Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: Spining
Okręg PZW: Mazowiecki
Pomógł: 77 razy Wiek: 40 Posty: 1509 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 22:42
A nielepiej zamiast metodyGrzegorza, poprostu zamocować knagi i do nich sznurek wiązać (knagować) tak samo proste i szybkie mocowanie.
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
rysiu
Pomógł: 8 razy Wiek: 42 Posty: 125 Skąd: Wągrowiec
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 09:48
Panowie macie rację - nie ma to jak konstruktywna krytyka i dyskusja - ale i tak sobie myślę, że aby poluzować czy popuścić sznury trzeba by ponownie wnosić balast na pomost bu odpowiednio wyregulować zanurzenie - zatem jeszcze lepiej byłoby sznury do pomostu montować na jakiś "karabinek z kolbką" sam nie wiem jak to nazwać - tak żeby kręcąc kolbką naciągać mocniej sznur i w ten sposób chować pomost bardziej pod wodę lub jeśli jest taka potrzebo go luzować.
Zastanawia mnie tylko jeszcze czy nikt nie będzie miał objekcji iż pomost jest na metalowych beczkach (co prawda je pomaluję minią) bo metal + woda = rdza czyli zabrudzenie wody. inne pomosty widziałem ludzie mają nawet na rurach stalowych jednak tak się to nie rzuca w oczy.
Wiem, że najlepiej byłoby się udać do zarządcy wody jednak tym akwenem zarządza koło z innej miejscowości - nawet nie wiem gdzie się mieści - szperałem w necie i numeru żadnego telefonu nie da się znaleźć a ja od 8 do 16 muszę twardo w pracy naginać.
Budowę pomostu wiem także, że powinno się zgłosić zarządcy jednak to tylko modernizacja już istniejącego pomostu który jest w opłakanym stanie.
_________________ Jeśli Bóg jest z nami, to kto jest przeciwko nam ???
Pomógł: 12 razy Wiek: 42 Posty: 444 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Płock
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 10:23
rysiu napisał/a:
na jakiś "karabinek z kolbką"
Taki karabinek z korbką nazywa sie śruba rzymaska kolego i jest jaknajbardziej odpowiednia do twojego pomysłu.
_________________ Wędkarstwo to choroba całe szczeście że nie stwierdzono przypadków smiertelnych
Mam Dragona nie PeeMa łowię ryby to nie ściema
Kolesiostwu kumoterstwu i polokoktowcom mówię zdecydowane NIE
Złowić Zabić Zeżreć
WKS MAZOWSZE PŁOCK
rysiu
Pomógł: 8 razy Wiek: 42 Posty: 125 Skąd: Wągrowiec
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 10:44
o właśnie !
Chyba widziałem nawet takie śruby rzymskie w bricomarche - muszę się tam dziś wybrać
_________________ Jeśli Bóg jest z nami, to kto jest przeciwko nam ???
g/ budować pomostów i stanowisk wędkarskich bez zgody użytkownika wody,
h/ posługiwać się sprzętem pływającym nie zarejestrowanym i nie oznakowanym zgodnie z obowiązującymi przepisami,
Witam
Kolego "Jacku...
*Co do urządzeń pływających nie przekraczające długością (np.pokładu łodzi, haus bootu... itd) 4,5 m nie trzeba ich nigdzie rejestrować , więc jakikolwiek tego typu przepis jest martwy i nie ma zastosowania.
Urządzenie nawodne to także baken (czyli potocznie mówiąc pomost pływający)
Taki pływający baken (pomost) może służyć różnym celom: dydaktycznym, sportowym ale także rekreacyjnym więc żadne pozwolenie nie jest wymagane do użytkowania na wodzie.
Mały wyjątek to dłuższe czasowo łowienie ryb wędką z pokładu. w tedy można zarejestrować taką "łódź SAM" w PZW jako tratwa lub łódź typu "sam" / konstrukcja własna. Opłata symboliczna. Numer nadany namalować z boku.
Więcej !
Takowy może być zakotwiczony a nawet powinien ze względów bezpieczeństwa osób 3-cich (żeby nie wywołać zbędnej dyskusji - osób niepowołanych / nie właścicieli bakenu / łodzi / tratwy !) Może być zacumowany do lądu (czyli dojścia)
Konstrukcja "pomostu" pływającego z pływakami na pojemnikach pet to ciekawy pomysł.
Mnie także fascynuje i interesuje.
Rzymskie śruby (czyli ściągacze w nomenklaturze żeglarskiej) lub linki cumownicze czy stalowe, a do nich knagi to świetny pomysł - ale!
Pomost na beczkach potrzebuje dla ustabilizowania czyli pewnego małego zanurzenia, przestrzeni od lustra wody do dna.
A co w przypadku gdy woda jest długo płytka, a brzeg płaski, lekko schodzący do wody.
W tedy pomysł z butelkami PET wydaje się lepszy.
*Zaobserwowaliście pewnie że gdy ciśnienie powietrza się zmienia lub zmienia się temperatura otoczenia w tedy butelka się lekko kurczy... Co w tedy...?
(... ratuje częściowe wypełnianie pianką do środka...? )
*Jak zamocować butelki - ustabilizować pod pokładem żeby nie wyłaziły...?
Może lekko smarować każdą butelkę / ściankę Sikaflefem żeby elastycznie ale trwale trzymała się drugiej, a do tego a spód siatka...?
- przede wszystkim chodzi o pomysł własny!
- myślę że także chodzi o koszty nie współmiernie niższe niż ten wskazany przez Kolegę
- samemu można zrobić tak jak w danym momencie dyktują tzw."okoliczności przyrody" kształtowania brzegu, dno... itd
- łatwiej wyciągnąć na brzeg pływający, drewniany pomost niż stalowy, po wojskowy "klocek"
Są w wojsku (demobilu) takie niskie/ płaskie pływaki z laminatu używane do podkładania pod tymczasowe przeprawy mokre, które wypornością rzędu 200kg każdy także mogły by być użyteczne. Długość jednego to chyba coś ok. 4m. Myślę że w cenie demobilu: 30-50zł/ sztuka można by było obniżyć koszty do minimum. wystarczyły by 2- 3 i pomost pływa
moi znajomi robili pomostu u siebie na stawach ale tylko wtedy kiedy był lód
wycinali piłą okręgi w lodzie i wbijali bale do dna a potem na do deski i jest
Kolego Rysiu i jak tam , zrobiłeś jakiś pomost...?
Jak postępy...?
[ Dodano: Pią Gru 30, 2011 13:12 ]
to pomost zrobiony na beczkach średniej wielkości:
beczki:
cyt:"...dwa wlewy o średnicy ok. 60 mm szczelnie zakręcane...wymiary beczki to 50cm średnica oraz 78 cm wysokość , waga ok 7 kg... 120l..."
Jednak pomost z laminatowych pływaków wojskowych (tzw.wojskowy pomost pozorny) był by chyba lepszy przy łagodnie schodzącym brzegu i płytkiej wodzie, hmm... ?
[ Dodano: Pią Gru 30, 2011 13:21 ]
mam na myśli taki jak ten pływak z tym że w lepszym stanie fizycznym !
2-3 sztuki załatwiły by sprawę i uprościły by chyba konstrukcję...?
[ Dodano: Pią Gru 30, 2011 13:52 ]
Oczywiście pomost z butelek typu PET to wyzwanie które wydaje się ciekawe z tym że z wygodnictwa rozpatruję różne za i przeciw...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.