Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Brzmi smakowicie, też bym na to poleciał. Mam pytanie do kolegów, którzy łowią na ziemniaka: jak duży kroicie kawałek na haczyk i jak daleko można tym zarzucić nie tracąc przynęty?
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Posty: 307 Otrzymał 119 piw(a) Skąd: wschód
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 14:23
Polikarp, to od Ciebie tylko zależny na jaki kawałek chcesz łowić. Ja łowie np na kawałeczek 5mm na 5mm. Co do spadania to zależy jak sobie takiego ziemniaka przyrządzisz(ja ziemniaki, które używam do łowienia sparzam ). Skoro łowisz sporo drobnicy a wiesz, że duże liny i karpie też pływają to musisz pomyśleć nad zanętą, która wyeliminowuje tą drobnicę.
Co do przynęty to ciężko coś powiedzieć bo to zależy od łowiska. Np na jednym łowisku mam wyniki tylko na rasówki, na innym tylko na to co znalazłem w wodzie(najlepsze było mięsko raków). Najmniej mam przekonania do qq i do dendrobeny. Na qq rzadko łowie i pewnie dlatego mam takie do niej podejście, a z robaków to tylko rasówki i gnojaczki -wielokrotnie sprawdzone i udowodnione
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Posty: 307 Otrzymał 119 piw(a) Skąd: wschód
Wysłany: Pon Cze 18, 2012 17:38
Kroje w kostkę ziemniaki, tyle ile mi potrzeba i wielkości jakiej mi pasuje(im większe tym dłużej je sparzam). Międzyczasie zagotowuje wodę, czasami do tej wody wsypuje paczkę cukru waniliowego. Jak woda się gotuje wsadzam na kilka sekund pokrojone w kostkę ziemniaki(zanurzam je w pończosze albo cedzaczku). Są one wtedy jakby gumowate i bardzo dobrze trzymają się haka. Oczywiście trzeba ze 2, 3 razy tak je przyrządzić, żeby wyczuć odpowiedni czas trzymania tej kostki w wrzątku.
Witam. Byłem dzisiaj na rybkach od 6 do 10 , nastawiałem się na Lina i to bardzo poważnie , ale efektem były 3 krasnopiórki trochę większe niż zapalniczka Jaka może być tego przyczyna ? Poza tym , że po prostu ryba nie brała. Stawek jest typowo linowy. Kapelony , trzciny , muliste dno. Idealne warunki. I wiem , że jest tam LIn , bo w tamtym roku ciągle ktoś się chwalił slicznymi okazami. Łapałem przede wszystkim na czerwone robaki oraz białe. Mialem w zanadrzu także pęczak oraz kukurydze , ale nie zdawało egzaminu nic. Nęciłem netą DRAGONA na Karpia , dodałem pęczaku , ugotowanych ziemniaków , kukurydzy oraz aromat zapachowy miodowy. Drobnica szalała , ale...nic wiecej. Zanim zacząłem połów , rzuciłem 4 kule zanęty wielkosci pomarańczy w miejsce które będę rzucał. Łapałem na bacika 5m , z żyłką 0.20 , przypon 0.18 , hak 12. Spławiczek leciutki , 2g. Rzucałem przy kapelonach , ok 2-3m od brzegu. Możecie chłopaki pomóc , doradzić ? Zrobiłem jakis bład , czy po prostu miałem pecha ? Pozdrawiam
Ulubiona metoda: Match
Okręg PZW: Białystok
Pomógł: 6 razy Wiek: 34 Posty: 165 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Augustów
Wysłany: Śro Cze 27, 2012 13:38
Może nie byłeś zbyt cicho? Łowiąc tak blisko trzeba uważać na każdy ruch. Może trzeba było pokombinować z gruntem, szukać linów na dnie bądź w toni. Poza tym może przynęta była za mała jak drobnica ją łykała.
Z gruntem kombinowałem na wszelakie sposoby. A co do ciszy... możliwe. Następnym razem bardziej będę staranny pod tym względem. A czy te duże kule nie popłoszyły ich z rana ? Generalnie to było małe bombardowanie tymi "pomarańczami"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.