Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Amur

raba
[Usunięty]



Wysłany: Pon Paź 25, 2010 19:46   Amur

Amur to piękna i silna ryba do nas czyli do Polski jak sobie przypominam po raz pierwszy zarybiono nim zbiorniki nasze na przełomie lat 1970 a 1980 a więc około no 35 lat wstecz. Jak dziś pamiętam kiedy wpuszczono osiemnaście amurów do zbiornika pogoraia II inaczej Bagry. Przy okazji zniszczyli kawal brzegu bo było wilgotno/ mokro po deszczu a przywieźli te ryby w beczce były nie duże. Z skąd a no tez już dziś byłego ZSRR :( Czy było to dobre przedsięwzięcie :zalamka: ja milczę :milczek: Milczę bo wiem że czasami nasz kolega narobi więcej szkody w wodzie i nad woda jak ta nie chciana ryba.. Faktem jest że to przeciwnik nie lada dla samego połowu a bardziej dokładnie dla holu bo zjeść go :blee: ale to moje zdanie i w smaki innych nie wnikam. Za to mogę powiedzieć o tym ile złego narobił ten gatunek w naszych łowiskach. Ten zbiornik po kilku latach a był pięknym łowiskiem stał się pustostanem. Ale mniejsza o to tego już nie naprawimy po tych obcych jak np. po tołpydze. Amur jak wiemy przywędrował a raczej go przywieźli bo nie wiem jakim cudem miałby przywędrować :szok: z Azji. Z ciepłych wód Azji a więc jest ryba ciepłolubna i jego okres żerowania jest krótki tak na prawdę od później wiosny do jesieni. Prawda tez jest że jego cykl się trochę zmienia czyli wydłuża się okres połowu amura. No po tylu latach nie ma się co dziwić. Nie ma też takiej sytuacji że przyjdzie sam na łowisko bo nawet kiedy wsypiemy dużo pokarmu by przywołać karpia to on tez przyjdzie i zdarza się że karpiarze wylądują jakiegoś ale to jest raczej przypadkowością bo amur ma swoja wyznaczona trasę i raczej trzeba go wypatrywać i szukać a nie przywoływać. Ale zdarza się że karpiarze maja kłopot bo na tak zasypane pokarmem łowisko czasami jest po drodze amurom i nie łowią ani jednego karpia a same amury. Tak tez bywa.To z doświadczenia bo nie raz łowiłem dwudziestaki i to przez bardzo krótki okres a potem należało by szukać dalej. Chodzi stadami i widok jest fascynujący kiedy się spławia. A więc obserwacja powierzchni wody. Taka obserwacja to piękne widowisko kiedy zlokalizujemy stado a takie stado możemy widzieć w płytkich zatoczkach, na płytkich wodach o piaskowym dnie i z moczarką i grażelami. Jego płetwa grzbietowa daje nam znać że jestem. Nie wiem co napisać jeżeli chodzi o jego zachowanie bo jest to trudne są sztuki które podpływają pod sam brzeg a są takie które się płoszą więc tak dokładnie nie mogę powiedzieć czy ta ryba jest płochliwa czy tez nie. Jedynie jest pewne że mniejsze sztuki są bardziej odważne o tak to opiszę. Co jest tez bardzo ciekawe. Te ryby bardzo często w lecie są blisko piaszczystych brzegów czyli kąpielisk, tak prawie wpadają się pożywiać na samą plażę i tam się je łowi np. zbiornik Pogoria III. Co do przynęty to opowiadania o sałacie czy śliwkach jest już raczej przestarzałe bo amur jest w naszych wodach bardzo długo i jego pokarmem jest to co w zbiorniku jak i to co my sami wrzucimy czyli przyzwyczaimy go do podanego pokarmu. O apetycie amura nie muszę pisać wiadomo że żarłok przy ciepłej wodzie potrafi zjeść tyle ile waży w ciągu jednego dnia a jak żarłok to jego masa przybywa bardzo szybko. Tak tez kiedy następuje hol tego kolosa to żaden scenarzysta nie opisze takiego widowiska. A te odjazdy to marzenie i jak pamiętam to wydaje się że zamiast siły mu ma ubywać to tak jakby mu jej przybywało i myślę wtedy już nie dam rady, . Ale są przypadki kiedy amur nie walczy, dlaczego też nie wiem. Co do nęcenia przy zasiadce to ja nęcę zawsze każdego dnia około 10 do 15 kl kukurydzy, grochu czy fasoli. Śliwek nie ;) no i wstrzelę kilkadziesiąt kulek takich o większej średnicy do 25 mm o smaku tutti frutti czy miodu bo to tez łasuch. Nie zapomnijcie tez że amur odwrotnie do karpia pokarm pobiera a nie wsysa.
Dlatego włos na haczyku powinien być taki by dotykał haczyka.
Co do brania to nie ma jednej recepty czasami pobiera bardzo delikatnie a czasami połozy sygnalizator na ziemi ( bombka ) ale na ogół kiedy się zaczepi odjazd jest jak przy karpiu.
No to połamania reklamacje mile widziane.
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
DamianHryniewicz 
Captain Morgan


Pomógł: 35 razy
Wiek: 36
Posty: 1930
Otrzymał 11 piw(a)
Skąd: Hattingen Nordhein-Westfalen


Wysłany: Pon Paź 25, 2010 20:45   

Złowiłem mase Amurów ale nigdy Amur nie zrobił mi odjazdu :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
diaflex 

Ulubiona metoda: karpiarstwo
Pomógł: 8 razy
Wiek: 66
Posty: 137
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: PL.


