Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 36 razy Wiek: 45 Posty: 478 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: Zabrze
Wysłany: Pią Wrz 24, 2010 22:55
Tam nie ma tak jak u nas - mała szkodliwość czynu!!!! Nie wypłacisz się i tyle.
Co do ikry Troci, to ona (jak większość ikry rożnych gatunków) potrzebuje specyficznych warunków, żeby nie obumarła. Takie "odłowy" mimo, ze mogą razić w oczy pomagają na tyle, że w inkubatorach przetrwa nawet do 90% ikry, z której będzie można wpuścić narybek. Niestety w warunkach naturalnych jest to nieosiągalne, ikra jest bardzo czuła na zmianę temperatury....
Wiem, tutaj znowu ingerencja człowieka, ale myślę uzasadniona w tym przypadku.
Bez przesady chłopacy, oni wiedzą co robią. U nas niestety w większości prywatnych jezior (czytaj: dzierżawionych przez pseudo gospodarstwa rybackie) zarybiania się nie wykonuje, a połów ryby odbywa się poprzez agregat i nie takim prądem jak ma ten koleś w tym kiju. Niestety w kulturze gospodarki rybackiej jesteśmy daleko za murzynami. W każdym cywilizowanym kraju zachodnim ryby w rzekach, jeziorach, akwenach jest dużo, dużo dużo
raba, przy walnięciu agregatem ryba albo nie dochodzi w ogóle do siebie albo jak dojdzie to za 2tyg wypłynie brzuchem na wierzch .
Drogi przyjacielu mylisz się
[ Dodano: Sob Wrz 25, 2010 10:25 ]
Ferret napisał/a:
No cóż, Oni wiedzą lepiej co jest dobre, a co nie. Niestety tak już jest, że czasem trzeba poświęcić kilkadziesiąt osobników, aby uratować setki.
Nawet ! Ale to nie tak kolego, jesteś w błędzie bo ryba wraca do normalnego życia.
To robią specjaliści ichtiolodzy na całym świecie i jest to najprostsza metoda i bardzo delikatna no chyba że bierze się za to kłusol to wiemy 230V i koniec
widziałem na własne oczy walą agregatem i ryba długo dochodzi do siebie.
Cytat:
chyba że bierze się za to kłusol to wiemy 230V i koniec
Ja z Twoich dwóch wypowiedzi wnioskuje że zaprzeczasz sam sobie Najpierw piszesz że po walnięciu agregatem ryba dochodzi do siebie,długo ,ale dochodzi.Następnie piszesz że 230v i koniec A Agregat przecież 12v nie wali . Jest to 230v.
Skoro się mylę to jak wytłumaczysz to że ryby na moim stawie po tygodniu wypłynęły brzuchami gdzie wcześniej były walnięte prądem ?
No i na moim łowisku też bylo trzepane prądem a węgorze wypłynęły na powierzchnie 2 tyg poźniej .
raba [Usunięty]
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 19:50
Ja piszę o CP i o kłusolach z nad tej rzeki gdzie jest ich chmara i tylko czekają kiedy się wpuści pstrąga. A Ci z okręgu robią to zupełnie inaczej pod dozorem i na tyle jak w Danii
Nie przesadzaj Damian.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.