Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Zlot www.wedkowanie.net POŁUDNIE


Jaki termin i czas trwania zlotu Ci najbardziej odpowiada?
1. 25-26. 10 /dwudniowy/
60%
 60%  [ 6 ]
2. 25. 10 /jednodniowy/
10%
 10%  [ 1 ]
3. 26. 10 /jednodniowy/
30%
 30%  [ 3 ]
4. Inny termin /proszę podać termin i czas trwania/
0%
 0%  [ 0 ]
Głosowań: 10
Wszystkich Głosów: 10

michalvcf 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 33
Posty: 115
Skąd: Nowy Sącz


Wysłany: Pon Paź 27, 2008 20:16   

U mnie na Dunajcu codziennie wieczorami wędkują za głowacica, muszę sie kiedyś przejść i popytać czy ktoś ostatnio złowił jakaś głowatke
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
dred 
gołębiorz :)


Pomógł: 11 razy
Wiek: 43
Posty: 173
Skąd: STRZYŻÓW nad Wisłokiem


Wysłany: Pon Paź 27, 2008 21:20   

Zlocik jak najbardziej udany, woda przepiękna, Wisłokę znam osobiście Ropę trochę mniej ale też piękną rzeka, Ja nastawiałem się na Lipienia i jednak się udało, tak jak Pisał Wodnik szkoda, że nie wyciągnąłem tego pierwszego :wnerw: , bo był większy od tego sporo ale trudno, ważne że zaliczony.Trafiły się także małe pstrążki, które standardowo robiły świderki i świece aby się uwolnić. Zlot uważam za bardzo udany poznałem wodę, a także spędziłem miłe chwile w rewelacyjnym towarzystwie. Czekam z utęsknieniem na kolejny. Kilka fotek z małymi komentarzami :P
Rzeka Ropa

Medytacja chłopaków i modlitwa Borysa :]


Miłe spędzone chwile przy grillu i wspólne fotki


Ranne śniadanie i rozmowa co,jak i gdzie, jakoś strasznie wyszedłem te oczy pewnie to te światło od grilla :wysmiewacz:


Jeszcze raz, dziękuje za super spędzone chwile i czekam na kolejny Zlot, w tym gronie oraz innych użytkowników forum :)

[ Dodano: Wto Paź 28, 2008 13:40 ]
No to co planuje my jakiś wypadzik na te San 8-9 ja był bym może za sobota bo wydaje mi się, że mniej wędkarzy :]
_________________
Pozdrowienia od Dredzika :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
beret 


Pomógł: 125 razy
Wiek: 43
Posty: 2036
Otrzymał 9 piw(a)
Skąd: Strzyżów (rz.Wisłok)


