Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Czy agrafki moga odstraszac klenie

Zibi24 

Pomógł: 1 raz
Posty: 66
Skąd: Jarosław


Wysłany: Czw Sty 06, 2011 14:34   

mój znajomy kupił właśnie taką żyłkę w ramach testów i mowi że rzuca troche dalej (wiadomo że nie są to jakieś ogromne różnice, ale nieraz te 5-7m może robić dużą różnice). Z tym że to nie jest fluocabon sam w sobie tylko żyłka fluorocarbonowa.
_________________
wśród wędkarzy jest wielu wędkologów - wybitnych specjalistów od budowania równie wybitnych teorii
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Czw Sty 06, 2011 16:21   

Zibi24 napisał/a:
mój znajomy kupił właśnie taką żyłkę w ramach testów i mowi że rzuca troche dalej (wiadomo że nie są to jakieś ogromne różnice, ale nieraz te 5-7m może robić dużą różnice). Z tym że to nie jest fluocabon sam w sobie tylko żyłka fluorocarbonowa.

Żyłek z "zawartością" fluorokarbonu jest zatrzęsienie i nie wykazują żadnych specyficznych wartości rzutowych pod względem odległości. Kolega używał widocznie wcześniej sporo przekalibrawanej żyłki :)
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
su_mik 
spining to nalog :P


Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy
Wiek: 39
Posty: 1092
Otrzymał 84 piw(a)
Skąd: Aktualnie z Paryza


Wysłany: Czw Sty 06, 2011 18:12   

borys napisał/a:
Sumik to już doświadczony kleniarz i doskonale wie, że nawet spora agrafka nie przestraszy klenia



Dzieki Borys za pochlebna opinie :) Przez ten czas troche polowielm klenia ale do miana doswiadczonego kleniarza to jeszcze dluga droga nad woda :)
Kroku napewno nie masz sie co obawiac przed zalozeniem agrafki nawet do pchel jaziowo-kleniowych. No ale wiadomo w ramach rozsadku trzeba dobierac wielkosc luzik
Zdazylo mi sie lowic klenie (nie klonki) jako przylow w polowaniu naszczupaka gdzie w zestawie byl wobler 10cm zylka 0,30 i stalka w otulinie 7kg. Klenie nie braly czesto ale zawsze jakis sie uwiesil. Wiec stad moge stwierdzic ze agrafki kleni nie plosza.
_________________
su_mik
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kroku 
PROSTO.


Pomógł: 15 razy
Posty: 395
Otrzymał 16 piw(a)
Skąd: bieszczady


Wysłany: Czw Sty 06, 2011 19:59   

Owszem na rzece będę zakładał agrafki w tych minimalnych rozmiarach ale na Solinie nie .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
zanderek 

Pomógł: 15 razy
Wiek: 51
Posty: 837
Otrzymał 18 piw(a)
Skąd: z ?


Wysłany: Czw Sty 06, 2011 20:16   

Agrafka według mojej skromnej praktyki w połowach kleni nie gra roli oczywiście jeśli nie jest większa niż przynęta.
Tak jak zauważył Borys wiązanie niejednokrotnie przynęt bez agrafki powoduje że przynęty te nie pracują lub też ich praca nie jest taka jak być powinna.
Głownie dotyczy to woblerów ale spotkałem się też z tym że nieumiejętnie zawiązana główka z twisterem też może być przyczyną niewłaściwej jego pracy.
Dzięki agrafką czy też zawiązaniu przynęty odpowiednio do żyłki praca przynęty nie jest zakłócana a bardzo często przez zbyt sztywne połączenie z przynętą ta nie pracuje jak należy.
_________________
Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego :) .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Czw Sty 06, 2011 21:28   

kroku napisał/a:
Owszem na rzece będę zakładał agrafki w tych minimalnych rozmiarach ale na Solinie nie .

Niema znaczenia czy to rzeka czy bajoro. W cofce Klimkówki łowiłem klenie używając do woblerów agrafek z krętlikiem słusznych rozmiarów :) Nie musisz się martwić o to, że kleń się wystraszy agrafki na Solinie :)
Jeżeli łowiłeś z łódki i widziałeś zawracającego klenia to gwarantuję Ci ze to nie agrafka tylko fakt, ze Cię zobaczył :)
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
kroku 
PROSTO.


