Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Witam. Otóż chciałbym się dowiedzieć o działanie echosondy takiej wędkarskiej. Czy za pomocą takiej echosondy można bez większych problemów znaleźć w płytkim zbiorniku wodnym (ok. 3-4m max. raczej bez większej roślinności wodnej) przedmiot o wymiarach ok. 40cmx15cmx7cm wykonany głównie z laminatu epoksydowo-szklanego i metali takich jak stal, trochę miedzi, mosiądzu.
Zatonęła mi w poprzednim sezonie łódka zdalnie sterowana i chciałbym się dowiedzieć czy jest wogóle sens szukania czegoś takiego za pomocą echosondy.
Jaki mniej więcej obszar pokazuje na ekranie przeciętna echosonda?
Pomógł: 36 razy Wiek: 45 Posty: 478 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: Zabrze
Wysłany: Pon Sty 03, 2011 22:14
Jak zatonęła w poprzednim sezonie to wyobraź sobie jak ona teraz wygląda i na ile odróżnia się od dna.
Za pomocą echosondy ciężko było by ją zlokalizować po takim okresie. Chyba, że jest tam na sporym odcinku blat bez żadnych górek czy dołków, wtedy po znalezieniu wzniesienia widocznego jako twarde dno/kamień/gałąź itp. jest spore prawdopodobieństwo, ze to jest Twoja łódka.
Jak jest urozmaicone dno to rozumiesz - będzie trudniej.
Przy znalezieniu podejrzanego przedmiotu dobrze by było opukać dno i po natrafieniu na coś twardego dopiero dać nura hehe
Echosonda pokazuje rożny obszar w zależności od stopnia/i "widzenia" (stożek) i głębokości zbiornika.
Jeżeli wiesz w jakim obszarze się ona znajduje, a raczej nie ma czynników które by mogły zmienić położenie , to można próbować namierzyć echem jakieś wybrzuszenie w dnie (o ile nie wpadło w gęstą roślinność pokrywającą dno). Pogadaj może z jakimś zapalonym karpiarzem czy nie ma dostępu do kamerki podwodnej i wtedy już łącząc siły echa i kamery można ostro szukać. Echosonda o stożku 60 stopni czyli najpopularniejsza przyjmuje się, że pokazuje obszar taki jaka jest głębokość wody. Im szerszy stożek tym mniej detali, a większy obszar detekcji.
Witam. Raczej zbiornik wodny nie obfituje w roślinność, woda nie przemieszcza się. Jest to taka glinianka. Pływałem po nim pontonem i mierzyłem głębokosć ciężarkiem na sznurku. Zbiornik jest raczej w postaci miski, sztucznie wykopany jakiś czas temu.
Próbowałem pływać z zaczepionym na lince i opuszczonym na dno mocnym magnesem neodymowym, jednak wyłowiłem tylko 3 duże gwoździe, 2 nakrętki i wióry stalowe.
Bo w takiej sytuacji niewiem czy na wiosnę jest wogóle co próbować i szukać osoby od której mógłbym pożyczyć echosondę (bo kupować mi się nie opłaca, bo model warty może z 500 zł). A jedyny kontakt z echosondą w swoim życiu miałem podczas kierowania jachtami żaglowymi.
Pomógł: 36 razy Wiek: 45 Posty: 478 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: Zabrze
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 22:54
Spróbować zawsze warto, a nóż - tylko jak ta lodź leży tyle w wodzie to nie liczył bym na cuda ;(. Może nawet na forum znajdziesz osobę, która może Ci pomóc...
Ulubiona metoda: Spining
Okręg PZW: Mazowiecki
Pomógł: 77 razy Wiek: 40 Posty: 1509 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 23:44
A może byś spróbował nurkować w tym akwenie? Wynajęcie butli z całą aparaturą to nieduże koszta. Nawet jakby się nieudało znaleść to zawsze nowe doświadczenie jest
Witam. Nurkować nie koniecznie chcę, tam poteżny syf jest, woda bardzo mało przejrzysta. Taka glinianka. I jeszcze a nóż na jakiegoś trupa pod wodą trafię
O łódkę się nie martwię, aktualnie do wyciągnięcia jest laminatowy kadłub + odbiornik (choć boję się troche o stalowe pozłacane nóżki, czy przypadkiem nie przerdzewiały)+ regulator obrotów (jest szczelny w plastikowej obudowie). Silnik pewnie się utlenił i zardzewiał (alu obudowa + miedziane zwoje+magnesy) a akumulator ma 0v.
Ale jak to wyciągnę to jestem do przodu jakieś 400 zł i tak + godziny mojej pracy i ustawiania wszystkiego (model na zawody).
Szczerze zdarzyło się już kilku osobom z mojej że tak powiem branży zatopić model, jednak zawsze z jakiejś konktrtnej przyczyny. A mój tak jak płynął na prostej z 35-40 km/h poprostu dał nura pod wodę i tyle go widzieli Myślałem że o coś się tam zaczepił pod wodą, jakiś korzeń i.t.p. ale nic tam nie ma, natępnego dnia wziąłem pontonik właśnie z mocnym magnesem i podbierak wędkarski pożyczyłem (taki długi, razem z moją ręką było pewnie ze 2m) ale nawet o nic nim nie dotknąłem pod wodą a pływałem dobre 1.5h w koło tego miejsca. Oznaczyłem małą bojką z puszki i tak stoi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.