Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Tych szczupaków to ładnie nakosili pewnie zapas do kolejnej zimy był Ale domyślam się, że w tamtych czasach brało się wszystko co się złowiło a nadawało się do jedzenia
Tak właśnie było i przez to stan polskiej fauny wygląda jak wygląda. Mój ojciec opowiadał mi ze jak był młody to w rzece średniej szerokości 3m obok której mieszkał zdarzały się półtorametrowe sumy A klenie łowiło się na leszczynę i sznurek od snopowiązałki i brały takie po pół metra.
Pomógł: 5 razy Wiek: 28 Posty: 241 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: Radymno
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 14:55
Przecież jeden z tych wędkarzy to chyba Jacek Kolendowicz, oglądałem ten film na wakacjach i nie potrafię zrozumieć dlaczego brali wszystko. (nawet wzdręgi!)
Przecież jeden z tych wędkarzy to chyba Jacek Kolendowicz
To akurat żadne odkrycie,pisało jak byk na początku filmu.Brali bo mieli do tego prawo,jak każdy.Wtedy nie było w modzie hasło No-Kill
Nie widziałeś tytułu? ,,jezioro obfitości'' Swoją drogą,świetny film.
Wolę oglądać prawdziwych wędkarzy w akcji niż pajaców z dragona z płyt wmh lub innych tego typu filmów które zasypują internet reklamą swoich produktów
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 19:45
meps napisał/a:
Wtedy nie było w modzie hasło No-Kill
Było i jak najbardziej funkcjonowało ale wędkarze byli ludźmi a nie współczesnymi naganiaczami spod szyldu C&R
meps napisał/a:
Wolę oglądać prawdziwych wędkarzy w akcji niż pajaców z dragona z płyt wmh lub innych tego typu filmów które zasypują internet reklamą swoich produktów
Pomógł: 5 razy Wiek: 28 Posty: 241 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: Radymno
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 19:51
meps, od początku wiedziałem, że to on, bo czytam WŚ. Z tego co czytam to on jest wielkim obrońcą drapieżników, a tu takie rzeczy robił. I dlaczego ekipa z WMH to pajace, z chęcią obejrzałbym twoje filmy.
Ten film jest stary ale świetny, lepszego nie oglądałem nigdy.
Ulubiona metoda: Spinning/Grunt
Pomógł: 31 razy Wiek: 41 Posty: 696 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 20:03
Ten film oglądałem już jakiś czas temu i jest to jedna z nielicznych produkcji, którą oglądając miałem mini namiastkę prawdziwego wędkowania, po prostu czułem atmosferę wypadu na ryby.Bardzo fajnie się to ogląda i miło widzieć swój sprzęt w ręku Roberta Taszarka, który w części 2 wędkuje na rzece Cormoranem Black star Jigrute 10-25 - kij miękki o sporym ugięciu i jakoś nie przeszkadza to w wyciąganiu sandaczy...
To on,czy chyba on.Też czytam wś,na stoisku z prasą.Zanim kobieta zrobi zakupy zdążę cały nr.przeczytać.
Ja ide na ryby napisał/a:
Z tego co czytam to on jest wielkim obrońcą drapieżników, a tu takie rzeczy robił.
Co takiego robił.Od kogo zaraziłeś się wędkarstwem,od dziadka,taty,wujka?
Ja ide na ryby napisał/a:
I dlaczego ekipa z WMH to pajace
Sorry poniosło mnie,raczej pseudo fachowcy którzy jak widać po tytułach ich filmów mają sposób na każdą rybę.
Chociaż oglądając sposób na sandacza,na szczupaka,powrót sandacza,dzikość pstrąga,i przyczajony jaź czy tam kleń,nie wiem kto się bardziej czaił,To powiedziałbym fachowcy od sprzedaży i marketingu.Bo z filmów kompletnie nic jako wędkarz nie wyniosłem.Czysta reklama którą wciskają do gazet
Ja ide na ryby napisał/a:
z chęcią obejrzałbym twoje filmy.
Specialnie dla ciebie nagram kilka filmików,jako że nie posiadam profesionalnego sprzętu będą to krótkie filmiki z holu ryb,głównie san i solina.Może to nie będzie dzieło wmh ale obiecuje dam z siebie wszystko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.
Ale domyślam się, że w tamtych czasach brało się wszystko co się złowiło a nadawało się do jedzenia 
A klenie łowiło się na leszczynę i sznurek od snopowiązałki i brały takie po pół metra. 
