Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Stoper na duże głębokości

Bogdan Barton 
bodzio


Pomógł: 1 raz
Wiek: 65
Posty: 45
Otrzymał 13 piw(a)
Skąd: Przechlewo


Wysłany: Nie Lip 08, 2007 19:48   Stoper na duże głębokości

Stoper na duże głębokości i nie tylko

Bardzo dziękuje wędkarzom za pytania z którymi do mnie dzwonią. Jednym takim problemem jest między innymi jak i jaki zrobić stoper kiedy łowi się na dużych głębokościach. Powszechnie stosowane stopery gumowe czy z włóczki jaki można kupić w sklepie wędkarskim są dobre ale …
Stoper gumowy nadaje się tylko na łowisko nie przekraczające głębokością długość wędki. Jeżeli głębokość będzie większa stoper musi przejść przez przelotki i po wyholowaniu każdej ryby będzie się przesuwał blokując się o przelotkę. Także trzeba będzie za każdym razem od nowa ustawiać grunt. Stoper z włóczki dobrze trzyma się na żyłce po zaciągnięciu, ale ma też swoją wadę, gdy łowić będziemy na kilkunastu metrach. Taki stoper niestety, ale musi być nawinięty razem z główną żyłką na szpulę kołowrotka, a na niego jeszcze kilkanaście jak nie kilkadziesiąt zwojów żyłki. Stoper taki jest niestety dość gruby i sztywny, co podczas wyrzutu zestawu blokuje żyłkę, która jest na nim nawinięta. Jaki efekt? Machamy wędką a zestaw z dużą siłą wali o wodę pod nogami czy pod łodzią. Wadą też takiego stopera jest to, że jeżeli się już przetrze od ciągłego przesuwania trzeba go wymienić na nowy. A w tym przypadku musimy rozbrajać cały zestaw, a tu ryby zaczęły brać. Niestety kilku wędkarzy, z którymi łowiłem razem na łodzi nie posłuchało moich rad i nie zmienili stoperów jeszcze przed łowieniem na takie, jakie im proponowałem. Gdy zaczęły brać piękne leszczyska stoper ich się już poluzował i musieli go zmienić. Nie życzę nikomu żeby musiał wysłuchiwać tych słów, jakie lecą pod adresem przedmiotów martwych.
Jeżeli montuję nowy zestaw robię to w domu nawet zakładam stile do wyważenia spławika. Stopera nigdy nie wiążę prędzej jak na łowisku, jeżeli łowię z łodzi. Stoper mój wiążę z żyłki 0,16 lub nawet 0,14. wszystko to w zależności od grubości żyłki głównej. Ale wróćmy najpierw do zestawu i kolejności jego montowania.
Pierwsze, co zakładam na żyłkę główną to jest malutki koralik nie większy od łebka szpilki. Koraliki takie kupiłem kiedyś na odpuście i nawet nie pamiętam, kiedy tyle lat je już mam mają one małą dziurkę ale po żyłce 0,25 przesuwają się swobodnie. Potem zakładam krętlik nr 20 razem z agrafką do zawieszenia spławika. Krętlik ma duży otwór, ale nie na tyle żeby przez niego przeleciał koralik. Cały ten zestaw jest bardzo miniaturowy i bardzo swobodnie przesuwa się po żyłce głównej. Teraz zakładam stoper gumowy, a najczęściej dwa dlaczego? dlatego żeby odsunąć od obciążenia spławik nawet o metr. Bez tego krętlik ze spławikiem opierałby się o pierwszy od góry ołów i spławik by się obijał o obciążenie, a podczas wyrzutu często się taki zestaw plącze. A tak mam spławik daleko od obciążenia i święty spokój. Dwa stopery gumowe zakładam wtedy kiedy używam spławika z dociążeniem bo chcę daleko śmignąć jak łowię leszcze np. z toni. Duży opór spławika podczas wyrzutu dwa stopery wytrzymają bez problemu.
Stoper z żyłki wiążę dopiero na łowisku cały zestaw spuszczam do dna przy łodzi lekko naprężam żyłkę ale tak że wiem że obciążenie leży jeszcze na dnie. Trzymam sobie palcami ten punk na żyłce i tu wiążę stoper. Odcinek żyłki na stoper ma około 15cm długości składam go na pół i przykładam do głównej żyłki jednocześnie lewą ręką chwytam główną żyłkę i palcami kciukiem i wskazującym zagiętą część żyłki na stoper. Prawą ręką dolny koniec żyłki na stoper przytrzymuję razem z żyłką główną a górny odcinek trzy razy okręcam wokół żyłki głównej i dolnego końca żyłki na stoper. Koniec, którym okręcałem przekładam przez oczko trzymane w palcach lewej ręki i zaciągam z wyczuciem nie za mocno.
Jeżeli wiem, że w odległości przede mną gdzie będzie zestaw jest różnica gruntu mniej więcej pół metra głębiej niż przy łodzi to o tyle a nawet trochę więcej zwiększam grunt przesuwając stoper jeszcze nie całkiem zaciśnięty. I teraz już mogę stoper zacisnąć, lecz stopniowo to bardzo ważne. Łapię za końce żyłki stopera i ponownie z wyczuciem zaciągam następnie przesuwam stoper po żyłce głównej kilka centymetrów do góry i na dół. (Gdzie mam ustawiony grunt łatwo zapamiętać nie ma obawy żeby coś zepsuć). I znowu dociągam stoper i znowu lekko przesuwam po dwa, trzy centymetry w dół i w górę i już teraz chwytam za każdy koniec oddzielnie i dociągam też oczywiście z wyczuciem, ale stoper ma się przesuwać po głównej żyłce ciasno obcinam końce zostawiając po półtora centymetra każdy koniec żyłki na stoperze. Stoper taki jest malutki i nie haczy o przelotki ani na szpuli kołowrotka, a dzięki zostawionym kocówką (wąsom) doskonale zatrzymuje się na malutkim koraliku. Dlaczego dociągam stopniowo stoper a nie od razu na fest i spokój. Podczas okręcania żyłką na stoper żyłkę główną i zaciśnięciu stopera żyłka główna zostanie w tym miejscu załamana i podczas przesuwania stopera nawet na małą odległość główna żyłka będzie się skręcać i bardzo niebezpiecznie osłabiać. A stopniowe zaciskanie i przesuwanie stopera wyprostuję żyłkę główną i znowu będzie święty spokój.
Łowiąc z brzegu nie da się zmierzyć gruntu tak precyzyjnie jak z łodzi i trzeba to robić orientacyjnie. Jeżeli wiem, że tam gdzie rzucę zestawem jest 10m głębokości, to odmierzam sobie nawet na żyłce jedenaście metrów i tu wiąże stoper, lecz nie zaciskam go przed pierwszym wyrzutem od razu na mocno. Zaciskam go z wyczuciem zostawiając nie obcięte końcówki żyłki wyrzucam zestaw tam gdzie będę łowił i podciągam zestaw o tyle aż mi się spławik prawie położy. Prościej - będzie w pozycji pół stojącej i wtedy wyciągam zestaw reguluję jeszcze według potrzeby zestaw i dociągam stoper i obcinam końcówki żyłki. Nie ma obawy nawet po wykonaniu kilku próbnych rzutów stoper nie dociągnięty się nie przesunie. Jeżeli różnica głębokości różnych łowisk nie jest większa niż kilka metrów tak zrobiony stoper zapewnia mi komfort łowienia na bardzo długo. I nawet jak już się poluzuje i nadaje się do wymiany lub i sam spadnie po jakimś czasie, to sama jego wymiana to nawet nie minuta. Bo gdzie przywiązać nowy zawsze będę wiedział, zawsze na głównej żyłce będzie mały ślad po starym stoperze. I łowię dalej bez stresów i mam ponownie święty spokój.
Bogdan Barton
_________________
bodzio na leszczach
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Mike_Mil 
WSZĘDOBYLSKI

