Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
A czy może wiesz czy są jakies specjalne ciężarki do zawieszania bo szukałem na allegro czegoś takiego jak bombka ale nie znlazłem i nie wiem czy występuje ona pod inną nazwą czy też bombką nazywa się każdy wszystko jedno jaki ciężarek zawieszany na żyłce. I jeśli dobrze rozumiem powinien on być jak najmniejszy - tylko tyle żeby napręzył żyłkę.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 10:12
Dziakuza napisał/a:
I jeśli dobrze rozumiem powinien on być jak najmniejszy - tylko tyle żeby napręzył żyłkę.
W przypadku sandacza i otwartego kabłąka - tak, musi też swobodnie przesuwać się po żyłce, dlatego ja stosuję patyczki ponieważ bombka lubi się zaklinować.
_________________ Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez wodnik Nie Mar 06, 2011 13:08, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Cze 07, 2009 23:28
Zacznijmy od tego, że ten feeder nie jest Ci do niczego potrzebny jeżeli używasz sygnalizatora. Wystarczyłaby zwykła teleskopówka. Tracisz w ten sposób wiele brań i ta aktywna metoda połowu robi się zwykłą gruntówką. Istota skuteczności "drgającej szczytówki" jest jej stała obserwacja, co czyni z niej zabójczo skuteczną metodę. Kilkumilimetrowe wychylenia szczytówki oznaczają czasem branie pięknego okazu. Żaden najczulszy sygnalizator tego nie wychwyci. Prawdę mówiąc nie rozumiem wędkarzy którzy zakładają do feederów bombki czy sygnalizatory.
Hektores to jest tylko książkowe ustawienie. Od bardzo dawna nie ustawiam tak wędki i mam dużo mniejsze problemy z zacinaniem
Muszę powiedzieć że rzeczywiście masz trochę racji mówiąc po co DS jeżeli używam sygnalizatora. Przy zakupie kierowałem się głównie C.W. - ale nie do końca bo choć mogłem również kupić wędzisko typowo gruntowe to chciałem się zabezpieczyć na wypadek gdybym miał problemy z sygnalizatorem, i łowiłbym tylko pilnując szczytówki. A co nie wykluczone że tak właśnie będzie.
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Pon Cze 08, 2009 07:22
Ja szczerze mówiąc nigdy nie używałem w ten sposób sygnalizatora ale znam takich co tak właśnie go ustawiają na zbiornikach też rzadko używam Feedera wolę zwykłą gruntówkę a na rzeki jak najbardziej feeder, rysunek wklejony był by zobrazować gdzie powinien być sygnalizator ,tak jak pisałem wcześniej
Feeder to metoda na refleks i dlatego większość mistrzów trzyma kij w ręce
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Pon Cze 08, 2009 08:52
Ustawianie sygnalizatora dźwiękowego do feedera w moim przypadku było podyktowane koniecznością.
Ponieważ nie miałem odpowiedniego wędziska do połowu sandacza postanowiłem zastosować feedera i sygnalizator dźwiękowy, niestety niskie przelotki wymusiły zastosowanie jakiegoś obciążenia żyłki między sugnalizatorem a szpulą kołowrotka. Bombka się niestety klinowała na żyłce więc wybór padł na zwykły patyczek i o dziwo zaczęło to działać. Teraz rzadko stosuję ten sposób, przeważnie jest to kawałek styropianu zapięty na żyłce.
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Pon Cze 08, 2009 10:00
Ja również do połowu sandacza stosuje styropian widać wtedy jak daleko odpłynął a w wypadku kiedy żyłka po otwarciu kabłąka ucieka przysypuje ja wilgotny piachem na wysokości szpuli od kołowrotka ,nie wiem czy wiecie o co chodzi
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Cze 08, 2009 17:51
Wiemy Hektores o co chodzi bo też ten patent stosowało się kiedyś Damian jak najbardziej rozumiem Wasze podejście, jednak miałem na myśli wędkarzy którzy kupując feedera, zamiast używać go zgodnie z przeznaczeniem obwieszają go pong-pongami i innymi "przeszkadzajkami". To raczej nie ma nic wspólnego z metodą DS. Wiem Damian, że feedera używałeś do sandaczowania bo prawdę mówiąc można nim łowić również sandacze Wracając Hektores do ustawienia, to faktycznie ustawiam pod zupełnie innym kątem i nie wyobrażam sobie odkładać kij na podpórkę. Mimo, że do mistrza to mi hoho i jeszcze trochę, to skuteczność zacięć przy stałym kontakcie z kijem wzrasta prawie do 100%. Jedyny wyjątek to bardzo chimeryczne brania, wtedy opieram dolnik o krzesełko tak żebym miał go bezpośrednio pod ręką (między nogami )
Mam jeszcze jedno pytanie - postanowiłem sygnalizatory przeznaczyć do drugiej wędki a na DS spróbować łowić tylko obserwując szczytówkę. Możecie mi powiedzieć jak ustawić wędkę aby brania były dobrze widoczne. Czy powinna ona być ustawiona prostopadle czy równolegle do żyłki wchodzącej w wodę i pod jakim mniej więcej kątem ustawić szczytówkę (podniesiona czy raczej opuszczona do samej wody) ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.