Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Jesienne połowy lipieni na muchę to dla mnie najwdzięczniejsza metoda połowu tych ryb.Tu na pomorzu przerzedza się już wodna roślinność i dobrze daje się prowadzić muchę. Z nimfą jest prościej, bo równie dobrze prowadzi się ją pomiędzy warkoczami. Jednak sucha mucha daje największą frajdę. Jesienią również łatwiej zlokalizować lipienie, bo zajmują spokojniejsze nurty i bywa, że z jednego dołka wyciąga się komplet...
Dobre wyniki daje też mokra mucha, jednak ja częściej stosuję tę metodę do połowu pstrągów i kleni na Gwdzie w okresie wiosenno letnim. Bywała zabójcza.To,co teraz opowiadam, to dość dawne dzieje, gdy mieszkałem w Jastrowiu(teraz niestety trudno mi to zrealizować). Zimą i wczesną wiosną łowiłem spinningiem i około kwietnia z przeświadczeniem, że skończyły się już gwdziane pstrągi, ruszałem z muchówką i mokrym chruścikiem... W ciągu jednego miesiąca spod jednego kamienia wyjąłem dwanaście całkiem dorodnych pstrągów. Pamiętam... nazwałem to miejsce "błogosławiony kamień".
...A kleni nie sposób zliczyć. Wtedy wiele miałem przygód, gdzie mile rozczarowywałem się ilością występujących tam ryb. Wierzę jednak, że i teraz jest podobnie, tylko nie ma kto tego udowodnić. Spinning moim zdaniem nie dorównuje muchówce, jeśli wziąć pod uwagę przekrój sezonu.Trzeba wielkiego farta, aby pstrąg powtórzył atak na przynętę spinningową. Natomiast na mokrego chrusta potrafi powtórzyć już w następnym rzucie.
Jeśli chodzi o zacinanie, to nie trzeba dużego zamachu, a jedynie krótkie poderwanie, aby widoczne było poruszenie się końcówki sznura na wodzie. Często też nie potrzeba zacinać, bo branie wygląda tak, jak branie klenia na spinning. Nie trzeba też suszyć muchy, więc nie ma obawy o jej zestrzelenie.
Ja proponuję Ci Zanderku, abyś najpierw na sucho poćwiczył rzuty bez przyponu. Jednak obserwuj sznur, gdy znajdzie się on również za plecami. Gdy zauważysz, że linka prostuje się, poczujesz również ugięcie kija, lub zwiększony napór na nadgarstek. W tym właśnie momencie wykonaj wymach w przód. Jak opanujesz to, to już samo czucie Ci wystarczy, a muszek nie będziesz zestrzeliwał.
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Lowca Jelczyków Muszka,spining,czasem federek,splawik i żywcówka
Posty: 12 Skąd: z Krakowa
Wysłany: Wto Maj 06, 2008 10:51
zanderek napisał/a:
Masz wodnik rację i dlatego napisałem że zestrzeliłem muchę. A wracając do pytania jakie zadałem to co z lekcjami praktycznymi ?
Zestrzeliles muszke bo nie odczekujesz "tempa" po odrzuceniu sznura do tylu trzeba odczekac ze 2 sekundy by sie sznur wyprostowal i dopiero potem do przodu Ale tego nie podejmuje sie opisac to trzeba samemu wyczuc jak sie uczylem lowic to sporo muszek tracilem w ten sposob Dlatego tez sam zaczolem krecic muszki bo bym finansowo nie wydolil
Ja naszczęscie zdołałem za każdym razem położyc muchę na wodzie ale za cholerę nie mogłem niczego zaciąc. Mam też problem z prowadzeniem suchej. Mało cwiczyłem z muchami a wartało by się wybrac na lipienia na ropę bo jest piękny lipień i jest go stosunkowo dużo.
troche odbiegam od tematu, ale mam takie pytanie, chciałem się dowiedzieć czy znasz jakieś dobre miejsce na muszkę, na rzece ropa? Bylem tam jakieś 2 lata temu z muchą ale nic nie złapałem, a wiem ze jest tam dosyć sporo lipieni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.