Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 21:33
dario_soldier Borys okreslil to w sposob perfekcyjny. Napewno nie bedzie to konfortowe lowienie tak jak z brzegu tymbardziej ze chcesz na rzece lowic, gdzie ciagle masz ruch wody. Chocbys nie wiem jak zakotwiczyl lodz to i tak bedzie nia bujac nawte przy twoich ruchach. Nie ma takiej mozliwosci zebys wysiedzial w bezruchu caly dzien. Co skolei bedzie sie przekladalo w falszywe drganie szczytowki. Mozna z lodki lowic na splawik na grunt ale feeder to odpada.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 22:05
dario_soldier napisał/a:
jak łódka jest dobrze zakotwiczona to nie telepie nią tak mocno
Powiem tak, jeśli jesteś w stanie unieruchomić łódkę to owszem, jest możliwe łowienie z niej feederem ale pisząc unieruchomić mam na myśli unieruchomienie całkowite, żadnych niepotrzebnych ruchów łodzi.
SzczupakCzarny napisał/a:
Jeżeli łowisz na bąbke to nie odróżnisz brania od pochyłu fali i rybka popłynie , jeżeli na sygnalizator to też będzie ciężko bo go nie wyważysz odpowiednio (żyłki). Tak na logikę... chyba.
Mowa o łowieniu feederem więc żadne bombki i inne sygnalizatory prócz drgającej szczytówki nie wchodzą w grę. Inaczej to profanacja feedera.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 22:08
Ogladalem juz w sklepie bardzo dokladnie heavy feeder od 200-300 gram wyrzutu. I nawet jego nie wziolbym na lodke. Osobiscie posiadam jeden dorszowy kij z miekka szczytowka ale nie jest to feeder.
Tak jak wodnik piszee musialbys na stale unieruchomic lodz. A to nie mozliwe na wodzie poniewaz nawet twoj najmniejszy roch powoduje ruch lodzi.
_________________ su_mik
Ostatnio zmieniony przez su_mik Nie Lut 14, 2010 22:12, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 12 razy Wiek: 42 Posty: 444 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Płock
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 09:19
A ja nie raz łowiłem federem z łodzi i to w dwie osoby i wyniki były lepsze jak z brzegu.Łódka to duża wiślana pychówka zakotwiczona w odpowiedni sposób(tym którzy pływają łódkami po rzekach nie trzeba tłumaczyć jak to zrobić) i nawet całkiem spora falka nie jest w stanie zakłócić pokazywania brań. Także nie wiem o co ta kłótnia a dodam jeszce że łowienie federem z łodzi nie różni się wiele od tego z brzegu. Pozdrawiam
_________________ Wędkarstwo to choroba całe szczeście że nie stwierdzono przypadków smiertelnych
Mam Dragona nie PeeMa łowię ryby to nie ściema
Kolesiostwu kumoterstwu i polokoktowcom mówię zdecydowane NIE
Złowić Zabić Zeżreć
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 09:30
Łowiłem feederem z pontonu ,w tym wypadku wędki były na podpórkach wbitych w wodzie , głębokość była około metra więc dało rade .Ponton zakotwiczony dwoma kijami ,ogólnie ciężko się łowiło .Ponton jest lekki więc nurt robił swoje .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.