Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 8 razy Wiek: 33 Posty: 236 Otrzymał 28 piw(a) Skąd: Złocieniec
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 13:57 Wszystko na temat nęcenia w wędkarstwie podlodowym
jak w temacie proszę o wszelkie informacje
pozdro
_________________ Pozdrawiam
Kubuś
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
b@rtek
Pomógł: 34 razy Wiek: 29 Posty: 219 Skąd: Giżycko
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 14:53
Ogólnie można nęcić bezpośrednio kulkami do przerębla lub podajnikiem sprowadzać zanętę na samo dno. O ile przy niewielkiej gł oba sposoby dają podobny skutek to czym głębiej tym wrzucane kulki mogą upaść dalej od przerębla. Przy 10m może to być nawet 2-3m w bok. Skutek wiadomy - nie łowimy we własnej zanęcie.
Podajnik daje nam wielką precyzję w podawaniu zanęty. Spuszczamy go do przerębla i szarpnięciem otwieramy na dnie. Dzięki temu mamy pewność, że nasza zanęta znajduje się tam gdzie powinna.
raba [Usunięty]
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 16:12
b@rtek napisał/a:
Ogólnie można nęcić bezpośrednio kulkami do przerębla lub podajnikiem sprowadzać zanętę na samo dno. O ile przy niewielkiej gł oba sposoby dają podobny skutek to czym głębiej tym wrzucane kulki mogą upaść dalej od przerębla. Przy 10m może to być nawet 2-3m w bok. Skutek wiadomy - nie łowimy we własnej zanęcie.
Podajnik daje nam wielką precyzję w podawaniu zanęty. Spuszczamy go do przerębla i szarpnięciem otwieramy na dnie. Dzięki temu mamy pewność, że nasza zanęta znajduje się tam gdzie powinna.
Mam pytanie b@rtek. Jeżeli kula zanęty zejdzie, jak piszesz, na 10m nawet, wezmę średnią, 2,5 m w bok, to jeżeli łowię spławikiem 0,5 grama, ile wtedy prąd zniesie nam w oporze na żyłkę w bok od przerębla.
b@rtek
Pomógł: 34 razy Wiek: 29 Posty: 219 Skąd: Giżycko
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 16:24
Nie chodziło mi wcale o prąd wody, ale o to, iż wrzucona do wody kula nigdy nie spada idealnie pionowo w stronę dna, co przy znacznej głębokości łowiska odbija się na celności nęcenia tak jak pisałem nawet do kilku metrów. Jeśli występuje prąd wody to owszem haczyk również powędruje kawałek z nurtem, ale mimo wszystko wrzucona kula będzie sporo dalej na dnie.
Dlatego jeśli już upieramy się nad wrzucaniem kul dobrze jest mieć drugą wędkę, w której na końcu żyłki jest kółko z blachy o średnicy kilku cm. Nad nią lepimy kulę na żyłce i całość działa równie dobrze co podajnik a jest o wiele tańsza.
No i co do podanego przez Pana przykładu to ja osobiście nigdy bym nie zastosował tak lekkiego zestawu na znacznej głębokości. Raz, że opada „wieki”, dwa w przypadku niewielkich ryb w toni(co się często zdarza) będą nam one bardzo przeszkadzać. Pozdrawiam
Pomógł: 8 razy Wiek: 33 Posty: 236 Otrzymał 28 piw(a) Skąd: Złocieniec
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 16:35
dzięki za te rady
a teraz inne pytanie: czy pod lodem mogę stosowac również nęcenie kilkudniowe? jeśli tak to czym nęcic i w jakic ilościach?
pozdrawiam
_________________ Pozdrawiam
Kubuś
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
b@rtek
Pomógł: 34 razy Wiek: 29 Posty: 219 Skąd: Giżycko
Wysłany: Sob Gru 19, 2009 16:44
granvorka napisał/a:
dzięki za te rady
a teraz inne pytanie: czy pod lodem mogę stosowac również nęcenie kilkudniowe? jeśli tak to czym nęcic i w jakic ilościach?
pozdrawiam
Nęcić można tym co w lecie(czyt.spożywka, robale, wszelkie ziarna typu łubin, kuku) jednak ja bym zachował umiar choć znam wędkarzy, którzy nęcą leszcze wsypując na raz wiadro makaronu, pęczaku i też efekty mają. Mi osobiście przypadło do gustu ciut skromniejsze nęcenie. Na raz zużywam 0,5-1kg spożywki + ziemia/glina(około 1:1 ze spożywką, czasem więcej/mniej) i do tego jokers w ziemi/glinie. Jeśli chodzi o leszcze warto spożywkę trochę zadipować jakimś słodkim atraktorem, oczywiście z tym również bez przesady. Z tego co zauważyłem taką ilością można przez dłuższy czas zatrzymać nawet spore stado leszczy, a na pewno się ich tym nie przekarmi.
