Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Tak sie teraz zastanawiałem że wędkarstwo nie jest takim tanim hobby na same zanęty ile przecietny wedkarz wydaje i na sprzęt to nie są małe pieniądze!! Przynajmniej dla mnie
To zależy co kto oczekuje od wędkarstwa. Ja na ryby idę tylko się zrelaksować, nie muszę od razu pełnej siatki leszczy nałapać. Jak przy okazji się złapie, to bardzo fajnie, ale jak się nie złapie to tragedii nie ma.
Ja np. dużo kasy nie wydaję na wędkarstwo. W przeciągu miesiąca to średnio będzie 30zł. Najczęściej uzupełniam tylko braki w przynętach.
Wiadomo, że dla wędkarzy najgorsze są pierwsze zakupy, kiedy trzeba kupić wędki, kołowrotki i inne akcesoria, a później to już tylko uzupełnianie braków.
Grunciarze i spławikowcy kupują przeważnie zanęty, białe robaki, jakieś atraktory, kukurydzę i inne przynęty. Ale też nie trzeba kupować zanęt, bo o wiele taniej wychodzi samemu ją przygotować, a czasem taka własna mieszanka jest najskuteczniejsza .
Ja jak jadę normalnie na jakieś jeziorko powędkować to wydaję około 20-30zł. Wiadomo robaki zanęta itp. Jak jadę gdzieś dalej(Odra) na 2-3 dni to już trochę więcej się wydaje, bo trzeba kupić więcej robaków, zanęty no i oczywiście jedzenie bo dwa dni głodówki to bym nie wytrzymał :mrgreen: Całkiem także inna sprawa jest jak jadę na zawody. Wtedy za samą zanętę daje około 30zł plus do tego robaki, haczyki.
Moim zdaniem wędkarstwo nie jest sportem tanim a już szczególnie jeżeli ktoś startuje w zawodach.
Początkowo wędkarstwo nie jest aż tak drogie, bo wystarcza tańszy sprzęt. Ale w miarę upływu czasu kupuje się coraz droższe wędki, kołowrotki itp... Ja jako spinningista nie muszę w każdą wyprawę inwestować tyle kasy co spławikowcy, koszty namacalne to zakup czegoś do jedzenia i wody mineralnej, są też koszty ukryte- zużycie sprzętu, czasem zerwane przynęty.
Miesięcznie hobby kosztuje mnie średnio ok. 40 zł, chyba że wybieram się na dorsze lub na ryby spokojnego żeru, wtedy koszty mogą być o wiele wyższe.
_________________
zanderek
Pomógł: 15 razy Wiek: 51 Posty: 837 Otrzymał 18 piw(a) Skąd: z ?
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 18:17
Moje koszty ostatnio nie są zbyt wysokie bo nie chodzę na ryby ale ogólnie uważam to za jeden z droższych sportów.
Bardzo dużo czasu poświęcałem na starty w zawodach zarówno na szczeblu lokalnym jak i na ogólnopolskie gdzie koszty czasami były bardzo wysokie.
Najwięcej pieniędzy w roku wydaję na zakup przynęt głównie woblerów gdyż jest to moja ulubiona przynęta.
Średnio w roku zakup przynęt i sprzętu wędkarskiego pochłania jakieś 1500 zł.
W czasach startów w zawodach drugie tyle albo i więcej pochłaniały opłaty startowe w zawodach jak i koszty związane z dojazdem na te zawody więc nie mogę zaliczać wędkarstwa do tanich sportów.
_________________ Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego .
W wędkarstwie najdroższe jest chyba paliwo, jak zliczymy te wszystkie litry wypalone nad łowiska. Uważam, że sport nie jest taniutki. Aby uzyskać jakieś wyniki musimy poświęcić troche grosza.
Ja się patrzę na to trochę inaczej, dla mnie wypoczynek jest bezcenny Ale fakt nie licząc paliwa to przeciętnie na jedno łowienie wyrzucam do wody około 30 zł
_________________ najlepsze ryby to te które zostają w wodzie! "catch and release" - złów i wypuść!!!!!!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Lip 26, 2007 21:39
jarogi napisał/a:
dla mnie wypoczynek jest bezcenny
Resztę można zapłacic kartą MasterCard.
A tak poważnie to dorobienie sie komfortu nad wodą, na rybach kosztuje.
Prawdą jest że zakupienie lepszego sprzętu jest bardziej kosztowne
Ja wolę zainwestowac w sprzęt i nie martwic się ze złamie się przy byle wyrzucie ,zacięciu ,czy holu. Nie ide na ryby zeby sie stresowac rozplątywaniem kilometrów żyłki bo jest kiepska lub kołowrotek do dupy. Wsiadając do samochodu mam tylko na głowie czy wszystko zabrałem i nie muszę myślec czy po przybyciu na miejsce wędki będą całe.
Jednak patrząc na to z drugiej strony to wszelkie niepowodzenia i związane z tym przygody potęgują nasze doświadczenie. Sam zaczynałem od leszczynowego kija i sprzętów "no name" którymi teraz pewnie palił bym w piecu. Nie używam także sprzętów z najwyższej półki bo nie potrzebuję takich. Zawsze kupuję to co uważam za niezbędne i staram się wybierac rzeczy praktyczne. Mam bardzo mało czasu żeby powędkowac dlatego muszę miec wszystko dograne. A wyprawa na ryby kosztuje mnie nie więcej jak 20-30zł
aż takie drogie hobby to to nie jest bo np. ktoś zbierający jakieś popierdułki wyda na jedno małe badziewie kilka dziesiąt a niekiedy kilkaset złociszy No ale wracając do wędkarstwa to jedyne co mnie najdrożej kosztuje to spinning tym bardziej na Wisełce gdzie przynęt chyba już z 2 tiry zostawiłem a wpadając do sklepu po przynęty wydaje się ok 100zl i wychodzę z kilkom blaszkami i agrafką Ale cóż chociaż na paliwo nie wydaje
Ja również nie wydaje na paliwo ponieważ zbiornik wody mam w mieśći 15 minut drogi od mojego domu;p Tylko że na spinning można łowić 2 dni i tylko 1 okonia nieraz się wyciągnie!! Dlatego u mnie łowie na spławik i troche wydaje na zanęty kupiłem wczoraj troche atraktorów i zanęty popytałem sie sprzedawcy i mi wszystko wytłumaczył jak najlepoiej łowić u nas w mieście!! hehehhe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.