Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Witam Wszystkich!
Hm...borys a czy byś mógł polecic jakiś płyn,który nie zawiera lanoliny i nadaje się do zatapiania żyłki???Masz jakiś płyn który stosujesz i dobrze sie sprawdza
Osobiście próbuję zatopic żyłkę tak jak napisaliście ale nie zawsze mi to wychodzi i spróbuje z tym płynem
Pozdrawiam.
Pisz staranniej, popraw błędy-mod
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
toman66
Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Posty: 39 Skąd: Tychy
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Kwi 13, 2008 08:16
Łukasz_999 napisał/a:
Witam Wszystkich!
Hm...borys a czy byś mógł polecic jakiś płyn,który nie zawiera lanoliny i nadaje się do zatapiania żyłki???Masz jakiś płyn który stosujesz i dobrze sie sprawdza
Osobiście próbuję zatopic żyłkę tak jak napisaliście ale nie zawsze mi to wychodzi i spróbuje z tym płynem
Pozdrawiam.
Wiesz co ja mam jakiś płyn najtańszy w domu. Możesz zerknąć w jakimś markecie na półkach, na płyny do naczyń, obadać co zawierają. Wiem że to możoe śmieszne, ale metoda z płynem jest na prawdę bardzo skuteczna
Kwestia zatapiania żyłki za pomocą płynu do naczyń jest bardzo interesująca i wierzę ,że się sprawdza.Dręczy mnie tylko jedna myśl -jak to się ma do brań ryb ,czy aby nie zmniejsza się ilość brań, wydaje mi się, że ryby jednak mogą coś wywęszyć i podziękują nam za współpracę
Dodatkowa rada. Nacinam gruby filc lub twardą gąbkę, nasączam płynem ludwik i zwijając żyłkę wkładam ją w nacięcie. Ustrojstwo to przechowywane w woreczku pcv z zapięciem strunowym długo nie wysycha.
_________________ Zapraszam do mojej wirtualnej kuchni www.pychotka.pl
Pytanie moje tyczy się problemu spływającej żyłki na falach przy metodzie spławikowej, jak sobie z tym poradzić wedkując w morzu? Czy używać tylko spławików przelotowych bo takie zaobserwowałem u tubylców czy winna jest żyłka. Wszelkie sugestie mile widziane, zastanawiam się także nad metodą gruntową. Dzięki za podpowiedzi
jak dla mnie jedyny słuszny i najmniej kłopotliwy sposób to szczytówka do wody i kilka obrotów młynkiem
- sposób bez zbędnych ceregieli i zawsze działający pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.