Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: Feeder, spławik.
Okręg PZW: Zamość
Pomógł: 51 razy Wiek: 37 Posty: 1940 Otrzymał 430 piw(a) Skąd: Biłgoraj
Wysłany: Nie Lip 22, 2012 13:03
U mnie na jeziorowe jazie najlepsza jest wczesna wiosna, łowie je ma małe wahadełka i obrotówki prowadzone dość wolno w rożnych partiach wody. W lecie już gorzej o jeziorowego jazia, choć nie jest powiedziane, że złowić się go nie da. Wtedy jak dla mnie przynętą numer jeden są smużaki, oczywiście trzeba znaleźć miejsce gdzie jazie zbierają z powierzchni i po cichutku je podejść.
Osobiście polecam błystki obrotowe w kolorze miedzi, srebra, złota lub w czerwone kropki wielkości od 1-2. Skrzydełko może być long lub comet. Osobiście na takie cudeńka wyławiam Jazie z Starej Świny, ale nie od strony Świnoujścia, ale od strony kanałów w Przytorze, Łunowie
_________________ casma
Disaster
Pomógł: 23 razy Wiek: 32 Posty: 409 Otrzymał 33 piw(a) Skąd: Zagnańsk
Wysłany: Śro Sie 01, 2012 11:20
Jazie to spryciarze. Na spinning złowiłem może 3 czy 4 sztuki. Wszystkie na stojącej wodzie (Zalew w woj. Świętokrzyskim, Gmina Zagnańsk - Borowa Góra/Kaniów - pomiędzy miejscowościami). Widywałem sporo spinningistów na tym zbiorniku borykających się z Jaziem - niekiedy półmetrowe sztuki chodzące wieczorem pod samym wierzchem. Prawdę mówiąc troszkę śmiechu mi przyprawiało to jak zapalczywi byli próbując łowić tą rybę bez efektu. Sam próbowałem, aż w końcu poddałem się i ze spinningu zmieniłem metodę na spławikową - na konika polnego złapanego nieopodal - dość długi przypon, spławiczek i umieszczenie przynęty dość daleko od brzegu - jedyna metoda jaką uznaję za dość skuteczną (przynajmniej jedyna znana mi na tym zbiorniku). Jest tam bardzo czysta woda i próbując nie raz na obrotówki, wachadłówki, woblerki, gumy ciężko, a nawet baaardzo ciężko przychodziło mi łowienie go (na zbiorniku łowię parę ładnych lat - w sumie znam miejsce od dziecka i na spinning rzadkość wielka - może jestem niedoświadczonym spinningistą - ale jak wspomniałem inni też średnio sobie radzili).
No ale tutaj rozmawiamy od "machaniu i zwijaniu". Jak już się trafiały to głównie na duże obrotówki - pamiętam, że przynajmniej 2 złowiłem na tą samą przynętę - Damm FZ srebrny w czerwone paski. Na rzece trafiały się na różne przynęty - nie są wybredne pod względem - na "co" weźmie - raczej wybredne typu - kiedy na "to" weźmie. Także trzeba próbować niemal wszystkiego ale raczej polecam większe przynęty. Na mniejsze prędzej narobimy szumu okonkami i zniechęcimy płochliwe Jazie.
Pomógł: 121 razy Wiek: 46 Posty: 1414 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Płock
Wysłany: Śro Sie 01, 2012 23:31
Tak żeby sprostować kolego Disaster, nie ma obrotówek Damm FZ tylko D.A.M. Effzett Co do samego łowienia ja mam zgoła odmienne doświadczenia, największe swoje jazie łowione w Odrze udawało mi się przechytrzyć na małe ale ciężkie wirówki WRTA 0-1, inne przynęty były ignorowane a te akurat ze względu na swoją masę pozwalały mi skutecznie dorzucić do miejsca żerowania jazi (ok 25-30m tak żeby je nie płoszyć brodzeniem), akurat jaź ma mały pyszczek i stąd sobie tłumaczę te zainteresowanie mniejszymi przynętami
A ja mam takie pytanie: Dlaczego na przepływankę łowie jazie ( takie średniaki po 30cm) a w tym samym miejscu na spinning nie chcą brać tylko okonie się czepiają, bolenie.... ??
Disaster
Pomógł: 23 razy Wiek: 32 Posty: 409 Otrzymał 33 piw(a) Skąd: Zagnańsk
Wysłany: Czw Sie 02, 2012 12:25
Piotreq napisał/a:
Tak żeby sprostować kolego Disaster, nie ma obrotówek Damm FZ tylko D.A.M. Effzett Co do samego łowienia ja mam zgoła odmienne doświadczenia, największe swoje jazie łowione w Odrze udawało mi się przechytrzyć na małe ale ciężkie wirówki WRTA 0-1, inne przynęty były ignorowane a te akurat ze względu na swoją masę pozwalały mi skutecznie dorzucić do miejsca żerowania jazi (ok 25-30m tak żeby je nie płoszyć brodzeniem), akurat jaź ma mały pyszczek i stąd sobie tłumaczę te zainteresowanie mniejszymi przynętami
Fakt. Przepraszam za pokręcenie nazwy Akurat miałem w ręce tą blaszkę przy pisaniu posta ale przemalowałem ją i nie odczytałem dobrze. Mea Culpa.
W każdym razie moje wyniki głównie na większe przynęty - nie wiem od czego to zależy ale stawiał bym bardziej na walory łowiska w tym wypadku.
@Hurricane
Może dobór przynęty ? To raczej wybredne ryby i mają kaprysy. Chociaż jeśli łowisz je na przepływankę często (w sensie - kilka połowów w tym samym miejscu), a na spinning nie chcą tam brać po raz enty to nie wiem. Jedyne co mi jeszcze teraz wpadło do głowy to możliwość prowadzenia przynęty na innej głębokości lub większe zainteresowanie Jazi tym czym zanęciłeś niż sztuczną przynętą.
Pomógł: 12 razy Wiek: 25 Posty: 145 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Czw Sie 02, 2012 21:16
Hurricane napisał/a:
A ja mam takie pytanie: Dlaczego na przepływankę łowie jazie ( takie średniaki po 30cm) a w tym samym miejscu na spinning nie chcą brać tylko okonie się czepiają, bolenie.... ??
Prawdopodobnie zła kolorystyka przynęt,zła wielkość,lub złe prowadzenie.Innego wyjścia wdg. mnie nie ma.Używaj małych,a ciężkich blaszek i próbuj prowadzić je raz przy dnie,raz przy powierzchni..Próbuj też tym woblerkiem hand made co go posiadasz.
RobertM
Pomógł: 2 razy Wiek: 33 Posty: 41 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: okol. Krakowa
Wysłany: Czw Sie 02, 2012 21:36
Hurricane napisał/a:
A ja mam takie pytanie: Dlaczego na przepływankę łowie jazie ( takie średniaki po 30cm) a w tym samym miejscu na spinning nie chcą brać tylko okonie się czepiają, bolenie.... ??
Jeśli łowisz na dużej rzece, gdzie w okresie letnim jazie ustawiają się zazwyczaj z dala od brzegu, to powodem braku brań na spinning może być ich spłoszenie. Gdy podchodzą pod brzeg, są bardzo ostrożne, spłoszone odpływają lub stają się bardzo nieufne i ciężko je sprowokować do uderzenia w nienaturalną przynętę. Najczęściej w takich sytuacjach tylko podpływają do sztucznej przynęty, czasem otwierają za nią pysk, co kilka razy udało mi się zaobserwować, tak jakby chciały zbadać reakcję przynęty na ich pozorowany atak. Dlatego na letni jaziowy spinning na dużej rzece polecam (jeśli charakter i miejsce zgrupowania ryb na to pozwalają) pływające małe woblery, które trzeba spławiać i 50 metrów. To łowienie dla wytrwałych, ale efekty daje wymierne.
_________________ Dzika rzeka, dzika ryba... i czuję się wędkarsko spełniony, choć jeszcze nawet nie rozłożyłem spinningu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.