Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
W sumie to zaczynam na nowo z wędkarstwem, ponieważ przez ostatnie lata nie miałam na to czasu.
Moje pytanie to czy o tej porze, tzn początek kwietnia jest szansa złapania węgorza? Jeśli tak to jakimi metodami - przynęta itp. A jeśli nie węgorz to o jaką rybę w tym okresie najłatwiej.
Pomógł: 27 razy Wiek: 40 Posty: 517 Otrzymał 55 piw(a) Skąd: Włocławek
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 09:41
Kwiecień to na węgorza jeszcze za wcześnie.To jest ryba ciepłolubna i istnieje taka teoria, że zaczyna brać po pierwszych wiosennych burzach.Ale musi być już dobrze ciepło.
Póki co spróbuj z białą rybą na płytkich starorzeczach.
_________________ Te winksze na patelke a te mnijsze na kotlety bendom... albo dla kota.
Pomógł: 5 razy Wiek: 38 Posty: 78 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Koźmin Wlkp.
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 09:47
witam! o tej porze możesz już łowić: płoć, leszcz, karp, okoń, lin... nie wiem jak inne gatunki... jest jeszcze zależność gdzie będziesz wędkował ponieważ nie wszędzie jeszcze ryba intensywnie bierze z tego co widzę po wypowiedziach kolegów. Co do węgorza się nie wypowiem... jak już zaczynasz zacznij może od zabawy na bata... bologne... jeśli posiadasz... jako przynętę stosuj pokarmy żywe... powodzenia:)
chcialbym raz sprobowac polapac wegorza jako ze za miasiac nadarzy mi sie znakomita okazja by taka rybe polapac.Slyszalem ze mozna lapac na martwa rybke lub rosowki. Teraz moje pytania:
-co jest lepsza przyneta?
-lepiej z lodki czy z brzegu?
-jesli martwa rybka to czy dlugo musi byc martwa?
-jak powinien wygladac zestaw?
-lepiej w nocy, za dnia czy o innej porze?
czy jest to bardzo silna ryba?
Pomógł: 41 razy Wiek: 35 Posty: 847 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Żagań
Wysłany: Pią Lip 17, 2009 18:14
Przynęta obojętnie jaka rosówka,czerwony czy jakiś trupek mały,właśnie wróciłem z jeziora po 5 dniach złowiłem przez noce około 20 węgorzy największy 88 cm większość brań miałem od godziny 2 do 4 w nocy zestawy gruntowe koszyk i jakiś tam hak nr 10 albo większy,silny jest węgorz to same mięśnie najlepsze są brania bardzo mocno wali w kija,zestaw może być taki sam jak do połowu innej ryby z gruntu a na trupka to oliwka zamiast koszyka czy sprężyny węgorz nie jest zbyt wymagający nawet na sznurek byś go złapał jeśli są węgorze tam gdzie będziesz łowił pewnie się skuszą ja łowiłem około 30 m od brzegu i miałem nawet lepsze wyniki niż ci w łodziach głębokość łowiska około 3-4 metrów.
_________________ Pomogłem ci ? Kliknij Manchester United Fan FALUBAZ ZIELONA GÓRA LEGIA WARSZAWA
Pomógł: 18 razy Wiek: 50 Posty: 535 Otrzymał 52 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 17, 2009 22:42
A ja łowiłem na jeziorze Dołgie kiedyś z brzegu. Ok. 5-10 m od brzegu, grunt ok. 8 m na spławik. Przynęta - rosówki (2-3 na haku). Tam jest bardzo strome dno, a w tej stromiźnie skubane mają swoje norki. Łowiłem w dzień. Piękne były brania - najpierw spławik się przytapiał do antenki, potem siedział tak dobrą chwilę (broń Boże wtedy zacinać, bo zostanie tylko kawałek rosówki na haku), a potem gwałtownie w dół. Wtedy harat! I zostaje tylko walka, rzecfzywiście niezłe przeżycie...
_________________ CATCH & EAT www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Posty: 208 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Elbląg
Wysłany: Śro Kwi 07, 2010 19:35
Skorzystam z istniejącego tematu i zadam pytanie.
Wiadomo, że kołowrotek węgorzowy musi mieć sporą pojemność by nawinąć żyłkę 0,30mm, tak więc wielkość minimum 40. Są różne "szkoły" połowu węgorza, jedna to zacinanie od razu, druga to odczekanie aż odpłynie z przynętą. I tu pytanie, której szkoły jesteście zwolennikami i czy w przypadku tej drugiej warto zaopatrzyć się w młynek z wolnym biegiem? Czy też może wystarczy duży kołowrotek gruntowy i nisko opuszczony ping pong, aby jednak trochę tej przestrzeni zostało, ale bez zabawy z wolnym biegiem, tudzież otwartym kabląkiem? Mam tu taki mały dylemat. Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że połów węgorza nie należy do skomplikowanych, więc skłaniałbym się ku prostszym środkom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.