Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
W niedługim czasie wybieram się na "zasiadkę sandaczową", najprawdopodobniej do Krynic, między Zamościem a Tomaszowem.
Szczerze mówiąc, z nastawieniem na sandacza na rybach byłem dwa razy, efektów 0. Czas w końcu to zmienić, i choćby niewymiarowego przechytrzyć.
Z uwagi na to iż moja wiedza odnośnie połowu sandałków jest jedynie teoretyczna, chciałbym się Was Kolegów jak i Koleżanek poradzić w jednej kwestii.
Jak wynika z tematu mam zamiar łowić na trupka. Co do zbrojenia to mam już pewne przemyślenia, ale jak to bywa nad wodą pewnie coś będzie modzone.
Chodzi mi o prezentacje rybki w wodzie. Oglądałem dzisiaj któryś odcinek z WMH i tam do trupka "aplikowali" jakąś piankę, aby trupek nie leżał na dnie łowiska, tylko unosił się tak z 20-30 w toni wody.
I teraz pytanie do Was.
Czy też tak robicie, a jeśli tak to czego używacie. Czy takie pianki ze strzykawkami można kupić, czy wystarczy mały kawałek zwykłego styropianu, wetknięty w trupka.
Taki kawałek styropianu/korka ja zawsze stosuję. Fajnie się sprawdza. Najlepiej mi się pracuje z takim styropianem z tacek co w sklepach dają na serek czy szynkę. Do takiego trupka ~10 cm ja daję tyle żeby weszło z takim lekkim oporem i żeby mu z pyszczka nie wystawało. Trupka zapinam za pysk żeby nie wypadło i już. Co do pianki to mam w okolicy dobry sklep ale pianki tam nie widziałem.
Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Posty: 192 Skąd: Lewin Brzeski
Wysłany: Śro Lut 01, 2012 07:58
Ja kiedyś miałem takie w woreczku, chyba też ukleje, nie pamiętam dokładnie, ale za to pamiętam, że się nie sprawdziły w porównaniu do świerzo złowionych.
_________________ Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić.
tomex11
Posty: 109 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 15:49
mam pytanie do tych co łowią sandacze na żywca
jaka wielkość żywca?
bo jak łowie na okleje po 15 ,a nawet 20 cm lub płotki w tych rozmiarach to czasami mam ładne branie, a ciężko zaciąć............
i nie wiem czy to wina tego , że żywiec za duży czy ja coś robie nie tak ( za wcześnie lub za późno zacinam, ale to ciężko wyczuć, bo znowu jak czekam dłużej to często ściąga mi żywca, a mniejszego żywca chyba łyknie od razu)
ile cm ma mieć żywiec na sandacza proszę o odpowiedź tych co łowią?
łowie z takich samych rozmiarach . Mam taką swoja koncepcje : jest wyjazd , czekam na pierwsze zatrzymanie , i dalej wyjazd i przy 2 zatrzymaniu zacinam i na 10 brań 8 siedzi
Zawsze przeszywam ukleje od ogona prawie do głowy .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.