Wiek: 46
Posty: 2
Skąd: Milicz


Wysłany: Śro Lip 18, 2007 21:57   

BOGDAN,....wszystko kumam....
to nie jest jakaś nowość......oprócz Twojego sposobu z łódki :brawo: ...

ale...czemu niby żyłka ma być lepsza do związania stopera od nici,sznurka lub omotki?
fakt,może nić krócej wytrzymuje,ale przy łowieniu z brzegu na odległościówkę zakładam główną max 0.14,i takie odkształcenia na mojej głównej były by katastrofalne w skutkach...
ja jestem za stoperami nitkowymi...a nici to dzisiaj mamy do wyboru...
nie wiem czy ktoś próbował wiązać na nici dentystycznej,..wiem ze jest mocna,ale nie probowałem..


pozdrawiam ALL
_________________
nigdy nie kłóć się z głópcem-najpierw ściągnie Cie do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Darson 


Wiek: 62
Posty: 112
Skąd: Irlandia


Wysłany: Czw Lip 19, 2007 19:26   

Ja łowiłem na 12 metrach i przez miesiące nie narzekałem na stopery z nici. Chyba zależy to też od tego co kto polubił ;)
_________________


Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
wodnik 


Pomógł: 72 razy
Wiek: 58
Posty: 2414
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Besko


Wysłany: Czw Lip 19, 2007 23:13   

W sumie jak dobra nić i dokładnie wykonany stoper, to nie ma prawa się nic dziać choć wiadomo, że stoper z żyłki /również dokładnie wykonany/ wytrzyma więcej.
_________________
Pozdrawiam.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo spławikowe » Stoper na duże głębokości

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum