Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ja, podobnie jak Lisek, siedziałem w domu. Zaleczyłem wszystkie rany z wczorajszego survivalu . Jutro ma przejść front dający troszkę ochłody więc spróbuję kontaktu z drapieżnikami. A od czwartku uderzam na bolenie, bo ma być słonecznie i gorąco .
Tak jak mówiłem, tak i zrobiłem. Byłem dzisiaj na drapieżnikach, moje cele: Okoń i szczupak.
Postanowiłem sobie, że albo złapię okaz albo nic. W ruch poszły kopyta Manns'a, białe z czarnym grzbietem. Za którymś rzutem potężne uderzenie. 5 minut walki i ryba wypluła hak, nie zdążyłem jej zobaczyć... Obstawiam za dużym okoniem, bo szczupak bardziej agresywnie stara się pozbyć haka.
Poza tym złowiłem jednego okonia, około 30cm. Wyprawę uważam za udaną .
Uznałem, że skoro jutro ma przechodzić front atmosferyczny, to trzeba dzisiaj spróbować pójść na ryby...
Poszedłem i muszę powiedzieć, że takiego szału okoniowego apetytu już dawno nie uświadczyłem.
Na spinning złowiłem pięknego okonia około 35cm i kilka mniejszych, ale prawdziwą potęgą okazała się żywcówka.
Na jedną wędkę łowiłem małe płoteczki, płoteczka została zahaczana na drugiej wędce z większym hakiem i od razu rzucałem dość daleko na wodę z gruntu około 3m.
Brania były już w momencie opadu. Najmniejszy okoń miał 25cm, największy 37cm.
Łącznie złowiłem około 30 okoni dzisiaj. Brania były energiczne i pewne.
10 okoni średniaków, około 30cm, będzie na jutrzejszą kolację .
No i w końcu po długim namyśle z ojcem wybraliśmy sie w tak fatalną pogode na ryby wyjechaliśmy o 15:20 a wróciliśmy teraz.Przemoknięci do suchej nitki złapaliśmy dwie płocie w tym jedną 32cm ale tak lało że nie dziwie się że nic nie brało.
Dziś mały wypad na pstrągi po dłuższej przerwie:) Przez 6,5 h złowiłem z 10 sztuk, w tym jeden- 35 cm. Pogoda nie zachęca do wychodzenia z domu- silny wiatr i zacinający deszcz skutecznie obrzydzają łowienie.
ja dziś byłem jak zwykle na kanale lecz tylko drobnica brała połowiłem troche i wypuszczałem a potem nieznany mnie wędkarz poprosił mnie aby mu troche nałapał na żywca i w taki sposób pomogłem mu hehehhe złowiłem mu chyba z 20 maluszków i umówłem sie z nim na ryby jak on bedzie jechał zadzwoni po mnie i tak oto nad wodą można spotkać nowych znajomych;p
Ja właśnie wróciłem z Odry za Kędzierzynem. Obok mnie na całym odcinku tylko jeden facet miał dwa leszcze ale za to mi jakoś tym razem dopisało szczęście. 10 leszczy największy 60cm + niespodzianka bolek 55cm na spina. Niedługo dam zdjęcia.
Dzisiaj urządziliśmy sobie z dziadkiem wypad na karpie. Wynik- 4 sztuki od 1,5 do 2,5 kg, czyli nieszczególne okazy, ale jeszcze urosną bo wolę cyprinusy łowić niż jeść.
Miałem na kiju jednego pięknego karpika, jak zaciąłem to zrobił odjazd na 30 metrów, później prawie wszedł w resztki rozwalonego pomostu, znów zrobił odjazd na środek jeziora, wywinął się na powierzchni i tyle go widziałem ;( Oceniam go na minimum 5-6 kg...
Przyznam że na ostatnim wypadzie prawie mi też lin uciekł z rąk. Bardzi silno potrafi wywijać swoim śliskim ciałem. A tak wogóle to już tyle nie byłem na rybach że masakra Ojciec nie ma czasu albo ja i tak wkoło Ale niedługo mam nadzieję że wybiorę się na jakąś niezapomnianą wyprawę i wkleję fajne fotki oraz opis
_________________ Nie mam na koncie wielkich okazów,
lecz mam przyjemne chwile spędzone nad wodą!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.