Pomógł: 15 razy
Posty: 395
Otrzymał 16 piw(a)
Skąd: bieszczady


Wysłany: Pią Sty 28, 2011 18:14   

A ja Ci gwarantuje że cofnął się przez agrafkę ,znam zwyczaje kleni na Solinie .Połowisz je na spining lub na muchę w moich okolicach -wtedy się wypowiesz..Łowiąc z łódki siedzią cicho na tyłku w pozycji siedzącej .Łowiąc na spining przynętami owadopodobnymi z agrafkami ryby nie brały od razy po opadnięciu przynęty tylko krążyły w koło po chwili zawracając,bez agrafki często następowały brania zaraz po opadnięciu przynęty na tafle wody.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Pią Sty 28, 2011 21:12   

kroku napisał/a:
A ja Ci gwarantuje że cofnął się przez agrafkę
A ja Ci gwarantuje że nie :)
kroku napisał/a:
Połowisz je na spining lub na muchę w moich okolicach -

Łowiłem nie raz w Twoich okolicach i na muchę i na spinning :) Absolutnie kleniom nie przeszkadzały agrafki :)
kroku napisał/a:
Łowiąc na spining przynętami owadopodobnymi z agrafkami ryby nie brały od razy po opadnięciu przynęty tylko krążyły w koło po chwili zawracając,bez agrafki często następowały brania zaraz po opadnięciu przynęty na tafle wody.

Kroku kleń działa instynktownie często nie wiedząc co atakuje. Po raz kolejny powtarzam Ci, że kompletnie nie ma to nic do rzeczy :)
Na chłopski rozum nawet tłumacząc...kleń atakuje przynętę która często tylko muśnie powierzchnię wody, myślisz, że zdążyłby zauważyć agrafkę? :D Klenie atakowały nawet liście spadające ze zwisających gałęzi nad wodą. Nie przygląda się tylko atakuje, bo jak nie on capnie przynętę to jego towarzysz to zrobi. Gdyby bał się agrafek to i kotwicy i kółek łącznikowych nie mógłbyś zakładać na woblery. To potężne uderzenie klenia wynika właśnie z tego ze ładuje w przynętę bez zastanowienia. Poza tym przynęta jest w ruchu a ryba nie ma za dużo czasu na decyzję. To jest natura a nie jarmark na którym przebiera się w towarach żeby nie kupić bubla.
Powiem jeszcze więcej .. kleniom nawet czasem nie przeszkadza solidnej grubości przypon szczupakowy.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
kroku 
PROSTO.


Pomógł: 15 razy
Posty: 395
Otrzymał 16 piw(a)
Skąd: bieszczady


Wysłany: Pią Sty 28, 2011 21:33   

Ja pisze o Solinie wodzie stojącej ,nie wmawiaj mi czegoś ,czego będę się trzymał twardo i mojego zdania nie zmienisz. .Łowiłeś klenie ma muche i spining na Solinie ? Mi się udało i jestem z tego dumny ...
Opadająca przynęta na tafle wody robi hałas ,kleń atakuje z mocnym impetem często w przynętę bo taki już ma instynkt i żre co spadnie dosłownie ,tak jak piszesz wyżej, mówie o kleniach do 40 cm bo te są szybsze od kleni większych które podpływają do przynęty dostojnie się jej przyglądając.Jeśli przynęta nie pracuje i płynie sobie swobodnie to agrafka zwisa w dół ,kleń to widzi (większy kleń ) i się wycofuje a reszta mniejszych to pochwyca.Duży kleń praktycznie nigdy nie uderzył mi mocno tylko podpływał i dosłownie jak by się przyglądał ,zrezygnowałem z agrafek i zauważyłem że kleń wtedy mocniej i agresywniej nawet po chwili potrafi pochwycić przynęte co się przeniosło na lepsze efekty w postaci kleni 45+ mówię o spiningu bo mucha to całkiem inna para kaloszy na Solinie.

Dodam że często siedzie jak małpa na drzewie bez wędki i obserwuje moje miejsce i zachowanie kleni ,który jak pożera coś z powierzchni i do tego zaczynałem się dostosowywać ja.Pamiętaj że na rzece jak nie zeżre to ucieknie a na Solinie jak spadnie często się przygląda i krąży a jeśli się nie zdecyduje to jego mniejszy kompan zrobi to szybciej od niego a duży kleń i tak sobie poradzi w inny sposób bo zachowują się inaczej niż jego mniejsi koledzy.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Pią Sty 28, 2011 21:59   

Ja już się nic nie odzywam :D Kroku łowiłem na Solinie na spinning i żadnych problemów z tym nie było. Niczego Ci nie będę wmawiał, zajmuję się łowieniem tego gatunku od już 18 lat i jest to ryba priorytetowa w moim arsenale. Nie ograniczałem się do jednej wody, bo jakoś usilnie chcesz mi wmówić, że "Twoje" klenie są inne...otóż nie są inne :) tak jak ich zachowania. Nie będę się tutaj ani wywyższał ani także chwalił, bo wędkuję dla przyjemności a nie poklasku i co roku łowię piękne klenie na przynęty z agrafką która se może dyndać, powiewać błyskać i Bóg wie jeszcze co...klenie mają to głęboko w nosie. Jest absurdem uważanie, zę agrafka odstrasz klenie, zresztą żaden problem to udowodnić :)
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo spinningowe » Czy agrafki moga odstraszac klenie

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum