Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Kłusownictwo

maniak 


Pomógł: 9 razy
Wiek: 33
Posty: 498
Skąd: Tczew


  Wysłany: Nie Sty 20, 2008 01:40   Kłusownictwo

Zacznę od tego, że jest to temat bardzo szeroki jak ocean...niestety... :(
Zacznę najpierw od siebie, co i jak w moim okręgu.
No to niestety nie jest za wesoło, kontrole są bardzo i to bardzo rzadko.Łowie na Wiśle już kilkanaście dobrych lat i jeszcze ANI RAZU nie byłem kontrolowany... :szok:
Opiszę Wam dzisiejsze zajście jakie doszło po drugiej stronie Wisły.
Łowie sobie dziś na ostrodze na "ultralajcika" i tego mogłem się spodziewać...przychodzi kłusol "szarpakowiec"(jak to kłusol oczywiście na rowerku, jedna wędka teleskopowa min.3m z bazaru, kołowrotek z bazaru i jedno wiadro a po co...sami znacie odpowiedź na pytanie...) i pyta mnie się jak tak rybki, a ja mu słabo i gada ze mną dalej...po chwili idzie na główkę, gdzie w zimę ryba zimuję(kamienie, strasznie głęboka i faszyna) oddał parę rzutów i poszedł dalej :evil: Niestety byłem sam jak palec na rybach więc co mogłem zrobić...
Chciałem zadzwonić na policję, ale znam już ich odpowiedź...nie mamy paliwa, jesteśmy za daleko, będziemy za godzinę itp.
Jak jeździłem w listopadzie i nie tylko to bywali tam CO DZIENNIE(brali małe sumiki,leszczyki,sandacze obojętnie czy 20 czy 40cm...wszystko do wiadra...)...nasuwa się pytanie gdzie jest straż, gdzie policja...mają to gdzieś... :evil:
Słyszałem w sklepie wędkarskim od sprzedawcy, że niby złapali 2 "szarpakowców", podobno jeden z "wąsem", ale co to dało jak on dziś ZNOWU ŁAPAŁ...powiem jedno śmiechu warte... :[
Chciałbym zaznaczyć, że kłusownictwo to nie tylko łowienie ryb, ale również inna sprawa.
Chociażby ścinanie drzew przy Wiśle i nie tylko.
Jestem dziś na rybach i spotkałem jeszcze później 2 "szarpakowców" i 2 kłusoli, którzy ścinali drzewa :evil: i na taczkę do domu i z powrotem...żal mnie ściska...

Powiedźcie mi co ja miałem zrobić jak byłem sam?
Może zna ktoś jakiś numer gdzie mógłbym zadzwonić prosto do strażników itp. :?:
Nie wiem co ja mam robić, mnie to naprawdę boli, pewnie Was też :zalamka:
Łowisz sobie spokojnie, jak najbardziej z pozwoleniem.
Teraz nasuwa się pytanie dlaczego ja muszę płacić za kartę 200zł(mam 50%zniżki)i nie jestem ani razu sprawdzany nad wodą, a przyjdzie taki kłusol bez karty, jeszcze ciągnie wszystkie ryby za grzbiet i nie jest sprawdzany, a podobieństwo, że zostanie złapany to chyba 1%, niestety prawda boli strasznie :evil:

Jestem ciekaw jak wygląda u Was koledzy sytuacja z tym nieuleczalnym nałogiem...
Jestem pewien, że też nie za ciekawie...mówię to po raz kolejny niestety :bezradny:

Może macie jakieś pomysły, że to w pewnym stopniu chociaż odbudować...bo ja wymiękam. :bezradny:


Przepraszam, że tak napisane, ale pisałem to na gorąco i jak najbardziej prawdziwiej jak się dało.

Pozdrawiam
Maciek ;)

Maciek, nie pisz na czerwono, zmieniłem - mod
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
bartek s 
spining

Pomógł: 3 razy
Wiek: 35
Posty: 54
Skąd: Kraków


Wysłany: Nie Sty 20, 2008 10:18   

Na Mazurach to samo. :| Kłusole trzebią ryby latem i zimą. Na wiosnę, gdy leszcz zacznie się trzeć na płyciznach łapią po 30kg dziennie. I tak przez 3 tygodnie tarła. Już kilka razy nie wytrzymałem i dzwoniłem po strażników. Oczywiście póki dojechali, kłusole już dawno poszli do domu, i jeszcze mi się dostało, że sobie żartuję ze strażników. :nerwus: Latem przychodzi czas na karpie. Sieci drgawice stawiane są co noc. Już nawet nie dzwonię po straż bo wiem co się stanie. Zabieram tylko ze sobą szpulkę plecionki 0,30mm, na której da radę przyciągnąć siatkę do siebie i wypuścić z niej ryby. Tylko trzeba to zrobić tak by nikt nie widział bo mogą być kłopoty. :boisie: Zima to czas "szarpakowców" którzy polują na okonie i szczupaki techniką "kolano-oko". Każdy zapewne wie o co chodzi.

A wystarczyłoby, żeby strażnicy przyjeżdżali nad wodę częściej niż 1-2 razy w ciągu dwóch miesięcy. :[
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Szisz 
Karol :)


Wiek: 30
Posty: 186
Skąd: Sobolew City :)


Wysłany: Nie Sty 20, 2008 13:07   

a ja zadam pytanie.
Co się robi z pieniędzmi za składki???
Bo widać że one nie idą na pilnowanie rzek i jezior :nerwus:
_________________
Nie tłumacz się.....wrogowie i tak nie uwierzą a przyjaciele tego nie potrzebują.....
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kristoff 


Wiek: 36
Posty: 148


Wysłany: Wto Sty 22, 2008 21:00   

Człowieku mogę sobie dać uciąć to co najcenniejsze u każdego faceta ,że część tych pieniędzy idzie tam gdzie iść nie powinna (niektórzy mają "szeroko otwarte kieszenie")...dodam jeszcze co do tematu ,że kłuswonictwo powinno być ostro tępione ,ale szczególnie "prawdziwe kłusownictwo"(siatki,prąd itp) a na "niedzielnych wędkarzy"bez zezwolenia ,ktorzy połowią raz na rok (nie to,że ich usprawiedliwiam ,ale trzeba wziąć się za prawdziwych kłusoli) częściej pada kara niż na siatkowców - dlaczego? Powiem wam dlaczego - bo strażnicy po prostu boją się prawdziwych kłusoli -smutna,osmieszająca prawda.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
OloPe 


Pomógł: 9 razy
Wiek: 48
Posty: 217
Skąd: Otwock


Wysłany: Wto Sty 22, 2008 23:37   

szyszek napisał/a:
a ja zadam pytanie.
Co się robi z pieniędzmi za składki???
Bo widać że one nie idą na pilnowanie rzek i jezior :nerwus:


Te pieniądze idą na telefony służbowe, konferencje, utrzymanie niepotrzebnych pracowników w ZG i ZO i inne pierdoły.

[ Dodano: Wto Sty 22, 2008 23:40 ]
kristoff napisał/a:
bo strażnicy po prostu boją się prawdziwych kłusoli -smutna,osmieszająca prawda.

Tak, tylko ośmiesza to ZG PZW, innych okręgowych działaczy - złodziei, ze pieniądze na ochronę idą w piz.....
I strażnicy nie są przygotowani do konfrontacji z niebezpiecznymi kłusownikami.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
kris900 
kris


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 239
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: poznań


Wysłany: Wto Sty 29, 2008 21:31   

Witam u mnie z kłusownikami tak samo, ale co tu dużo pisać nad wodą wędki rozłożone siedze sobie po środku jeziora pływa łódka była godzina 17 i zaczyna sie panowie na łódce dają czadu prądem ale kogo tu skarżyć jak to sam właściciel jeziorka i pokogo dzwonić? :cry:

kris900 - pisz poprawnie - mod
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
krzysiek 
stefek

Wiek: 50
Posty: 13
Skąd: mrozy- mazowieckie


Wysłany: Wto Sty 29, 2008 23:53   

mnie przez kilka lat panowie ze straży kontrolowali tylko raz i co najśmieszniejsze kazali mi wszystko wyjąć z samochodu nawet koło zapasowe.jak się póżniej dowiedziałem po zakończonej rewizij od jednego z nich szukali agregatu-żenada!dwa tygodnie póżniej przyjechało kilku kłusoli i czesali siatami. większość wędkarzy się ewakułowała bo byli bardzo agresywni.słyszałem, że powtórzyło się to jeszcze kilka razy-pytam gdzie panowie ze straży? :[ :[ :[
_________________
stefek
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Lisek 
pstrąg


Pomógł: 6 razy
Wiek: 36
Posty: 341
Skąd: Lębork


Wysłany: Wto Sty 29, 2008 23:55   

krzysiek napisał/a:
pytam gdzie panowie ze straży? :[ :[ :[

Pytam: czy ktoś ich wezwał?
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Neon_rbk 
Spinningista


Posty: 20
Skąd: Rybnik


Wysłany: Wto Lut 05, 2008 11:56   

Ja byłem dopiero kilkanaście razy nad wodą, a już miałem kontrole Panów z PSR, a było ich 4 więc raczej z kłusownikami nie mieliby problemów... Widywałem wielu wędkarzy już nad wodą, ale kłusownictwa jeszcze nie zaobserwowałem na szczęście wszyscy normalnie łowili :okok: Żadnego szarpakowca na własne oczy jeszcze nie widziałem i mam nadzieję, że prędko nie zobaczę :razz: Jeszcze podczas jednego wypadu w trakcie rozmowy z wędkarzem dowiedziałem się, że dzień wcześniej była kontrola :)

Generalnie jak na razie pod względem kontroli w moim mieście jestem bardzo zadowolony, a jak to będzie później to zobaczymy :tak:

Pozdrawiam :wink:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
kris900 
kris


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 239
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: poznań


Wysłany: Śro Lut 06, 2008 12:09   

Mnie przez cały zeszły sezon ani razu nie kontrolowano. Inni wędkarze też nie widzieli kontroli a kłusownictwo się szerzy
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Polski Związek Wędkarski » Kłusownictwo

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum