Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 8 razy Wiek: 41 Posty: 455 Otrzymał 26 piw(a) Skąd: włocławek
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 17:35
Wracając do ubiegłych lat w których mnie jeszcze nie było co sie działo pod nasza Włocławska tama http://kronikarp.pl/szukaj,32234 obejrzyjcie mi aż się łza w oku kreci jak to widzę
_________________
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Fulco de Lorche
Pomógł: 1 raz Posty: 73 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Z Lotaryngii
Wysłany: Pią Sie 24, 2012 18:12
lawdzoj82, Ja też tego nie pamiętam,ale od ojca wiem że szczupaki wtedy łowiono na prawie wszystko,głównie łowiono je na czerwone robaki,a tam gdzie teraz jest przerwana opaska łowiono sandacze na wahadłówki klepane u "kowala",sprzęt był archaiczny,nie jakieś gumy,plecionki czy wędki węglowe,a mimo tego braku sprzętowego łowiono ogromne sandacze,wtedy mówili na te łowisko "glina".
Na zawodach wędkarskich w pobliżu ujścia zgłowiączki łowiono brzany,teraz na zawodach łowi się ukleje i cierniki Ja jeszcze załapałem się na okres w którym jeszcze ryb w Wiśle było pełno,w upalne dni można było zobaczyc wielkie ławice dużych leszczy,jazi,kleni płynących tuż pod powieżchnią,filary mostu były okupowane przez stada pięknych jazi i kleni,teraz w pobliżu mostu złowic klenia to jak trafic w totka.
[ Dodano: Pią Sie 24, 2012 18:23 ] michal6700, Nawet nie jesteś w stanie się nauczyc łowic ryb w bezrybnej wodzie,bo możesz dobrac odpowiednią technikę i taktykę i nie złowic nic w "bankowej" miejscówce ze względu na brak ryby w miejscówce.Jak jest dużo ryby,wtedy można kombinowac z prowadzeniem,z przynętami itd,jak nie ma ryby to możesz kombinowac na wszystkie strony a i tak nic nie złowisz używając najlepszych technik i przynęt na dany gatunek,przykre ale prawdziwe.
Fulco de Lorche, zgadzam się z tobą w 100% ale żyjemy w takim pięknym kraju gdzie pzw jest maszynką do produkcji pieniędzy tylko pojedyńcze grupki zapaleńców podtżymują życie w niektórych wodach z opowieści ojca pamiętam że dawniej złówić komplet pstrągów w sanie to nie był problem a teraz to tylko łączki i os pod Leskiem ale też jeszcze kilka sezonów i nawet to się sończy
Pierwszy raz zdarza mi się upominać kogoś
z powodu nadmiaru polskich znaków więc
proszę nie nadużywać .
robert pl - mod
Nicram [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 15:47
Kiedyś to nawet ludzie się rozmnażali. Takie czasy.
Fulco de Lorche
Pomógł: 1 raz Posty: 73 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Z Lotaryngii
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 16:03
To co widnieje na tym filmiku to lipa,ryb było tyle że jako dzieciak,brałem wahadłówkę,dwie obrotówki(gum jeszcze nie było) i łowiłem dużo okoni + szczupak lub sandacz 50+. Kompletnie się nie znałem jak łowic ryby,chodziłem tam gdzie jacyś ludzie łowili,ryb było pod dostatkiem,teraz jest wielka kupa.
Pomógł: 8 razy Wiek: 41 Posty: 455 Otrzymał 26 piw(a) Skąd: włocławek
Wysłany: Pon Sie 27, 2012 22:50
Fulco de Lorche napisał/a:
ryb było tyle że jako dzieciak,brałem wahadłówkę,dwie obrotówki(gum jeszcze nie było) i łowiłem dużo okoni + szczupak lub sandacz 50+. Kompletnie się nie znałem jak łowic ryby,chodziłem tam gdzie jacyś ludzie łowili,ryb było pod dostatkiem,teraz jest wielka kupa.
Skąd to znam Pamiętam jak pierwszy raz poszedłem na ryby i złowiłem na gumę 3 okonie duże a na 2 dzień sandacza na 50 + i kilka okoni nawet nie wiedziałem jak tą gumę prowadzić ściągałem tylko i tyle
_________________
Nicram [Usunięty]
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 14:02
W ten weekend przedłużony, od czwartku do dziś rano byliśmy w komplecie .Krótko co zaobserwowałem; Co raz większe leszcze podeszły niż na początku sierpnia, kolega ''natszaskał ze 100 okoni'' około 20 szczupaków i sandaczy też może z dwie dychy, drugi kolega w ciągu dnia leniuchował nad gruntówkami ale za to przyrządzał ryby w każdej postaci począwszy od rybki z ogniska kończąc na zupie rybnej. Za to wieczorami zamieniał się w myśliwego na sumy, efektem weekendowym było 9 sumów. U mnie padła życiówka, leszcz 3,8kg a przez cały weekend to chyba ich z 50 wyciągnąłem. Wędki i my odpoczywaliśmy tylko od 2 w nocy do 6.
Ciekawostka, w sobotę popołudniu wyciągnąłem długo nieużywaną spławikówkę. Na robaka cisza, po 20 minutach założyłem groch i od godziny 13 do 16 wyciągnąłem 6 jazi. Później już tylko cisza.
Fulco de Lorche
Pomógł: 1 raz Posty: 73 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Z Lotaryngii
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 02:38
U mnie złowił chłopak suma 234cm,i co? Mam twierdzic że takich ryb jest od groma?
barsliw
Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Posty: 42 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 06:02
lawdzoj82 napisał/a:
Skąd to znam Pamiętam jak pierwszy raz poszedłem na ryby i złowiłem na gumę 3 okonie duże a na 2 dzień sandacza na 50 + i kilka okoni nawet nie wiedziałem jak tą gumę prowadzić ściągałem tylko i tyle
To dowodzi, że jak ryby jest dużo to na folie aluminiową weźmie.
Nicram [Usunięty]
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 09:12
Fulco de Lorche napisał/a:
U mnie złowił chłopak suma 234cm,i co? Mam twierdzic że takich ryb jest od groma?
Ile ty masz lat? Nosisz spódnice? Odbiorę mojej mamie puchar za marudzenie , narzekanie i wręczę Tobie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.