Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Boczniak po mojemu, czyli boczny trok.

raba
[Usunięty]



Wysłany: Pon Sty 25, 2010 22:19   Boczniak po mojemu, czyli boczny trok.

Boczniak, czyli trok na okonia.
Nie tak dawno jeszcze kto by tam łowił na boczny trok. Dzisiaj robi to prawie każdy. Pomimo tego chciałbym podzielić się moim doświadczeniem w tej metodzie. Bo temat ten to nie tyko wrzucić i podciągać ale cały arsenał niuansów. Prowadzenie przynęta itd.
A czy podzielicie moje zdanie to już sprawa każdego z osobna. Piszę co i jak ja.



Kiedy już zawodzą wszystkie inne techniki i sposoby bo rybka nie żeruje tak byśmy osiągnęli satysfakcję wtedy jedyna szansa w bocznym troku. Nie raz już się przekonałem Ale i to nie jest takie proste umiejętność prowadzenia paproszka jest nie lada sztuką. Koledzy którzy pozjeżdżali z niczym, to trochę martwi. Tym bardziej, że dwoje z nich łowiło na małe żywczyki. Ale samo kręcenie, czy położenie żywca nie wystarcza. Pora roku jest też bardzo ważna. Ja posiadam łódź i dlatego mam przewagę nad tymi z pomostu czy brzegu piszę tu szczególnie o połowie okoni. Jesień to moje eldorado.
Mgła, wiatry, plucha, zimno aż do kości to jest to co lubią okonie i ja .Ranki są moje.
Ubieram się ciepło i na wodę .Mam pewne swoje miejscówki, pewne powiedziałem, no tak w wędkarstwie nie ma nic pewnego. Jednak boczniak pozwala mi tak myśleć. Bo jest to broń na cacy. Łowię na dosyć dużym zbiorniku, 750ha lustra wody a głębokość do 12,5 metra okonia łowię na 5,5 do 8,5 W dołkach, na spadach w rowach. Pod trzcinami
Popływałem trochę echosonda i zakotwiczyłem łódź na „bulgotce to takie miejsce gdzie wodę wpompowują z rzeki Skawa. Kilka razy przeciągnąłem i jest sztuka, średniak. Kiedy po zacięciu , no chyba szczupaka, bo zerwał troka postanowiłem popłynąć w inne miejsce, nie powiem, że zrobiłem źle. Brania były całkiem całkiem. Kilkanaście sztuk i do domu.
To był nie zły wynik jak na takim pustkowiu.
Dobór odpowiedniej przynęty, ładny dołek, nie skarpa, 8,5 metra,, lekko zarośnięte dno, kije 5/12 cw i krótkie ale energiczne ruchy .no i przynęta, paproszek riperek 3,5 cm biało czerwony, czy on był sprawcą tego, że do brzegu dopłynąłem z ryba, nie, wszystko razem, okoliczności. To czemu Ci co łowili na bocznym troku na żywczyka, nie mieli nic, bo dwa ogniwa wypadły, łowili na mulistym dnie, ja wiem gdzie, .i kije sztywne jak na suma.

Kij do połowu okonia musi być czuły jak kochanek w łóżku. Kiedy kupuje kij to muszę sie przyznać, że nigdy nie na jakieś tam litery i cyfry. ( zawsze to chciałem napisać, ale jak czytam na forze te nie zrozumiałe pisaniny to mam obawę ze ktoś czasami nie wie czego che ) Ja kupuję z ręki do reki, trzymam wiem co mam, chodzę po sklepach i szukam, szukam i dotykam, przymierzam jak garnitur do ślubu. Co mnie tam cyferki, wiem ma być kij na dorsza więc wybieram sam na dorsza, na okonia, to na okonia. Pisze ktoś, kupiłem kołowrotek, poradźcie jaki kij dokupić. Kupuję najpierw kij potem kołowrotek.
No właśnie kołowrotek, zaraz tez napisze, ale to tylko do wiadomości bo jego tez kupowałem jak i inne na dotyk i wygląd, mam do kijka okoniowego mały kołowrotek i to mnie zadowala, Jexnon MINX XT 0505,2 :1 5 łożysk. Taki jest w zupełności wystarczający.
Żyłka to jak już pisałem Sufix 0/14 i na drugiej szpuli 0,16 w całości, bez podwijania.
Starcza mi tez na robienie boczniaków i obciążenia.
Zestawy zawsze tak, pierwszy do połowu przy łodzi, drugi na wyrzut na skarpę i ściąganie w dół, głębiej.


