Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 00:23 Szczupak z zalesionego zalewu na rzece
Szanowni Użytkownicy forum. Razem z kolegą jesteśmy zapalonymi spiningowcami. Łowimy różnymi metodami, korzystamy z wielu źródeł dydaktycznych itp. Nie zanudzając, dalej powiem bez "salonów" ; mianowicie od paru lat, na zbiorniku na którym nasz guru białorybu łowi swoje sztuki, polujemy na szczupaka. Zbiornik jest sztucznym małym zalewem na bardzo wąskiej rzeczułce, położony w lesie. Jest ustawicznie zarybiany itd. Jest w nim podstawowy białoryb : płoć, krąp, leszcz, karp, lin, karaś. Jest również: okoń i jazgarz. Licznie występuje tu m.in. rak stawowy (błotny). Jeszcze jakieś 3-5 lat temu zalew był zarybiany sporym szczupakiem. W chwili obecnej nie jest zarybiany zębatym, ale też nikt go w tym zalewie nie szuka; oprócz nas może 2 - 3 zrzeszonych czasem rzuci spinningiem bardziej licząc na łut szczęścia niż na kontrolowany połów. Sprawa jest taka:
parę dni temu nasz kolega ze związku wyciagnął na blaszkę obrotową 78 cm szczupaka za drugim rzutem, ja dzisiaj obrzucałem cały zbiornik różnymi kopytami ( od 5-10 cm, żółte+czarny grzbiet, białe+czarny grzbiet, seledyny+czarny grzbiet, motoroil, ) rzuciliśmy też woblerki tonące salmo imitujące szczupaka, rzucaliśmy twistery w rozmiarach 5-8cm... i nic... po jakimś czasie przyjaciel zaciął "metrowego zębacza" na blaszkę obrotową mepps black fury rozmiar 3 ( czarna paletka z seledynowymi kropami ) niestety spiął się nam przy samym brzegu. Teraz prośba: Jak zębatego skutecznie podejść na tego typu łowisku:
Opis łowiska:
- brzeg dość regularny
- przy samym brzegu zawsze bardzo płytko
- dookoła zbiornika aż do korta rzeki głębokość nie przekracza dwóch metrów ( z resztą te dwa metry osiąga dopiero jakieś 20 do 30 metrów od brzegu )
- koryto rzeki nie morze być głębokie gdyż, jak juz wspomniałem, rzeczka jest mała i płytka więc nie mogła wyżłobić jakiejś "piekielnej" głębi.
- przy brzegach brak zarośli ( z wyjątkiem dwóch zakoli trzcinowych z wodą o głębokości od 10-20 cm )
- rzeka płynie mniej więcej przez środek "boiska"
p.s.
Napisałem niniejszy post dlatego, że uważam, że w naszym małym skromnym zalewiku jest więcej dużych szczupaków niż te, o których wspomniałem. W/w brania na blaszkę wydają nam się, razem z kolegą, raczej przypadkowe i poszukujemy odpowiedzi jak skuteczniej wywabić drapieżnika z tego akurat łowiska. Dodam, że jeśli chodzi o jeziora i rzeki nie mamy probemów z łowieniem zębatych. Problem mamy z tym jednym rodzimym zbiornikiem, na którym, tak jak mówiłem, zębaty jest bo nikt go nie łowi, problem w tym, że są tylko duże sztuki i nie bardzo dają się podejść.
Pomógł: 8 razy Wiek: 41 Posty: 455 Otrzymał 26 piw(a) Skąd: włocławek
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 10:33
Proponuje rzucać właśnie na duże obrotówki i kopyta niezbyt ciężka główką Ja łowie w śluzie szczupaki gdzie głębokość nie przekracza 2 metrów więc na podobnych głębokościach co ty Kolory jakie ci zaproponuje to seledyn u mnie się on bardzo sprawdza bo prowokuje szczupaki do brań Złowienie szczupaka przez ciebie to tylko kwestia czasu
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 13:23
Duża ryba , duża przynęta i choć nie zawsze idzie to w parze to jednak metrowy szczupak prędzej zaatakuje przynętę dużą a to z prostej przyczyny, energia uzyskana z dużego pożywienia wynagrodzi stratę energii zużytej na jego zdobycie.
Proponowałbym więc przynęty duże i bardzo duże.