Wysłany: Wto Paź 28, 2008 18:10   

Wszyscy uczestnicy zlotu już coś napisali od siebie i mi nie pozostaje nic innego tylko co tu naskrobać?Praktycznie wszystko już opowiedzieli :) .Co do pierwszego dnia to wodnik pisał - czyli od spotkania na stacji benzynowej i kawce, rozmowa chwila zastanowienia i nad Ropę o samej rzece nie będę wiele klepał jest przepiękna !!Po uzbrojeniu kijów spytałem borysa co mi i Punkowi proponuje,a mianowicie gdzie iść ze spinami ,po wysłuchaniu idziemy według wskazówek czyli w dół rzeki .Dochodzimy nad rzekę ale okazuje się ,że miejsce o którym była mowa chyba żeśmy przeszli (przynajmniej tak nam się wydawało) i przedzierając się przez chaszcze cofamy się trochę z Punkiem rozmawiając na tematy wędkarskie ,po jakimś czasie schodzimy nad wodę i zaczynamy naszą wędkarską przygodę na Ropie :) .Niestety po 30 min praktycznie zero kontaktu z rybą postanawiamy zejść trochę w dół ja idę przodem i dochodzę do miejsca gdzie woda krąży i po prawej widać ,że jest dołek postanawiam obławiać w trzecim żucie coś skupie mojego woblerka powtarzam i mam małego bolenia nie chcąc być niekoleżeński i wołam Punka zanim dochodzi kolejna ryba jaką był kleń- odprowadza mi woblera praktycznie pod same nogi podskubując tylko.Stajemy razem na brzegu i obławiamy po krótkiej chwili na kiju Punka melduje się klenik.
Szybka fotka i do wody, nie mija 5 minut i kolejna ryba siedzi na kiju mojego kolegi trochę większy niż wcześniejszy ale też nie jakiś potwór :) .Po tym nastaje cisza ja mieszam w pudełkach i próbuję skusić ryby różnorakimi woblerkami i zauważam ,że odprowadzają je okonie Punk bez chwili zastanowienia zakłada twistera i na efekty nie trzeba długo czekać zapina pierwszego okonia chyba w 2 żucie .Gdy on bawi się z okonkami ja usiłuje wydłubać jakiegoś klenia ale niestety nie udaję się to i też postanawiam założyć gumkę efekt prawie natychmiastowy :) ale Punk nie jest gorszy i łowi następnego łowimy po kilka sztuk w tym miejscu tracimy po jednym twisterze i brania ustają postanawiamy powoli wracać ale zaglądamy jeszcze 4 m wyżej tego miejsca gdzie łowiliśmy widać fajne kamienie i woda zwalnia w jednym miejscu pierwszy rzut i już na moim kiju melduję się okoń chyba największy z dotychczasowych nie chwaląc się ,Punk urywa jeszcze jedną gumę i wracamy do pozostałych uczestników zlotu,krótka rozmowa i zmieniamy miejsce po drodze zastanawiam się z dredem co tkwi u borysa pod maską jego żaby, gdyż on prowadzi nasz konwój na następną miejscówkę ale trzyma piec niesamowicie i w pewnym momencie wydawać by się mogło,że chce nas zgubić gdy dojeżdżamy wszystko się wyjaśnia :podrasowany silnik nie wspomnę już o filtrach stożkowych itp :szok: ;) .Na miejscu ja z dredem idziemy w górę natomiast ich trójka niżej ,my z myślą o kleniu.Na początek stajemy pod mostem kolejowym i obławiamy wodę bez efektów zapada decyzja idziemy w górę .Dochodzimy do interesującego miejsca postanawiamy obłowić ale cisza grobowa na wodzie nic się nie dzieje.Po kilku minutach pod trawami mam sporę wyjście ryby do mojego woblera ale nie trafia niestety powtarzam i znowu to samo ryba nie trafia ,a kocioł we wodzie zrobiła nie mały kolejne żuty już nie przynoszą rezultatu .Schodzimy marę metrów niżej wyławiam dwa okonki na woblera ,dred widząc to zakłada paprocha i też coś tam wydłubuje ale maloty .Ja jestem twardy i woblera nie zmieniam nastawiłem się na klenia to przecież muszę go złowić no i udaje się tylko niestety jego długość pozostawia wiele do życzenia :beczy: .Powoli postanawiamy wracać do reszty schodząc przystajemy jeszcze raz pod tym mostem niżej widzę Punka ale kiwa głową ,że słabo ja staje wyżej "filara" 4 żuty i 4 okonie o to jeden z nich i na tym kończymy łowienie w pierwszym dniu i udajemy się do miejsca noclegu .O grilu nie będę pisał bo nie chce się powtarzać -było super i smacznie, poranek niestety był trochę gorszy co dla niektórych :) .Drugi dzień koledzy też opisali dość dokładnie wiec w stawie tylko niektóre fotki . Punk po kąpieli ubierający się w moje łachy ,pewnie szukał głowacicy w dołku :) . wodnik testujący pianki :) coś puszczały . ognisko przygasało ale jakoś dawaliśmy rady, wielkie dzięki dla borysa ,że odstąpił mi pół piwka :brawo:
Podsumowując zlot bardzo udany ,przednie towarzystwo i super przygoda spędzona nad wodą oby takich więcej ci którzy nie dali rady mogą tylko żałować i nastawiać się na następne wypady tego typu .Dzięki chłopaki i do zobaczyska.
_________________
Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Wspólne wędkowanie » Zlot www.wedkowanie.net POŁUDNIE

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum