Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Szumin okolice Kamieńczyka, a wywłoki to niezbyt:P
Ja wczoraj byłem na łowisku Buchta-Stawinoga, cały brzeg obstawiony przez wędkarzy i też nic.... Po prostu ryba nie bierze... W niedzielę pójdę na rybki "u mnie"
może coś się ruszy....
Witam, byłem wczoraj na Bugu w Wirowie , na spławik oprócz sporadycznych krąpi nic nie brało, u grunciarzy podobnie , spiningiści też schodzili o kiju. Co jest z tą ryba w tym roku ????????
Ja zwiedzałem okolice Drohiczyna, i lipa - przedzierałem się ze 3 godziny po chaszczach gdzie ludzka noga nie stanęła a tylko widać było bytowanie Bobrów i zaciąłem tylko jednego szczupaczka który i tak wypiął się tuż przy nogach właściwie klatce piersiowej bo właśnie w tedy stałem w takiej wodzie
generalnie bytności drapieżników nie widać prawie w ogóle, kawał okolicy zwiedziłem natknąłem się też na książkową gliniasto żwirową rafę ale null, poza jak na moje oko atakami dosłownie w 3 miejscach okoni nic, bez kontaktu z rybą
też się zastanawiam co się dzieje, a dzieje się tak na większości rzek Wisła, Narew również (znajomi jeżdżą na te rzeki i mówią to samo)
wydaje mi się, że:
1. pogoda która teraz panuje, ciągłe zmiany itp. no i oczywiście kilka ostatnich zim których właściwie nie ma i np. na Bugu, jak woda przybierze na jesieni to już taka zostaje bo co chwile pada śnieg i co chwile się roztapia zasilając koryta, to znów na moment w styczniu wyskoczy 7-10 stopni na plusie i już ryby są rozregulowane na dobre
2. Ryb jest coraz mniej a winni są temu przede wszystkim ludzie, wielu spotykam takich, że co by nie usiadło na haku bez względu na wymiar i okres ochronny to zostanie zeżarte, jest też wielu oczywiście prawdziwych wędkarzy. Problem jest oczywiście złożony, bieda na wioskach i bezrobocie, przyzwolenie społeczne, bo przecież łowiło i kłusowało się tak z od wieków jak jeszcze PZW nie było.
I wreszcie polityka PZW w tym dzierżawa rzek, bezmyślna dzierżawa ograbiająca i niszcząca te cenne ekosystemy.
Przecież jest tak, że my wędkarze płacimy za karty nie mogąc nic złowić (i nie mam na myśli od razu zabieranie i uśmiercanie ryb) ale przynajmniej w teorii możemy ryby zabierać z łowisk (pod warunkiem, że coś złowimy na tym bezrybiu a idąc np. do smażalni płacimy raz drugi za ryby które zostały złowiony na sieci przez ludzi dzierżawiących wody poz PZW w majestacie prawa i pewnie łamiąc wszelkie reguły - bo przecież jak dzierżawię to po to by zarobić na tym prawda. Wystarczy pojechać na mazury, na większości jezior rybostan jest mizerny a miejscowi którzy też nie są bez winy bo kłusują zaraz odpowiedzą, iż kilka lat temu jezioro zaczął dzierżawić pewien Pancio i ryb już tam nie ma i pewnie szybko nie będzie, nie za naszego życia zapewne
I wiedźcie, że prędko się nic nie zmieni bo można jeszcze coś z naszych rzek wycisnąć, i ci z PZW też mają nas w d... bo doskonale wiedzą, iż wędkarstwo jest jak choroba jak ktoś w nią wdepnie to już zostaje jej wierny i dla tego właśnie opłacamy karty i jeździmy nad wodę. Może gdybyśmy solidarnie się zmówili i kart nie opłacali to poskutkowało by to ale raczej taka zmowa na rzecz ratowania rzek jest nie realne.
Nie wiem czy to prawda ale słyszałem też o fikcyjnych zarybianiach po prostu kolesiostwo zarybia wydaje kaskę na narybek który nie zostaje kupiony i kaska z powrotem do kolesiostwa wraca - choć wiadomo dowodów nie mam.
nie chciał bym tu nikogo urazić ale jest takie powiedzenie, że w PZW tylko ryba nie bierze - a przecież do ciężkiej ho... oni są po to by tych wód pilnować i dbać o nie jak o oko w głowie bo jest to dobro wspólne i nie mam tu na myśli zorganizowanie straży PSR i kupienia im auta terenowego wiadomo są istotni może klusola uda im się złapać ale też widzę, iż czasem zachowują się jak Straż Miejsca w miastach czyli szukają dziury w całym - oby tylko mandacik wystawić a obok dzierżawiący wodę wyławiają wszystko co w siaty wpadnie na Bugu w okolicach Sadownego również są a przynajmniej w zeszłym roku byli tacy co takowe pozwolenie mieli
A przecież wystarczyło by tak nie wiele, jeszcze nasze największe rzeki nie są bardzo zanieczyszczone (Wisła też od kilku lat regularnie się oczyszcza i jest coraz mniej zanieczyszczana) dbać o nie bardziej racjonalnie nimi dysponować mniej pazernie i zarybiać lepiej a natura poradziła by sobie z resztą.
3. presja wędkarska, jest nas wędkarzy naprawdę b. duża ilość i te ryby ciągle są bombardowane jakimiś przynętami, coraz trudniej znaleźć spokojne i bez ludne miejsce - myślę, że to też ma wpływ
4. panowie, a może my po prostu łowić nie potrafimy
5. Bezmyślność zarządców brzegów! Oczyszczanie dna, wycinanie drzew nad brzegiem "by było ładniej"... Kiedyś u mnie na Kani była piękna miejscówka karpa, jakieś 3 do 4 m. od brzegu, a nad nią nawis drzewny, brzeg oczywiście uregulowany tzn. Betony... Leszcze jakie tam łowiłem to do dziś pamiętam... Klenie to tak po 6 szt. Sandały, Okonie, Płocie!! Po prostu ELDORADO!! Aż pewnego "pięknego" dnia koleś wpadł łajbą w tą karpę, poleciał do urzędu i karpy nie było... Później brzeg "ujednolicali" i nawis wycieli tzn. drzewo z korzeniami poszło (drzewo czyt. Akacja) i po rybkach...
A teraz się człowiek cieszy jak Krąpia złapie....
A co do pogodny ryba nie bierze=nie żeruje!!
Niech się ciśnienie (Prawo Pascala ciś. atmosferyczne działa na ciś. wody a ona oddziałowywuje na ryby [wyższe rybka lepiej się czuje, mniejsze rybka śpi] stwierdzam to po akwarium ) ustabilizuje, pogoda poprawi a ryba wygłodniała zacznie brać... Mam taką cichą nadzieję....
no rybska piękne pogratulować i mam nadzieję, że to wina tej pogody
czym się charakteryzowała ta miejscówka na klenie, nie proszę o podanie "adresu" bo wiadomo to twoja miejscówka ale jak byś opisał to miejsce co było tam takiego, że były klenie?? jeśli coś takiego było
i jaką metodą połowu nałowiłeś tak pięknych rybek
no raczej nie charakteryzuje niczym szczególnym, średni uciąg , głebokośc około 2metrów , łowiliśmy z kumplem na zestawy skrócone ze spławikiem 3gr, dno zwirowe , na dnie duzo muszli małży ,znalezliśmy dołek głębszy o około 20cm o długości 2metrów i właśnie tam połozyliśmy zanęte .Oprócz kleni padło jeszcze kilka sporych leszczy około 1,5kg i kilka karasi najwiekszy 1,2kg oraz troche drobnego krąpia .na fotkach niestety uwieczniliśmy tylko same klenie.
hm to ciekawe, niby nic ale właśnie żwirowy dołek, nie jestem pewien ale chyba na Bugu nie jest zbyt łatwo taką mini rynnę żwirową znaleźć? a odnoszę też wrażenie, że Bug w Twoich stronach skrywa właśnie więcej takich żwirowych naturalnych rynienek a czym niżej w strony w których ja częściej wędkuję to raczej piach sporadycznie trafia się glina
[ Dodano: Nie Cze 14, 2009 23:00 ]
majowe szczupaczki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.