Tak jak lawdzoj82 napisał, duże obrotówki i kopyta, a GrzegorzM - wahadłówki, i to racja, z tym, że ja mówiąc duże, mam na na myśli przynęty dochodzące nawet do 30 cm. długości.
O ile takie kopyta są w sprzedaży to z obrotówkami i wahadłówkami mogą być problemy - trzeba zrobić je samemu chyba, że faktycznie potrafisz znaleźć w sprzedaży tak duże blachy.
No i wreszcie nie zapominaj o woblerach i jerkach, także dużych i imitujących ryby żyjące w tym akwenie i stanowiących pokarm szczupaków.
Dobry też powinien być jerk imitujący szczupaka wielkości nawet 30 cm. Chyba żaden duży szczupak nie pozwoli sobie pływać konkurencji /choćby małej/ w obrębie jego terytorium.
Na koniec kilka fotek przynęt, które bym proponował:
Do kolorów kopyt dodałbym jeszcze perłę z czarnym grzbietem.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 14:05
Prawdę mówiąc, to jeżeli szczupak będzie żerował nie jest rzeczą zbyt istotną jaka to będzie przynęta, choć stawiałbym na gumy. Żeby namierzyć szczupaka wystarczy wrócić w to samo miejsce w którym kolega zaciął tego "metrowca" o ile ktoś go nie wyłowił to nadal jest w tym samym miejscu.
Pomógł: 8 razy Wiek: 41 Posty: 455 Otrzymał 26 piw(a) Skąd: włocławek
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 14:17
borys napisał/a:
Prawdę mówiąc, to jeżeli szczupak będzie żerował nie jest rzeczą zbyt istotną jaka to będzie przynęta, choć stawiałbym na gumy. Żeby namierzyć szczupaka wystarczy wrócić w to samo miejsce w którym kolega zaciął tego "metrowca" o ile ktoś go nie wyłowił to nadal jest w tym samym miejscu.
Szczupak zwłaszcza duży trzyma się swojego terytorium i nadal będzie polował w swoim rewirze Po prostu kombinuj z przynętami dużymi i kolorami Możesz też kombinować z prowadzeniem przynęty np gumy Próbuj prowadzić ja skokami itp.
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 12:16
A ja proponuję (przede wszystkim) określić porę żerowania szczupaków. Czasem może się to odbywać nawet w środku nocy. Plus oczywiście rady kolegów powyżej.
Jeśli chodzi o porę żerowania szczupaków na naszym akwenie to już zupełełnie wolna amerykanka, ostatnio brały w południe, innego dnia wieczorem, a zupełnie kiedy indziej między 5 a 7 rano. Spięły mi się dwa zacięte zębate na perłowe 5cm kopyto około godziny 15 więc zupełnie nie typowo dla jesiennego żeru. A i jeszcze jedno, z naszych obserwacji wynika, że wcale duże sztuki na naszym zbirniku nie trzymają się swoich terytoriów, tnz. może tak jest ale jeśli to samo miejsce obławiamy różnymi przynętami przez cały dzień, przez kilka dni o różnej pogodzie to coś nie jest tak, szczególnie jesienią (mowa o miejscach gdzie wziął w/w metrowy drab, a raczej na 90 procent metrowa samica)
no nie jest z nim łatwo tutaj, ale kiedyś wyciągniemy. Pozdrawiam serdzecznie i dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Pomógł: 12 razy Wiek: 42 Posty: 444 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Płock
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 09:08
Witaj napisales ze zucaliscie cały dzien i nic ale takie duze sztuki nie zeruja co kilka godzin a co kilka dni.Gdy uda mu sie upolowac jakos spora sztuke a z reguły na takie sie nastawia to potem sobie trawi i odpaczywa nawet przez kilka dni tak ze musicie probowac. Zycze powodzenia i mam nadzieje ze te duze szczupaki wroca do wody po sfotografowaniu bo szkoda zabierac ich temu zboiornikowi Powodzenia raz jeszcze.
_________________ Wędkarstwo to choroba całe szczeście że nie stwierdzono przypadków smiertelnych
Mam Dragona nie PeeMa łowię ryby to nie ściema
Kolesiostwu kumoterstwu i polokoktowcom mówię zdecydowane NIE
Złowić Zabić Zeżreć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.