Przynęty to gumki i tylko gumki, na rzece czasami zakładam małego wobka,
Oczywiście krętliki potrójne. Oliwka zawsze na stałe na agrafce do szybszej wymiany bo czasami trzeba zmieniać tak od 8 gr do około 15 gr. Paproszków nie trzymam na agrafce, zawsze wymieniam cały przypon. Na rzece tylko ten drugi zestaw. Brania na takie zestawy SA bardzo delikatne, albo szczytówka leciutko podnosi się do góry i luzuje się żyłka albo szczytówka się leciutko ugina w dół, wtedy robimy mu jaszcze trochę luzu , moment i zacinamy. Hol to cudowne odczucie.
Sama technika prezentacji przynęty nie jest znowu tak trudna. Osobiście, a szczególne jesienią zawsze robie to drobnymi kroczkami, za pomaca szczytówki i zwijania na raz czy dwa obroty kręciołkiem, czasami powoli i jednostajnie pod łódź i pod łodzią jeszcze kilka razy szarpnę i powoli do góry, czasami i to nie raz okoń idzie za przynętą i pobija pod sama powierzchnią. Dobrze jest, jak to niektórzy robią dodać na haczyk kulkę styropianu, ja tego nie robię. Wydaje mi się, że jeżeli dobrze prowadzę to nie ma to sensu, a zaczepy są i będą
To tak w wielkim skrócie o tej technice i metodzie na boczniaka..dla młodych bo stare wygi wiedza. ;) luzik
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
krupcio993 

Wiek: 31
Posty: 72
Skąd: opolskie


Wysłany: Wto Sty 26, 2010 19:41   

No ok kiedyś chciałem próbować na boczny trok łowić ale jakoś mi się to trochę plątało jak zmniejszy to plątanie się tych dwóch żyłek :) ??
_________________
"Dużo bym dał by przeżyć to znów,
Wehikuł czasu, to byłby cud"

- Wiesz Indianer, coś jest nie tak...
- Co jest nie tak?
- Przestałem marzyć, jak człowiek nie marzy - umiera
- Rysiek Ty żyjesz
- Ale nie wiem czego chcę, krzywdzę ludzi...
- Ludzie Cię kochają
- Ludzie się zmieniają
- My się nie zmieniamy... jesteśmy jak Bracia
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
granvorka 


Pomógł: 8 razy
Wiek: 33
Posty: 236
Otrzymał 28 piw(a)
Skąd: Złocieniec


Wysłany: Wto Sty 26, 2010 19:57   

raba, jak zwykle fajny temat :)

P.S: tego okonia na fotce, to rozumiem, że Ty złowiłeś? :D
_________________
Pozdrawiam
Kubuś :zdrowko:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Sty 27, 2010 08:27   

Nie widzisz moich paskudnych paluchów :P luzik
 
karoca26 


Wiek: 28
Posty: 13
Skąd: Opoczno


Wysłany: Sob Cze 19, 2010 15:39   

Witam,

bardzo fajny artykuł. Można naprawdę dużo się dowiedzieć. A co do przynęt, ciężarków i techniki prowadzenia to moim zdaniem trzeba próbować metodą prób i błędów oraz dostosować się do obławianego łowiska.



krupcio993 napisał/a:
No ok kiedyś chciałem próbować na boczny trok łowić ale jakoś mi się to trochę plątało jak zmniejszy to plątanie się tych dwóch żyłek :) ??


Widzisz, autor artykułu napisał, że on stosuje potrójne krętliki. Ja też tak robiłem i też mi się plątało. Gdy dopiero zrobiłem zestaw bez krętlika (robi się pętelkę i przecina) to zestaw przestał mi się tak plątać. Jednak każdy robi po swojemu jak uważa.

Pozdrawiam
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Yasió 


Pomógł: 6 razy
Wiek: 33
Posty: 94
Skąd: Ustka


Wysłany: Sob Cze 19, 2010 16:01   

Po pewnym czasie i z krętlikiem przestaje się plątać. :okok:
_________________
Time for Herring!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Mentos 

Posty: 41
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Rybnik


Wysłany: Śro Maj 16, 2012 13:25   

Ja mam jeszcze takie pytania do bocznego troka. Ja stosuje wiązanie takie jak na drugim rysunku. Łowię na stawie w miejscu gdzie głębokość wynosi ok 80cm. I chciałem zapytać jak długośc od potrójnego krętlika ma mieć żyłka z oliwką a jaką długość z gumką?!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Piotreq 
spinfan


Pomógł: 121 razy
Wiek: 46
Posty: 1414
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Płock


Wysłany: Śro Maj 16, 2012 17:29   

Ja stosuję zasadę, że proporcja długości żyłki z przynętą do żyłki z obciążeniem wynosi 70/30, oczywiście sama długość zależy od łowiska, żerowania pasiaków, roślinności itp ;) W Twoim przypadku Mentos, dałbym ciężarek na ok 20cm a przypon z paprochem na ok 50cm :okok:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
ryzy 

Posty: 8
Otrzymał 1 piw(a)


Wysłany: Czw Mar 17, 2016 20:33   

a co zrobić jak podczas stosowania tej metody żyłka gdzieś się zaczepi i nie chce puścić? macie jakieś metody które mogą to jeszcze uratować?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo spinningowe » Boczniak po mojemu, czyli boczny trok.

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum