Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ta historia miała miejsce kilka lat temu i jest ona autentyczna bez żadnych wymyślonych przeze mnie bzdur;)
Pewnego dnia postanowiłem wybrać się ze znajomymi na nocny wypad na ryby. Jak pomyśleliśmy tak też zrobiliśmy. Przygotowaliśmy przynęty, zanęty, oraz spory zapas jedzenia. Już kilka minut po 18 byliśmy nad Dunajcem. Gdy już byliśmy na miejscu nie tracąc czasu zajęliśmy stanowisko i zarzuciliśmy wędki. Po paru minutach podszedł do nas wędkarz ze stanowiska obok z prośbą o pożyczenie podbieraka. "Wędkarzowi trzeba pomagać"- powiedział kolega, po czym dał podbierak mężczyźnie. Po 10 minutach wędkarz przyszedł oddać to co pożyczył, lecz podbierak nie nadawał się już do użytku. Całą siatka była rozerwana w drobne strzępy. Mężczyzna jak gdyby nigdy nic podziękował i zapytał czy pożyczymy mu siatkę na przetrzymywanie ryb. My zdenerwowani faktem, iż zostaliśmy bez podbieraka jednogłośnie odpowiedzieliśmy nie. To słowo zadziałało na wędkarza niesamowicie drażliwie. Mężczyzna zaczął na nas przeklinać i wyzywać od najgorszych.
Zrobiło się ciemno a my troszkę zgłodnieliśmy. Postanowiliśmy zrobić kolacje. Jeden z kolegów miał w plecaku kaszankę w tak zwanym jelicie. Nie trwało to długo. Wpadł na pomysł żeby założyć jelito na haczyk agresywnego wędkarza ze stanowiska obok. Na początku wydawało nam się to nie możliwe do zrealizowania, lecz ten postanowił pozostać na swoim. Bardzo cicho zbliżył się do namiotu sąsiada i usłyszał tylko jego głośne chrapanie.
Powoli zwinął mu wędkę, założył na hak jelito i ponownie zarzucił. Założył dzwonek. Po chwili słychać było już jego dźwięk. Wędkarz natychmiastowo zerwał się z namiotu. Jelito ciągnące przez nurt wody wydawało wtedy taki dźwięk jakby była na haku co najmniej 10kg ryba. Mężczyzna zacina i rozpoczyna długotrwały i bardzo ciężki hol. Po 20 minutowej mordęcę mężczyzna wybucha śmiechem a nam z wrażenie opadają szczęki. Chcieliśmy zrobić żart, ale jakoś specjalnie się nie udał.
Na masze jelito poruszane przez nurt wody uderzył potęrzny miętus. Wszyscy byliśmy na siebie potwornie źli, a najbardziej kolega który to wymyślił.
Bez chwili zastanowienia wszyscy założyliśmy jelito na nasze haki. Niestety już bez skutecznie. No ale cóż raz się uda raz nie. I na tym właśnie polega piękno wędkowania;p
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.