Wysłany: Pon Paź 25, 2010 21:21   

raba napisał/a:
Dlatego włos na haczyku powinien być taki by dotykał haczyka.

A jak można go zrobić inaczej :rotfl: . Chodziło chyba o przynętę na włosie. Pozdrawiam.
_________________
Andrzej
Postaw piwo autorowi tego posta
 
DamianHryniewicz 
Captain Morgan


Pomógł: 35 razy
Wiek: 36
Posty: 1930
Otrzymał 11 piw(a)
Skąd: Hattingen Nordhein-Westfalen


Wysłany: Pon Paź 25, 2010 21:36   

co do przynety na włosie :to jak ma wziąść to i weźmie gdy kulka będzie oddalona od haczyka nawet 1cm
Postaw piwo autorowi tego posta
 
PrzemekBździuch 
www.sklep-karpiowy.pl


Pomógł: 10 razy
Wiek: 46
Posty: 166
Skąd: Sławoborze


Wysłany: Wto Paź 26, 2010 07:43   

Witam
A ja miałem kilka wspaniałych odjazdów amura. Gdy sam się zaciął odjazd był dużo dynamiczniejszy niż karpia - szpula się "gotowała" :) . Amur to świetna sportowa ryba. Na początku najczęściej idzie spokojnie do brzegu i czasem zdarza się ją od razu wprowadzić do podbieraka, ale najczęściej przy samym brzegu robi ostre odjazdy. Te torpedy są nie do zatrzymania:). Aby skutecznie je łowić trzeba duuuużo nęcić. Na zasiadce kilka lat temu nie mogłem zatrzymać stada. Mieliśmy wieczorem 1 branie amura i potem była cisza . Dopiero jak do wody poszło 40 kg kukurydzy 15 kg kulek i 10 kg pelletu stado zatrzymało się na kilka godzin i mieliśmy 6 amurów. Nie przeszkadzały im hole ich kolegów bo pozostała część stada żerowała dalej. Przy odpowiednim zarybieniu z amura jest więcej pożytku niż szkody. Gdy do zarośniętej wody wpuścimy kilka sztuk amura to będzie pięknie wycinał nam roślinność, ale gdy wpuścimy do wody dużo amura, a woda nie jest bogata w roślinność to zrobi nam pustynie i nie będzie możliwości do wytarcia się żadnej ryby. Amura należy wpuszczać do naszych zarośniętych wód ale zawsze pod kontrolą ichtiologa, który odpowiednio dobierze ich ilość w zbiorniku.
pozdrawiam
Przemek
_________________
Łowienie i wypuszczanie karpi to mój sposób na życie. NO KILL

www.lowiska.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
vanplesniak11 
C&R

Pomógł: 2 razy
Wiek: 28
Posty: 80
Skąd: Syców


Wysłany: Wto Paź 26, 2010 14:48   

raba - fajny artykuł, ale jest o wszystkim i o niczym. Jest to artykuł jakich o amurach jest najwięcej - zero konkretów :( Niestety więcej jest o miśkach, albo i nawet dobrze :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Wto Paź 26, 2010 16:29   

No i masz racje a to potwierdza tylko to o czym pisałem bo ryba jako ryba nic ciekawego jedynie hol podnosi adrenalinę. :milczek: a to za mało by ciekawie ja opisać. ;) Inaczej mówiąc gdybym chciał opisać świniaka było by to samo. Rozumiesz ? :okok:
 
PrzemekBździuch 
www.sklep-karpiowy.pl


Pomógł: 10 razy
Wiek: 46
Posty: 166
Skąd: Sławoborze


Wysłany: Wto Paź 26, 2010 16:59   

A walory sportowe ryby nie są najważniejsze? Amur dorasta do dużych rozmiarów, jest bardzo silnym przeciwnikiem, w niektórych wodach jest bardzo pożyteczny , a to wystarczy aby był rybą cenioną. Chyba walory smakowe nie są najważniejszą sprawą. Porównanie jej do świni jest co najmniej nietaktowne.
pozdrawiam
Przemek
_________________
Łowienie i wypuszczanie karpi to mój sposób na życie. NO KILL

www.lowiska.pl
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Wto Paź 26, 2010 17:02   

No Przemku ja to ująłem tylko przeczytaj raz jeszcze w jednym słowie
Cytat:
hol
to jest to o co pytasz luzik
 
dexter50 

Posty: 38
Skąd: Księżopole


Wysłany: Śro Paź 27, 2010 11:35   

ja powiem na własnym przykładzie : mam stawik zaczął zarastać,więc co ? wpuszczamy amury wpuściliśmy 10-12 sztuk w 1,5 roku staw się oczyścił zupełnie a amury zaczęły się zabierać za tatarak.... i nagle jakby zupełnie nie było ich ,rośliny rosną dalej,powiększają obszar ,gdzie rosną. jako że przez pewien czas stołowała się tam wydra uznaliśmy,że stały się jej posiłkiem.
ale wystarczy na wiosne albo w lato zajrzeć na takie wypłycanie ,a tam takie torpedy po 60,nawet ok 80 cm . więc amur czyści łowisko w niesamowitym tempie gdy dorasta,wtedy to poprostu wciągą wodorosty jak włoch makaron :) potem tempo jedzenia nieco maleje , z tym żę nie zapominajmy ,że amur mający ok. metra też musi zjeść odpowiednią ilość roślniek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo karpiowe » Amur

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum