Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 14:04
rysiu napisał/a:
Ten się myli kto mówi iż sprzęt się nie liczy
- po pierwsze wędka była zbyt krótka by efektywnie zaciąć z takiej odległości (zakup feddera 4,1 metra powinien rozwiązać problem)
- żyłka była zbyt sprężysta co na takiej odległości już ma znaczenie (do tego odpowiednia byłaby plecionka)
- wędka była zbyt krótka i zarazem giętka by odpowiednio daleko posłać zestaw bo zawsze lądował bliżej niż miał (tutaj nie mam pojęcia jaka giętkośc wędki byłaby odpowiednia przy łowieniu max około 50 metrów od brzegu)
Rysiu nie sam sprzęt tylko źle dobrany sprzęt, a ja ze swojej strony mogę Ci zagwarantować ze skutecznie można zacinać z żyłką na kołowrotku z 50m. Wędki do łowienia na tak dużych odległościach muszą być stosunkowo długie i bardzo szybkie, ale powinny pracować pod wzrastającym obciążeniem na całej długości blanku. W przypadku żyłki, jedyny problem jaki się pojawia to zacięcie, ale tego można się śmiało nauczyć, poza tym na żyłce przy takiej odległości masz dużo lepszą amortyzację niż na plecionce i większe szanse na sukces Są oczywiście warunki które wymagają siłowego holu ale i to można załatwić za pomocą żyłki.
Nigdy jakoś specjalnie na sandacze się nie nastawiałem, więc nie wiem dokładnie jak to jest, ale złowiłem jednego na kopyto, łowiąc właśnie z opadu. Zatem, byłbym bardzo wdzięczny, gdybyś wytłumaczył mi, dlaczego przeoczę te brania? Wiem tylko tyle, że Sandacz bierze delikatnie, przy łowieniu go metodą żywcową na grunt należy mieć otwarty kabłąk, bo gdy tylko poczuje lekki nienaturalny opór puszcza przynętę i odpływa.
_________________ Nie jestem ukleją , żeby Boleń mnie przechytrzył
Pomógł: 13 razy Wiek: 29 Posty: 340 Skąd: Szczecin/Jessheim
Wysłany: Śro Gru 28, 2011 15:27
Żyłka słabo przenosi brania, zwłaszcza te delikatne. Poza tym jest rozciągliwa co utrudnia dobre zacięcie (sandacz ma twardy pysk). I ogólnie to tyle. Plecionka jest najlepsza przy łowieniu sandaczy, ale nie odbiegajmy już od tematu.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Śro Gru 28, 2011 18:36
Makaveli napisał/a:
Millenium puki co używałem tylko do Pstrągów, Okoni i Wzdręg, Zastanawiam się, czy nie zastosować Millenium Pike na szczupaka, sandacza z opadu, ponieważ na plecionki niestety mnie nie stać, a Millenium to naprawdę żyłki doskonałej jakości jak na tę cenę. a jeśli już mam wybrać to średnica minimum 0,25, tak więc pytanie, czy grubsza żyłka nie jest czasem bardziej podatna na tzw. ''pamięć''?
Nie musisz aż tak kurczowo trzymać się dedykowanych żyłek
DamianeQ napisał/a:
Łowienie sandaczy na żyłkę to nie porozumienie, przeoczysz wiele brań.
Łowię sandacze przy pomocy żyłki i jakoś nie przeoczyłem ani jednego brania. Poza tym wcale nie uwazam ze stosowanie żyłki jest nieporozumieniem. Za dużo stereotypów kolego
Nie każda żyłka jest rozciągliwa, a plecionki kosztują bardzo dużo, puki co, to nie zarabiam jeszcze więc muszę ograniczyć się do kieszonkowego.
Cytat:
Nie musisz aż tak kurczowo trzymać się dedykowanych żyłek
Ano nie trzymam się, tylko to, że Millenium trout do pstrągów używam to wynik testów, przypadła mi do gustu, i sprawdza się przy łowieniu tych ryb, przynajmniej przy moim kręciołku i wędce, no i oczywiście warunkach na łowisku. Pike, no bo tak jakoś mi się skojarzyło, że skoro jest dobra, i niezbyt droga, to czemu by nie.
Ale wracając do tematu, zastanawiam się czy Guide select 0,20 nada się do spinningu boleniowego, przy kołowrotku Jaxon Express Spinn RD, bo jeśli nie jest ''pamiętliwa'' to wg mnie akurat się nada, bo dla mnie to musi lecieć daleko, lubię długo kręcić
Pozdrawiam
_________________ Nie jestem ukleją , żeby Boleń mnie przechytrzył
Dziękuję za pomoc, nie mam prawa się kłócić z bardziej doświadczonymi, tak więc pozostaje mi tylko zbierać na plecionkę... a jaką byście polecali?
A i jeszcze jedno pytanie trochę odbiegające od tematu, ale myślę, ze nie warto zakładać nowego, otóż zastanawiam się czy żyłka fluorocarbonowa spełnia swoje zadanie, to znaczy, czy jest dla ryb niewidoczna, i czy naprawdę zabezpiecza przed zębami kaczodziobego? Chce zastosować ja przy łowieniu boleni w jeziorze, ale przy połowie tych głębiej stojących, czyli tych w strefie występowania Szczupaka.
_________________ Nie jestem ukleją , żeby Boleń mnie przechytrzył
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.