Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 19:25 Ropa 15.03.2009 :).
Może trochę spóźniona relacja i z góry za to przepraszam ale dopiero wczoraj dotarło do mnie resztę fotek,a cytując stare polskie przysłowie "Lepiej późno niż wcale" postanowiłem opisać w kilku zdaniach popartych zdjęciami wyprawę na Ropę z dnia 15.03.2009.
Dowiedziawszy się kilka dni wcześniej o odwołaniu zawodów w kole postanowiłem mimo wszystko spędzić ten dzień na wędkowaniu.Swoim pomysłem zaraziłem znajomych z forum z moich okolic i po wyborze miejsca czekałem na wiadomość od Borysa o stanie wody na Ropie.Dobra nowina nadeszła w sobotę przed południem.Wyjazd ze Strzyżowa o 9 rano w niedzielę w składzie-Beret(ja),Dred,Cyprus i Waluś.Na miejscu meldujemy się po ok 45 min.Korzystając z faktu,że jesteśmy trochę przed czasem ja i Waluś namierzamy sklep i kupujemy zupę chmielową .Po chwili dojeżdża ostatnie ogniwo wyprawy,najlepszy w Polsce "przewodnik po Ropie" Maciek o pseudonimie Borys .Po zamienieniu kilku słów jedziemy w pierwsze miejsce dzisiejszego połowu.Szybka przebiórka:
Od lewej:Waluś,ja,Dred- po kilku minutach w gotowości.
Od lewej:Cyprus,Borys,ja, Dred- kto zna swoją rzekę temu się nie śpieszy.
Maciek daje kilka wskazówek Dredowi i Walusiowi, którzy zostają w tym miejscu, natomiast ja, Cyprus i on jedziemy kilkaset metrów niżej. Po około 1,5 do 2 godzin bez efektów spotykamy się z Dredem i Walusiem, którzy jak my są o kiju.
Tłumaczymy sobie to dużą presją wędkarską nad wodą i postanawiamy zrobić sobie przerwę na posiłek.
Na widok pieczonej kiełbasy gęby same się cieszą.
Jadła i picia nie brakło.
Najedzeni postanawiamy udać się w inne miejsce.
Po godzinnym łowieniu bez efektów zjeżdżamy jeszcze niżej- pod most kolejowy.Tam ochotę na wędkowanie mają jeszcze tylko Dred i Cyprus,natomiast Waluś,Borys i ja zostajemy przy samochodach, prowadzimy dyskusję i wymieniamy się doświadczeniami jak i przynętami.Po jakimś czasie wracają chłopaki i wychodzi na to,że w tym dniu tylko Dred zalicza rybę,a jest nią niewielki pstrążek(mała rzecz a cieszy ).Jak wiemy nie ryby są najważniejsze w wędkarstwie.Podziękowania raz jeszcze dla Maćka za gościnę i za to,że poświęcił nam praktycznie całą niedzielę zamiast spędzić ją wspólnie z rodziną.Pozdrawiam i do zobaczenia nad Ropą .
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 19:36
Bardzo dziękuję Panie Beret za tego przewodnika i za to ze wszystkich fotek nie wkleiłeś
Faktycznie większą część dnia spędziliśmy bez wędek w rękach ale jak Beret wspomniał pogawędki nad wodą są bezcenne, tym bardziej, że chłopaki to świetni wędkarze i podzielili się swoimi tajnikami a także częścią pudełka. Mam nadzieję ze w najbliższym czasie powtórzymy wyczyn z ostatniego "wędkowania", ale tym razem z wędkami w rękach
Wiek: 54 Posty: 82 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: strzyżów
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 19:41
Zgadza się wędkowania nie było za wiele , ale samo spotkanie było rewelacyjne wiadomo od dawna " że nie samym chlebem człowiek żyje " , a jeżeli chodzi o przewodnika po Ropie to nie widzę lepszego od Borysa żadnych tajemnic przed nami , każda miejscówka dokładnie opisana tak że ślepy mógłby na nią trafić i łowić . Czekam na następną wyprawę w tamte rejony i tym razem wędka i jeszcze raz wędka . DO ZOBACZYSKA NAD ROPĄ Aha jeszcze jedno to moja wina że relacja i fotki dopiero po tygodniu , SORKI
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.
.Po chwili dojeżdża ostatnie ogniwo wyprawy,najlepszy w Polsce "przewodnik po Ropie" 
.Po zamienieniu kilku słów jedziemy w pierwsze miejsce dzisiejszego połowu.Szybka przebiórka:
).Jak wiemy nie ryby są najważniejsze w wędkarstwie.Podziękowania raz jeszcze dla Maćka za gościnę i za to,że poświęcił nam praktycznie całą niedzielę zamiast spędzić ją wspólnie z rodziną.Pozdrawiam i do zobaczenia nad Ropą 
.
i za to ze wszystkich fotek nie wkleiłeś 
ale jak Beret wspomniał pogawędki nad wodą są bezcenne, tym bardziej, że chłopaki to świetni wędkarze i podzielili się swoimi tajnikami a także częścią pudełka. Mam nadzieję ze w najbliższym czasie powtórzymy wyczyn z ostatniego "wędkowania", ale tym razem z wędkami w rękach 
Aha jeszcze jedno to moja wina że relacja i fotki dopiero po tygodniu , SORKI 