Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Sob Lut 14, 2009 16:54
Wszystko robisz dobrze, tylko pasowałoby dać za tą gumką jeszcze krętlik.
Hmmm...ta gumka to chodzi o koralik, tak?
Czyli prosto mówiąc chodzi mi o to: żyłka główna, sprężyna, koralik, krętlik lub krętlik z agrafką, przypon, hak.
Są schematy na forum, wystarczy tylko popatrzeć i pomyśleć chwileczkę.
Ten ping pong sluzyl jako wskaznik barn.W czasie brania ryba, pociaga(polyka)haczyk, a co za tym idzie , zylka glowna zaczyna sie poruszac w przod(jak wyciaganie zylki ze szpuli)i wtedy pinpong podnosi, lub czesciej zrywa sie do gory, w zaleznosci od brania danej ryby.W tym momencie musisz zacinac powodzenia
Nie ładuje tamtego linka do bombki,ale z tego co przeczytałem z odpowiedzi Wodnika,chyba wiem o jaki chodzi. Kategorycznie go ODRADZAM!!!!!! Strasznie niszczy żyłkę!! Nadaje się tylko na części. Osobiście kupuję piłeczkę i robię ją po swojemu. Moje bombki nie są zdejmowane szarpnięciem.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 21:15
marcinek2xl napisał/a:
Nie ładuje tamtego linka do bombki,ale z tego co przeczytałem z odpowiedzi Wodnika,chyba wiem o jaki chodzi. Kategorycznie go ODRADZAM!!!!!! Strasznie niszczy żyłkę!! Nadaje się tylko na części. Osobiście kupuję piłeczkę i robię ją po swojemu. Moje bombki nie są zdejmowane szarpnięciem.
Nie bardzo wiem o który chodzi ale pewnie masz rację, ja sygnalizatorów używam rzadko ponieważ rzadko łowię metodą gruntową i wtedy mi nie niszczy
Jak już grunt to na sandacza i styropian na żyłkę.
Oczywiście nie neguję.
Przekonałem się o właściwościach tych sygnalizatorów na własnej skórze,albo raczej żyłce. Zniszczyłem sobie przez nie kilka żyłek,aż w końcu doszedłem o co chodzi . Dlatego właśnie,stosuję sygnalizatory własnej roboty. Z początku troszkę w nie wątpiłem,ale przez 8 lat jeszcze mnie nie zawiodły,choć mają jednego konkurenta. Otóż znalazłem u teściowej w szufladzie ultra lekki plastikowy ala karabińczyk. Ostatnio zawsze go zakładałem. Ryby nie czując oporu brały świetnie!
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 21:31
jeśli chodzi o o bombkę to ja mam zrobioną coś jak swinger połączony z taką bombką http://www.allegro.pl/ite...za_wysylka.html ale nie do końca
używałem też małpek ,ja jednak nie lubie jak coś podczas holu wisi mi na żyłce kilka razy miałem po rybie
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 21:41
A już teraz trybię
Taki sygnalizator nie powinien Ci zniszczyć żyłki. Trzeba tylko sprawdzić czy kulki są gładkie na całej swojej powierzchni i nie mają różnych zadziorów, wtedy tak jak mówisz po łowieniu a raczej po żyłce.
Druga sprawa to napięcie drucików, na których te kulki są osadzone. Nie mogą być za bardzo ściśnięte tzn. żyłka musi się wyrywać spomiędzy tych kulek bez oporów, inaczej faktycznie może zagniatać żyłkę podczas zacinania. Nie wiem czy ja to przejrzyście tłumaczę ale chodzi o to że taki sygnalizator powinien w zasadzie tylko wisieć na żyłce a przy lekkim pociągnięciu spadać. Wtedy nie powinien niszczyć żyłki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.