody. Wiesz wtedy gdzie mniej więcej miśki mają swoje żerowiska i możesz się skupić na nęceniu, a nie szukaniu miejsca. Staram się na takiej zasiadce nęcić bardzo dobrą szybko pracującą zanętą. Idealnie do tego nadaje się pellet. Najczęściej robię mieszankę różnych grubości pelletów. 50% drobnego 10 mm pelletu, który ma bardzo szybko pracować i ściągnąć drobnicę, aby ta zrobiła w wodzie zamieszanie. Do tego dodaje 30% grubego pelletu - 20 - 26 mm i maksymalnie 20% naprawdę dobrej jakości kulek. Dobre pojedyncze kulki mają być tylko "rarytasem" dla karpi, po spróbowaniu ich mają szukać intensywnie i szybko trafić na kulkę przynętową na włosie. Mieszankę pelletów i kulek zalewam mocno na pół godziny wcześnie turbo dipem, aby szybko aromat rozniósł się w łowisku. Jeżeli woda ma przynajmniej 15 stopni to na pierwsze nęcenie sypię około 5 - 7 kg zanęty na obszarze 10 m kwadratowych. Jeżeli nie mam brań to nie donęcam, a jeśli karpiki żerują to na 2 dzień do wody trafia kolejna porcja jedzenia. Wczesną wiosną i późną jesienią wystarczy założyć siatkę PVA wypełnioną drobnym pelletem i kilkoma pokruszonymi kulkami. Jeżeli wiem gdzie w danym łowisku przebywają karpie i gdzie żerują czasem rezygnuję z nęcenia większą ilością zanęty. Sypię wtedy precyzyjnie 2 garście na zestaw. Na temat nęcenia można by było napisać grubą książkę, bo sposobów i taktyk jest bardzo dużo. Każda woda jest inna i inne nęcenie na niej skutkuje. Musisz sam wypracować najlepszy sposób do swojej wody. A więc tylko wiele godzin spędzonych na łowisku odpowiedzą tak naprawdę na twoje pytania.
pozdrawiam
Przemek
_________________ Łowienie i wypuszczanie karpi to mój sposób na życie. NO KILL
Co prawda doświadczenie w karpiowaniu mam małe ale mogę opisać jaką metodę stosowałem w tym roku na jednodniowych zasiadkach. Otóż po zarzuceniu zestawu sypałem mniej więcej 70% przygotowanych kulek i pelletu a w mniej więcej połowie zasiadki dosypywałem te 30%. Nie miałem możliwości wywożenia zanęt łódką a na łódkę do zanęt mnie nie stać. Efekt może był lepszy też dlatego, że znam wodę na której łapię od dziecka i wiem gdzie najczęściej o danej porze roku przebywają karpie i w jakich miejscach nęcą inni wędkarze. Z każdej z zasiadek złapałem przynajmniej jednego karpia lub amurka.
Witam, jestem początkującym wędkarzem (łowie cały sezon). Na ten rok mam plany połowić karpiki (jestem w fazie zbierania sprzętu), ale chciałbym się dowiedzieć już pare rzeczy na temat zasiadki.
Chce wybrać się w wakacje (lipiec) na 110 ha zbiornik paprocany. Średnia głębokość łowiska 1,5m.
Mam zamiar spędzić 4 dni (bez wcześniejszego nęcenia) nad wodą. Chciałby na początek łowić na dwa zestawy: na 1, kulki (śmierdziuchy) na 2, orzechy tygrysie lub mieszanka śmierdziela z czymś słodkim. Mam parę pytań które mnie nurtują:
-gdy dotrę na łowisko czym nęcić i ile np: 2 kg pelletu,kulek,konopii kukurydzy z jakims boosterem?
-co ile donęcać łowisko?
-co ile przerzucać zestawy?
-jak dipować kulki ? np 4 dni przed zasiadka wsadzic do pudelka z dipu np:4 kulki i potem na lowisku od razu zalożyć na włos i potem do tego dipu wrzucić następne kuleczki, czy może to jakoś sie miesza z wodą czy jakimś preparatem?
-stosować zwykła plecionkć na przypon czy może gdzie to słyszałem mono ?
Mam do wyboru 2 miejscówki, kamienista pod wyspą, lub piaszczyta niedaleko tarliska.
Narazie to tyle pytań, gdy sb coś przypomnę to bd pisał.
Nęcąc trzeba zwracać uwagę na amury bo one mogą nam wyżreć wszystko z łowiska.To raz.Ja na pierwszym nęceniu zawsze robie ścieżki zanetowe z miejsc gdzie przebywają karpie bądź z miejsc gdzie mają swoje ścieżki.Robię tak 2-3 razy co dwa dni później dywanowo na skraju trzcin i częściowo w trzciny rozrzucam zanętę.Po kilku dniach już tylko punktowo tam gdzie stawiam zestawy.Po takim neceniu i w trakcie nigdy nie spływałem bez rybek albo pieknych brań karpi i amurów.
Ścieżki zanętowe do długości kilkudziesięciu metrów.
Żarcie to kulki kuku i konopie.Żeby zwabić karpie szybko to pellet woda po gotowaniu konopi(pellet namaczam w tym by rozmiękł i dodaję sypkiej zanęty)Taka papka rozmyta w wodzie robi swoje.
Tej smużącej która jak chmura w wodzie się wzbija to kilka garści zeby drobnicę zainteresowac za którą karpie przyjdą widząc zamieszanie.A kulki każdy wg uznania i obsady łowiska karpiami.
Moja strategia na kilkudniowe zasiadki albo dniówki jest następująca.
Jeśli jest możliwość to przed łowieniem tydzień nęcę łowisko.Jeśli nie ma możliwości to moim zdaniem niezbędny jest ponton.Zanętę jaką używam składa się z 2 lub 3 kupnych mieszanek, troszkę konopi, pokruszonych kulek i peletu oraz kukurydza.W niekturych przypadkach nawet białych robaków i rosówek.Ta zanęta zwabi małe rybki a te ryb narobią szumu i przyjdą za nimi większe.
Ta zanęta często się sprawdza lecz w łowisko mogą wejść niechciane leszcze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.