Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Arek_F
Pomógł: 1 raz Posty: 104 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 05:49
viragolo napisał/a:
Z drugiej strony ludzie często przesadzają i zamiast 2 ziemniaczków gotują cały gar a następnie wsypuja to w miejscu gdzie większe ryby się nie zapuszczają. Czyli bardzo ważne jest również gdzie się daną zanętę wrzuca.
Trafiłeś w sedno: ludzie za dużo wrzucają zanęty firmowej i kuchennej. Sam kiedyś łowiłem karpie na ziemniaki, ale nigdy nie wrzucałem całego gara i w dodatku tłuczonych ziemniaków, lecz malutkie w skórkach - tak małe, że 1 kg płoć mogła go zjeść.
Pojawił się też kolejny aspekt, jest nas tak dużo, że liczebność wędkarzy powoduje problemy.
Kiedyś 1 wędkarz musiał dziennie wrzucić 10 kg zanęty do jeziora, aby narobić bajzlu przyrodzie jeziora, a dzisiaj wystarczy, że dziennie każdy wędkarz wrzuci 2 kg i już jezioro ledwo zipie pod masą biosubstancji.
Po prostu jest nas więcej, mamy samochody i częściej jeździmy na urlopy, weekendy, a nawet wędkujemy w tygodniu - presja jest ogromna.
Dlatego pojawiło się tak mocne ograniczenie ilości zużywanej zanęty na zawodach wędkarskich.
Mając to na uwadze, tym bardziej warto używać dobrą zanętę, aby nie zatruwać wody i używać jej w małej ilości. Wiadomo, że słabej zanęty dużo się sypie do wody. Dobrej zanęty wystarczy niewiele wrzucić i też wabi.
pozdrawiam
_________________ Nano Lite XT80C + Okuma Alumina 30 FD
Dragon Guide Select Fanatic + Dragon Fishmaker 730iT
Black Star Pro 5-15 g + Dragon Maxima HS 1025i
Guide Select Thrill + Ultima II
Dragon Bolognese 7 m + Shimano Sahara 1000
Dragon multipl. HS200iL + Express Cast
Batson 1141F
Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Posty: 192 Skąd: Lewin Brzeski
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 09:59
Gie napisał/a:
viragolo, Powiedz jak najczęściej przygotowujesz ziemniaki do łowienia...Gotujesz kroisz w "kostkę" i do zanęty czy tłuczesz na papkę i do zanęty ?!
W tamtym roku miałem pokombinować z ziemniakami ale tak jakoś wyszło, że zostało tylko na planach.
Najłatwiej jak się tylko da. Przychodzę z pracy, nastawiam w małym garnku wodę ( lekko solę ). Ziemniaki prosto z wiadra ( w skórce itp ) kroję nad garnkiem w ręce na większe kawałki które wpadają do garnka. Trwa to naprawdę max 10 minut. I tyle. Gdy woda sie zagotuje czekam jakieś 5 - 10 min, tak by były twardawe, nie idealne ugotowane, a pure całkiem odpada Wylewam wodę a kawałki zabieram do woreczka.
Zazwyczaj nie dodaję ich do zanęty gdyż łowię blisko i dorzucę ręką, w zanęcie się trochę rozciapią. Ale gdy łowisz daleko nie ma wyjścia.
3 dni nęcenia takimi kawałeczkami i pojawiają się ryby. Zauważ, że prawie wcale nie nęcisz małolatów których obecność często przeszkadza największym mieszkoańcom zbiornika, nie lubią one ścigać się o pokarm z małolatami.
PS. Osobiście nie polecam kobinacji z zapachami. Wątpię byś gdziekolwiek dostał lepszy zapach niż zapach ziemniaków gotowanych w skórkach. U mnie bardzo skuteczny.
_________________ Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić.
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Posty: 132 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 12:51
Dzięki. Pokombinuje z ziemniakami coś może podejdzie. Wnioskuje że używasz ich na jeziorach, zalewach etc.
Na rzekach też praktykujesz z ziemniakami ?? Może by tak procą wstrzelić się z ziemniakami w obszar łowienia (feeder). ??
Jak chodzi o nęcenie paro dniowe to w moim przypadku odpada, tryb życia prowadzę taki jak by to powiedzieć "nowoczesny" (blech...:/) , cały tydzień spędzam w zatłoczonym mieście, w budynkach :biurach , halach itd a weekend traktuję jako furtkę do świeżego powietrza i odpoczynku od zgiełku.
_________________ ...Nie wdawaj sie w klótnię z debilem, wstępnie sprowadzi Cię do swego poziomu, a końcowo pokona doświadczeniem...
Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Posty: 192 Skąd: Lewin Brzeski
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 07:57
True, to prawda. Jak widzisz, że bierze duży leszcz jeden za drugim to nalepiej jest dosypać. Tylko z drugiej strony nie ma sensu sypać 20kg na każdym wyjściu gdzie zazwyczaj nie ma takiego eldorado. Kiedyś robiłem faktycznie więcej zanęty, dziś robię dużo mniej i powiem szczerze, że wyniki wcale nie są gorsze ;-) a czasem lepsze ( kiedyś przenęcałem ).
_________________ Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić.
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Posty: 132 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 10:28
viragolo, Jasne że proca nie jest tak precyzyjna, ale myśle aby podać je w małych kawałkach z ręki pod bata . Bynajmniej dzięki za informacje. Jakoś za dwa tygodnie postaram się poćwiczyć ten sposób
_________________ ...Nie wdawaj sie w klótnię z debilem, wstępnie sprowadzi Cię do swego poziomu, a końcowo pokona doświadczeniem...
Cześć, zastanawiam się co by pasowało do tej zanęty:
podstawa- zanęta na leszcza lub na rzekę, bułka tarta, mączka kukurydziana, pinka i teraz nie wiem co lepiej sprawdzi się na wiosenne leszcze? (konopie? piernik? kolendra? truskawka? może jakaś melasa) doradźcie coś.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.