Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ale czy nie jest tak ,że jak trafimy ładnego sandacza np.na białe kopyto na 15 gramowej główce następne wedkowanie zaczynamy od tej właśnie gumy,to jest chyba silniejsze od nas,ja oczywiście też na łowisku staram się dopasować do warunków i nie raz przekonałem się że przynęty skuteczne jednego dnia na drugi nie przynoszą żadnych efektów.Dopiero zmiana koloru bądź obciążenia może coś zmienić.
Pomógł: 121 razy Wiek: 47 Posty: 1414 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Płock
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 14:37
A moje ulubione (łowne) tej jesieni stają się nowe gumy Dragona, przede wszystkim Lunatic 12,5cm i Buster 10cm, łowiłem też Fatty i Phantomem, wszystkie są fajnie wykonane, miękkie, dobrze pracują w opadzie no i mi się sprawdzają
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 15:40
zanderek napisał/a:
Proponuję każdemu żeby choć raz na ryby wybrał się z przynętą którą skazał na banicję jak to Borys napisał i wędkował nią cały dzień i wtedy się okaże czy ta przynęta jest skuteczna czy nie.
Z tego co wiem to Zbyszek Duda w ten sposób sprawdza skuteczność swoich blaszek a sądzę, że nie tylko on.
Wiadomo że każdy jako ulubioną poda najłowniejszą,zgadzam się że niektórych przynęt nie należy szufladkować,często mam podobną sytuację jak kolega napisał,czasem jeżdżę z ojcem na ryby,a on nie ma umiaru w zrywaniu przynęt,zawsze wcisnę mu przynętę której nie będzie mi szkoda,na którą nigdy nie łowię i zawsze złowi więcej albo większe sztuki.
Najwięcej szczupaków i największe okonie złowiłem na srebrnego mepsa 3,i pewnie dlatego że nie miałem za wiele przynęt,pierwszego szczupaka złowiłem na niego,często nim łowiłem i mocno wierzyłem w tą przynętę.
Największy i pierwszy sandacz o dziwo padł właśnie na mepsa 3
Odkąd kombinuje z przynętami,zmieniam je często łowię mniej ryb,ostatnio najlepiej lubię łowić na jerki
Najważniejsza jest wiara w przynętę i sposób prowadzenia,pozdrawiam
ja dodam tylko tyle że największe efekty ma się na przynęty którye się najczęściej używa i wiem to z własnej praktyki.
Bo najczęściej są w wodzie!! Ameryki nie odkryłeś. Myśle, że na temat przynęt można napisać nie jeden felieton, ale pomysłodawcy tego tematu chodziło raczej, o przynęty, które, jak odwiedzamy węd. prawie zawsze kupimy, bo ich nam zawsze brakuje, bo na nie najczęściej łapiemy i je najczęściej tracimy.
Ja jak będę wędkował z łódki, to biorę najwięcej sprzętu, bo mi wtedy nie ciąży na plecach, jak idę spiningować z brzegu wystarczą kieszenie kamizelki.
pzdr.
zanderek
Pomógł: 15 razy Wiek: 52 Posty: 837 Otrzymał 18 piw(a) Skąd: z ?
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 18:36
jonasz7 napisał/a:
Ameryki nie odkryłeś.
Jonasz ja wiem ze ameryki nie odkryłem ale zaznaczyłem że gdybyśmy wędkowali tylko przynętami które są uważane za nas jako niełowne to i na nie mielibyśmy efekty i to było przesłaniem mojego postu.
_________________ Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego .
Wiek: 55 Posty: 82 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: strzyżów
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 15:09
Ulubiona i zarazem najskuteczniejsza przynęta spiningowa to ta na którą łowimy najwięcej i największe ryby . A tak na serio to pierwsze miejsce zajmują woblery od Shreka i Sieki , gumki przede wszystkim Relaxa a od tego roku wahadła Zbycha Dudy . Ale czy to nie wiara w te przynęty i umiejetności czynią ich ulubionymi , czy nie jest tak że po kilku próbach przynęt innych wytwórców wracamy do tak zwanych swoich " kilerów" mam wrażenie że tak właśnie jest , musimy się do tych innych " przekonać " . Podam przykład naszego kolegi z forum który wierzy że czarny kolor przyniesie mu sukces w połowach i tak właśnie jest , dużo razy wspólnie wędkowaliśmy i zawsze coś z wody wydłubał
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 15:15
waluś napisał/a:
po kilku próbach przynęt innych wytwórców wracamy do tak zwanych swoich " kilerów" mam wrażenie że tak właśnie jest
Właśnie Waluś i tu pies pogrzebany Każda przynęta ma swoje walory z których możemy korzystać, wystarczy tylko poświęcić jej więcej czasu i nauczyć na nią łowić, bo przynęta to tylko dodatek do wędkarza a nie cud łowiący ryby.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.