Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Mówicie że srebrne ryby i że karasie nie... a co z karasiami srebrzystymi?? ryba żywotna i srebrna
Mi właśnie się wydaje, że karaś jest dobrą rybą na żywca. Każdy wędkarz, którego spotkałem i łowił na żywca miał na haczyku karasia. Ta ryba jest bardzo żywotna i szczupak w nią często uderza.
Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Posty: 411 Otrzymał 64 piw(a) Skąd: Karpacz
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 19:01
Gwarantuje Ci że przekonanie ze karaś jest najlepszy jest błędne,jak w domu na obiad dostaniesz kurczaka ,a lubisz schabowe to jesz czy zostawiasz na talerzu mięso. Tak samo szczupak jak ma wybór to wybiera to co lubi
_________________ ...prosiłem o wszystko bym mógł cieszyć się życiem ,a dostałem życie bym mógł cieszyć się wszystkim ale ryb nadal nie umiem łowić
Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy Wiek: 54 Posty: 894 Otrzymał 116 piw(a) Skąd: Przemyśl
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 21:01
Punkfish napisał/a:
Szczupak żywi się tym co ma w swoim środowisku, najchętniej tymi gatunkami ryb z którymi dzieli swój dom .
Zgadzam się z tym ,dosłownie z ust mi to wyjąłeś ,staram się złowić żywczyka na miejscu ,
jeżeli jest to niemożliwe ,ratuję się w sklepie karasiami lub kiełbiami
Szczupak żywi się tym co ma w swoim środowisku, najchętniej tymi gatunkami ryb z którymi dzieli swój dom .
i wcale nie jest tak ,że się z Punkfishem nie zgadzam ale ok.6 lat temu (nie pamiętam dokładnie) jak łowiłem jeszcze na żywca to często chodziłem na taką gliniankę koło Strzyżowa jest tam bardzo czysta woda,gdy łowiłem na karasie ,płotki ,które łowiłem na miejscu to czasem szczupak uderzył oczywiście .Kiedyś siedziałem 5 godzin i nic bez brania ,zdarza się wiadomo .Nagle kolega dzwoni ,że jest na Wisłoku i przyjedzie zaraz do mnie powiedziałem żeby przywiózł mi ukleje ,która tam nie występuje i co po założeniu 5 min szczupak jest ,druga na hak ,rzut ,dosłownie pół piwka i siedzi następny ,niestety miałem tylko dwie .Po kilku dniach wróciłem z uklejami goście siedzieli od rana z żywcami i nic ja usiadłem 20 m z boku za drzewem 3 żuty na ukleje i 3 szczupaki w ok.1,4h (ale im było głupio ) później już tam przestałem chodzić i nie wiem czy właśnie dlatego tak brały ,że ukleja tam nie występuje ,a woda czysta i widoczna była z daleka przez swój jasny kolor , albo miałem szczęście . U mnie sprawdził się żywiec który nie występował na łowisku właśnie .Oczywiście każdy ma swoje sposoby i tajniki dlatego napisałem jak mi się zdarzyło może komuś to pomoże i podsunie jakiś pomysł .
Ps.Innym wędkarzom na łowisku nigdy nie zdradziłem co było "chyba kluczem" do mojego sukcesu
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy Wiek: 54 Posty: 894 Otrzymał 116 piw(a) Skąd: Przemyśl
Wysłany: Sob Lis 08, 2008 00:34
beret, i to są właśnie wyjątki potwierdzające regułę ,oczywiście jak najwięcej takich wyjątków .
Przecież prawie całe wędkarstwo spinnigowe opera się na tym, większość przynęt nie przypomina w żaden sposób ryby nie mówiąc o konkretnym gatunku za wyjątkiem woblerów oczywiście.
Cóż to może i ja jako świeżo upieczony forumowicz wypowiem się na temat żywca. Żywiec jest moja ulubiona przynętą na drapieżniki, bo jak to sie mawia nic nie imituje żywej przynęty lepiej jak żywa przynęta. Nawiązując więc do tematu należy najpierw rozeznać się jakiej rybki jest najwięcej w łowisku w którym planujemy łapać na żywca.Osobiście gdy wędkuje na rzece Gwdzie nigdy nie trafiłem ani szczupaczka ani okonka na karasia którego to cięzko trafić na tej właśnie rzece, natomiast okonie i szczupaki uwielbiają ukleję złapaną chwile przed wędkowaniem na żywca.Co do innego miejsca w którym jest mnóstwo okonia szczupaki atakują właśnie okonia na żywcu częściej niż karasia czy płoteczke.
Michal15 napisał/a:
Ale na żywca to małe muszą być.
nic bardziej mylnego.Oczywiście jeśli interesują nas okonki i szczupaczki pod wymiarowe to tak żywczyk max 5cm natomiast jesli chcemy złapać coś konkretniejszego to już w grę wchodzą większe żywce.Szczupak powyżej 50-60cm z miłą chęcią atakuje okonie 15-18cm.
Pozdrawiam
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Pią Lis 14, 2008 00:36
PawelM napisał/a:
Michal15 napisał/a:
Ale na żywca to małe muszą być.
nic bardziej mylnego.Oczywiście jeśli interesują nas okonki i szczupaczki pod wymiarowe to tak żywczyk max 5cm natomiast jesli chcemy złapać coś konkretniejszego to już w grę wchodzą większe żywce.Szczupak powyżej 50-60cm z miłą chęcią atakuje okonie 15-18cm.
Pozdrawiam
Osobiście byłem świadkiem jak okoń, który nadawałby się już na patelnię powędrował jako żywiec w wodę/z braku mniejszych/.
Efektem tego był 4-kilogramowy sandacz. Jak to się ma do tego tematu otóż szczupak może połknąć o wiele większą przynętę niż sandacz podobnej wielkości więc z wypowiedzią w zupełności się zgadzam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.