Są jednak łowiska gdzie do tego typu mieszanek od razu wpływają niewielkie krąpie/płotki. Wtedy nie pozostaje nic innego jak przejść na "grubszy kaliber" zanęty, za joka podać madę, pociętego gnojaka, lub coś z ziaren. I to by było chyba tyle.
Wysłany: Wto Sty 25, 2011 18:43 zanęta i nęcenie pod lodem-pytanka??
Witam wszystkich. Mam zamiar nęcić regularnie swoja nową miejscówkę. I mam pare pytań ,których chciał bym się was poradzic... A więc narazie mam worek zanęty na płoć i pół worka grubo ziarnistej na leszcza, czy mam te dwie zanęty zmieszać ze sobą czy podawać osobno? Dostałem również dodatki do zanęty takie jak krew suszona, i tu mam pytanie czy dodaje się tą krew do zanęt własnego wyrobu czy do takiej kupnej gotowej zanety też się dodaje? mam tez mielone łupiny kokosa ,aby ryby szybciej trawiły i sie nienajadały za szybko czy do takiej kupnej zanety tez warto to dodać i w jakiej proporcji bo nie pisze na opakowaniu ?? .... Chciał bym też się dowiedzieć odnośnie takiej sprawy, otóż miałem wczesniej taka swoja miejscówke którą nęciłem dzień w dzień i tyby brały elegancko, codziennie kilkanaście sztuk,ale póżniej z każdym dniem coraz słabiej, 8sztuk, potem 4 , 2 aż w końcu przez kilka godziń żadko co było branie, czemu ryby przestały wpływac na moja miejscówke?? dodam, ze wcześniej używałem innej zanęty niż ta co mam teraz i bez tych dodatków o których pisze wyżej... poradzcie mi, pozdrawiam
co do zaniku brań to powiem tak: ryba zimą nie stoi w jednym miejscu nawet jak nęcisz to po jakimś czasie sobie ona stamtąd się wyprowadza. tak ryby po prostu mają Musisz przenieść się w inny rejon jeziora. czasami moze to być nawet 20 metrów dalej ale nie zawsze tak jest.Jeśli masz te zanęty z tej samej firmy to masz mniejsze ryzyko że będą się gryzły. krew możesz mieszać zarówno z kupną jak i z wlasną zanętą
Wysłany: Wto Sty 25, 2011 21:20 Re: zanęta i nęcenie pod lodem-pytanka??
jazzrepresent napisał/a:
Chciał bym też się dowiedzieć odnośnie takiej sprawy, otóż miałem wczesniej taka swoja miejscówke którą nęciłem dzień w dzień i tyby brały elegancko, codziennie kilkanaście sztuk,ale póżniej z każdym dniem coraz słabiej, 8sztuk, potem 4 , 2 aż w końcu przez kilka godziń żadko co było branie, czemu ryby przestały wpływac
A co to były za ryby i jakiej wielkości bo to trochę ważne?
Na początku nęcenia miejscówki przez jakieś pierwsze 3 dni łowiłem same płocie od 20cm do 28cm, przez kolejne dni naprzemiennie płoć z małym leszczykiem, a przez nastepne pare dni juz płocie wogle nie brały , ogólnie brania coraz słabsze, ale jak juz brało to takie leszcze od pół kg do 900gram ,a w następnych dniach wogle brania ustały. Na tej miejscówce łowiłem sobie w sumie jakieś półtora tygodnia, moze dzień dwa dłużej, głębokość była tam około 7 metrów... dziś zmieniłem miejsce gdzie głębokość ma 3,5metra przygotowałem sobie przeręble i udało mi sie wyciagnąć juz płoć 24cm... W niedziele mam zawody, nie są to jakieś poważne tylko mistrzostwa koła, nie bedzie losowanych stanowisk tylko wyznaczony teren zawodów i gdzie kto chce na tym terenie może łowic, tak więc chcem przygotować sobie elegancko miejsce... co poradzili byście w tym przypadku??
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.