Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 19:53 Fishing with Ace: Przygoda
Zapewne wielu z nas miało wiele przygód nad wodą. Lepszych i gorszych, ciekawszych i nudniejszych...
Moja wczorajsza przygoda była na pewno ciekawa... a czy miłą? nie bardzo...
Wybrałem się o poranku na drapieżnika... Mimo że pogoda była fatalna - słoneczko, ciepełko i prawie zero wiatru ( fatalna, jak na szczupaka ) , postanowiłem pokusić wygrzewające się na ostatnim, jesiennym słońcu szczupaki.
Płynąłem przy trzcinach, obławiając każdą wnękę, każdą kępę zielska... Od czasu do czasu uderzał okonek, czasami nawet okoń ^^
Po kilkuset metrach miałem w łódce kilka pasiaków i dotarłem do jednej z moich ulubionych miejscówek.
2-metrowa woda i wielkie, piękne, powalone drzewo. Pierwszy rzut wirówką nad konary i nie jeden... a kilka dorodnych okoni ruszyło za dużą, srebrna wirówką.
Niestety po trzech rzutach - każdy zakończył się okoniem -22,25,28 cm - moja celność osłabła i rzuciłem prosto w gałąź... Musiałem wpłynąć nad drzewo i tak się skończyły okonie z tego miejsca.
Potem długo długo nic... przepłynąłem prawie 10 kilometrów na wiosłach.... co kilkaset metrów wychodził za wirówka jakiś okoneczek... A szczupak? jakby ich nie było w jeziorze.
Zmarnowany, przepływając niedaleko zatoki położonej tuz przy miejscu wodowania lodki, postanowiłem jeszcze chwile porzucać.
Miejsce przepiękne, kapele... zielsko... trzcina... płytka woda... dużo drobnicy...
"Jak tu nie będzie szczupaka... to nigdzie go dziś nie znajdę" pomyślałem...
Kilka rzutów... nic...
Kolejny długi rzut... i prowadzenie wirówki wysoko przy powierzchni nad warstwa zielska...
Nagle... z "dna" wypływa przepiękny szczupak.... Gruba, cudowna samica powoli płynie za moja wirówka...
- Wiadomo ze każdy z nas zawsze doda parę gram pare cm tak to już jest z wędkarska wyobraźnia - no ale 4ka jak nic... - wyobraźnia krzyczy ze więcej.. ale nie będę przesadzał
"Spokojnie, wirówka jest jeszcze daleko od łodzi... cień pada z drugiej strony... nie zobaczy Cie.. " uspokajałem się...
Przyspieszyłem... i w momencie... kiedy atak tej pięknej rybki wisiał już dosłownie w powietrzu.... Spod pobliskiej kapeli... Wyskoczył 25 centymetrowy szczupaczek.... I rzucił się na wirówkę...
Mimo późniejszych kilkunastu rzutów na różne przynęty, więcej tamtej samicy nie widziałem...
Miała być piękna rybka... a zostałem z tym... Ehh...
Zdjęcie usunięto - regulamin zabrania umieszczania ryb niewymiarowych
Wybaczcie że poziomo - nie wiem o co chodzi, po wrzuceniu na neta, przekręca go na bok.
1) Pływałem prawie 11 godzin
2) Szczupak w okolicach 80 cm i większy, to w 90% przypadkach samica, do tego już samice maja ikrę i doskonale widać płeć szczupaka o tej porze roku.
A jezioro to Isąg ( żelazne ) pomiędzy wioskami Pelnik i Worliny.
Po tym jak wyciągnąłem tego malucha, ciskałem do wody mnóstwo przynęt - z reszta napisałem w poście wyżej. Być może w ogóle nie była głodna - szczupaki często po prostu odganiają ze swojej miejscówki "intruzów", albo mnie zobaczyła.
Pomógł: 21 razy Wiek: 51 Posty: 913 Otrzymał 294 piw(a) Skąd: Sobiborski Park Krajobrazowy
Wysłany: Czw Wrz 29, 2011 21:37
Wiesz co kolego; wyskakujesz na tym forum z kilkoma całkiem nieźle (merytorycznie) napisanymi postami, strugasz super fachowca w dziedzinie- jak na razie zauważyłem przynajmniej spiningu, a potem zakładasz temat, jak 11 godzin pływasz łódką po jeziorze, i łowisz 20sto centymetrowego szczupaczka, moja taka sugestia; zajmij się lepiej pisaniem do brukowców, a nie na wędkarskich forach, bo jak czytam Twoje posty to mam wrażenie że Twoje Ego Cię przerasta.
Wiesz co kolego; wyskakujesz na tym forum z kilkoma całkiem nieźle (merytorycznie) napisanymi postami, strugasz super fachowca w dziedzinie- jak na razie zauważyłem przynajmniej spiningu, a potem zakładasz temat, jak 11 godzin pływasz łódką po jeziorze, i łowisz 20sto centymetrowego szczupaczka, moja taka sugestia; zajmij się lepiej pisaniem do brukowców, a nie na wędkarskich forach, bo jak czytam Twoje posty to mam wrażenie że Twoje Ego Cię przerasta.
Podpisuje się pod tym. Do tego trzeba by dodać jego 15 letniego kolegę, który to jest w swojego ASA zapatrzony. Rozumiem, że każdy musi mieć swojego idola w wędkarstwie, ale to jest przesada. Uważam też, że większość z nas obecnych mogła by tego kolegę sporo nauczyć w kwestii spinningu. Gdybym ja po 11 godzinach pływania łódką i czesania wody złowił tylko jednego niewymiarowego esox-a, to bym zmienił hobby na szachy albo sezonowo na grzyby.
Po 1 . czytaj uważnie - tylko szczupak nie brał tego dnia, wróciłem do domu z kilkoma ładnymi okoniami.
Po 2. Ty za każdym razem łowisz wielkie szczupaki ? tak jak napisałem, pogoda była tragiczna na ryby, ale przyjemna dla wędkarza. Poza samym łowieniem ryb, pasja obejmuje też sam pobyt nad woda.
Mamy jesień a było prawie 25 stopni, dla mnie to czysta przyjemność spędzić cały dzień nad woda w taka pogodę, ryby wcale nie muszą brać.
Po 3. Nie strugam fachowca, tylko robię to, do czego stworzone miedzy innymi jest forum. Dziele się tym, co wiem. Gdzie Ty widzisz jakieś moje przechwałki?
Z tego co już zauważyłem nie raz, jest tylko niewielka część ludzi, która chce wiedzy, lub docenia osiągnięcia innych, a reszta woli wyśmiać lub nawrzucać wyzwisk od pozorantów i "fejkerow", dlatego tez nie "chwale" się wszystkimi rybami.
Po co wyskakujesz z EGO i takimi tekstami? Nie napisałem ani jednego posta, ba.. nawet zdania, gdzie mówiłbym jaki jestem super. Jest parę rad, parę trików które ja stosuje i wiem że się sprawdzają, dlatego się nimi dziele.
Najfajniejsze jest to - ze dział jest - pamiętnik wędkarza - post "przygoda" o TYM JEDNYM, JEDYNYM momencie kiedy miałem akcje ze szczupakiem, dorzucone jest do tego jak minął dzień, a jak na razie, jedyne co Wy widzicie w poście, to, to że poznałem płeć ryby po patrzeniu na nią oO, że pływałem cały dzień po jeziorze i złowiłem niewiele.
Ty mówisz o moim EGO? facet... To jak nazwiesz kogoś, kto ocenia innego wędkarza po jednym dniu łowieniu i z całości tekstu, o zupełnie innej tematyce, wyciąga jeden głupi wniosek?
Co to jest ? post o rekordach życiowych i moim najlepszym dniu na rybach, że mi to oceniasz? ogarnij się...
Nie wiem o co się go czepiacie przynajmniej napisał coś co można z przyjemnością poczytać
bo coraz mniej ciekawych artykułów na tym forum . Wiem zaraz napiszecie czemu sam czegoś ciekawego nie napiszę a to dla tego że tu jest najlepszy przykład jak ktoś coś fajnego
napisze i trochę przy koloryzuje to spada na niego grad krytyki .
Swego czasu fajne artykuły pisał kolega Raba facet z prawdziwym doświadczeniem w wędkarstwie ale też był krytykowany i olał to forum żeby się nie denerwować wędkarzami
którzy wędkowania uczą się z forum a potem robią z siebie kozaków .
To że przez 11 h nie złowił miarowego szczupaka wcale mnie nie dziwi przy takiej pogodzie
może być problem przykładem mogą być ostatnie zawody Puchar Katowic na Dziewkowicach i Przeczycach na 45 zawodników i to nie byle jakich bo zjechała cała śmietanka z Polski przez 8 h złowili 6 szczupaków w drugim dniu następna grupa i to samo
po czym kolega amator płynie następnego dnia i 1,5 h łowi 4 szt. jaki z tego wniosek ?
Tamci nie potrafią łowić ? Chyba raczej nie po prostu pogoda ma potężny wpływ na brania.
Trochę pokory panowie i więcej szacunku do siebie i na pewno to forum zaowocuje większą ilością ciekawych postów .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.