Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pewnie już słyszeliście albo i nie ale w niedziele około godziny 19 zauważono w rzece Radunia na odcinku Pruszcza Gdańskiego pełno zdechłych ryb.W poniedziałek z rana w radiu nadali komunikat iż do Raduni na odcinku Pruszcza Gdańskiego z pobliskich pól spłynęły zmyte deszczem nawozy i zatruły Radunię.Padło ponad 7 ton ryb moze i więcej.Straż rybacka,policja,straż miejska,straż pożarna i miejscowi wędkarze pomagali wyławiać ryby.Najwięcej padło jazia,płoci,klenia,pstrąga i szczupaka.Padły te wegorze,okonie i co najgorsze świeży narybek troci bo wpuszczony około tygodnia temu.Wybrałem sie wczoraj na nizinny odcinek tej rzeki oddalony 10km od tego odcinka w Pruszczu Gdańskim gdyż zapomniałem o tym fakcie przyjeżdżam zdziwiony co tu robią sieci na mostku i ludzie w dostawczaku wysiadłem na chwile i pojechałem dalej.Wysiadłem z samochodu lecz dojścia praktycznie nie było gdyż troszkę podmókł teren podszedłem w miarę suche miejsce patrze a tam pełno padniętych ryb i druga sieć ojciec od razu skojarzył że to przez to zatrucie akurat płynęła straż rybacka z wyłowionymi rybami w jednym wiadrze widziałem jazie które mia3y z 4-5kg wagi i to oni właśnie powiedzieli mi o tym zarybieniu rzeką spływały na powierzchni dziesiątki strutych ryb.Widok był naprawdę
szokujący.Nie wiedziałem nawet że w tej rzece są tak duże ryby.Pływali łodziami także po rzece Motławie i czarne łaszy gdyż do tych rzek trupki także dopłynęły na łodziach było mnóstwo pełnych worków z narybkiem i nie tylko.Jest to potężna strata dla Raduni.Przez najbliższe 2-3 lata mają zarybiać ją odnowa gdyż jest w niej teraz tylko woda i nic więcej.Rybostan będzie ciężko odnowić a straty są powalające.
P.S.
http://pzw.gda.pl/ tu na głównej stronie jest apel akurat tego dnia byłem w krepcu nad Radunią.Są tam także zdjecia pokazujące w małym stopniu co sie tam wydarzyło.Z dzisiejszych ustaleń wynika że jest już ponad 15 ton śniętych ryb.Ten artykuł na pzw.gda.pl przeczytajcie uważnie i obejrzyjcie film z panoramy gdzie pokazano jak wielkie ryby zgineły.Mi brak słów na to co sie wydarzyło więc sie nie wypowiem.
To wielka szkoda , straty spowodowane tym zatruciem sięgną kilku nastu tysięcy złotych .
Miejmy nadzieje , że osoby odpowiedzialne za zatrucie wody zostaną postawione przed sądem. Według Ustawy o prawie wodnym takie osoby powinny naprawić wyrządzone szkody ,i wypłacić odszkodowanie na rzecz Pzw .
Ponowne zarybienie i doprowadzenie rzeki do porządku potrwa pewnie oko3o 3-5 lat .
Jednym słowem brak komentarza na takie bez myślne zachowanie ludzi.
Temu idiocie który doprowadził do tej katastrofy powinni dać nie max 3 lata tylko max 15 lat Tyle ton ryb co zginęło to po prostu w głowie sie nie mieści Wina jest też tych organów, skoro już kiedyś doszło do podobnego zdarzenia to powinni zrobić jakiś wał lub coś podobnego po to by wody nie spływały do tej rzeki. Zarybianie ryb na pewno potrwa długo a co dopiero ich rośniecie. Szkoda że doszło do takiego przykrego wydarzenia
_________________ Nie mam na koncie wielkich okazów,
lecz mam przyjemne chwile spędzone nad wodą!
Kolega daro91 myśli więcej o karaniu winnych niż o naprawieniu szkód.
Priorytetem w takich wypadkach jest jak najszybsze wyczyszczenie wody oraz linii brzegowej na długości gdzie doszło do skażenia , a później wiele badan i analiz wody zanim nie zostanie ona zarybiona, :wink:
Póki polskie prawo nie będzie karało, a tylko upominało winowajców, to będą takie sytuacje. Gdyby bandyci czuli, że prawo nie będzie obojętne, to nie ryzykowaliby takich czynów.
Takie sytuacje, no może na mniejsza niż w Raduni skale, zdarzają sie codziennie w kilku miejscach w Polsce. Niestety polska mentalność nie dorosła jeszcze do mentalności zachodniej, gdzie takie zdarzenia nie mają miejsca, bądż są one w marginalnej ilości.
Pewnego dnia obudzimy sie i nie będzie już żywej przyrody, ale wtedy będzie za póżno.
Według Pana Pawła Lorpio lepiej jest leczyć ni? zapobiegać, a ja zawsze myślałem, że jest odwrotnie...
Paweł Lorpio ja myśle o tym i o tym, ale ten gostek pewnie dostanie 1 rok ( a może i nawet zawiasy) to inni nie bedą sie wogóle obawiać i może dochodzić do podobnych przykrych sytuacji. Z całą pewnością sie zgadzam z Tobą o tym odkażeniu wody a potem wieloletnim zarybianiu. Pozdrawiam
_________________ Nie mam na koncie wielkich okazów,
lecz mam przyjemne chwile spędzone nad wodą!
Ostatnio zmieniony przez daro91 Śro Cze 13, 2007 21:27, w całości zmieniany 2 razy
zgadzam z Tobą o tym odkażeniu wody a potem wieloletnim zarybianiu.
Dojdziemy do ładu z rybami po paru latach i za chwile znowu jakiś niepoważny człowiek, jakaś niepoważna instytucja zatruje wodę. Błedne koło! Szkoda ryb i naszych nerwów.
Zapobiegajmy, a nie leczmy.
Powtarzam sie już, wiec to tyle ode mnie w tym temacie.
Dlatego powinni wzdłuż rzeki od strony pól nasypać jakiś mały wał żeby nie pozwalał ściekać tej wody z nawozami itp. do głównej wody Ale widać, że okręg za bardzo sie nie przejmuje skoro to już 2 taki przypadek
_________________ Nie mam na koncie wielkich okazów,
lecz mam przyjemne chwile spędzone nad wodą!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.