Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
gumiak9
Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Posty: 212 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Lubań
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 15:27
Wg mnie bardzo fajne rozwiązanie. Już teraz by złowić metrówke trzeba myśleć o Szwecji, niedługo na ryby będzie sie jeździło wyłącznie za granice, a na rzeke jedynie po kolacje poza tym zwiększenie wymiaru nic nie kosztuje, bardziej dotknęłoby np zwiększenie opłat. Dziwi mnie to, że 99% ludzi propaguje C&R a mają focha a co do wymiarów to raczej nie ma co zbyt co kombinować, wg mnie wszystkie ryby medalowe powinny być wypuszczane.
Kolego okoń a może Ojciec Dyrektor położył swą łapczywą łapę na waszych składkach
Po za tym 350 zeta to chyb za wszystkie wody ( nizinne i górskie ).
A wracając do meritum. Również uważam ten pomysł za jak najbardziej trafiony. Ile razy to się widzi nad wodą, że się ktoś wręcz męczy ze szczupłym, wyciąga a tu 53 57cm, narzekanie że to nei metrówka ale do siaty ostro ładują ...
Sam przepis jednak nic nie zmieni, bez zmiany mentalności i przeliczania ryb na opłacone składki, nic się nie zmienia i o metrowych szczupakach czy 15-20 kilowych karpiach na wodach PZW będzie można jedynei pomarzyć....
Pomógł: 36 razy Wiek: 45 Posty: 478 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: Zabrze
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 15:48
Hehhe jak najbardziej popieram inicjatywę (honor dla przeciwnika), widełki to bardzo dobry pomysł, bo wędkarstwo to nie rybactwo, że trzeba mieć pełna siatę aby przeżyć i wyżywić rodzinę.
Piękne okazy, którym udało się osiągnąć spore rozmiary i dały wędkarzowi sporo emocji zasługują na to aby ponownie mogły dać skok adrenaliny innemu zapaleńcowi.
Nie wspomnę o inwestycji jaką dany egzemplarz w swoim imieniu poczyni na poczet rozwinięcia swojego gatunku w danym akwenie i przegonieniem drobnicy co w zasadzie wzmacnia i "uzdrawia" białoryb.
Na jednym z pobliskich akwenów (mały dość płytki zbiornik) w zeszłym sezonie w porze jesiennej jeden z wędkarzy złapał 2 szczupaki ok. 90-100cm - wiem z relacji innego amatora wędkarstwa, który na koniec rozmowy z oburzeniem stwierdził że to cham bo nie chciał sprzedać przynajmniej jednej sztuki; o zgrozo.
Osobiście nie wnikam w to, czemu zabrał ryby szczęśliwy łowca bo miał do tego prawo i tyle. Postawa natomiast drugiego (handlowca), aż mnie zamurowała i szczęka mi opadła, a żeby mi odebrało mowę to nie jest łatwo.....
Osobiście wprowadził bym dla większości ryb wymiary widełkowe bo właśnie okazy na końcu linki to esencja naszych zmagań, przygotowań i poświęceń.
Koledzy! W całym tym zamieszaniu wyszło że jestem mięsiarzem, otóż nie! Większość ryb które łowię , wypuszczam z powrotem do wody, bo tak lubię wszelkie stworzenia że jest mi ich żal. Tylko dlaczego nasz okręg zawsze wychodzi przed szereg, ciągle coś wprowadza nowego większość to same zakazy, a co z odłowami selekcyjnymi? czy tam są te same zasady?, nie liczcie na narybek z tych okazów, bo większość jest z tzw. pistoletów. Jakoś nie bardzo uwierzę w to że jak ktoś chwyci krokodyla to go wypuści, bo to to jest jak szóstka w totka. Sam nawet nie wiem jak bym zrobił. Może i dobry to pomysł, tylko ten Okręg Toruński już mi się przejadł,najbardziej cenowo! i ostatni sezon w nim jestem. Pozdrawiam.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 18:50
okoń napisał/a:
Tylko dlaczego nasz okręg zawsze wychodzi przed szereg, ciągle coś wprowadza nowego większość to same zakazy, a co z odłowami selekcyjnymi? czy tam są te same zasady?, nie liczcie na narybek z tych okazów, bo większość jest z tzw. pistoletów.
Dziwne bo widełki w okręgach funkcjonują od ładnych paru lat. Moim zdaniem w Twoim okręgu nieco spóźnili się z tym pomysłem. Odłowy selekcyjne muszą być a wręcz są pożądane żeby zapobiec choćby "inwazji" któregoś z gatunków co skutecznie może zniszczyć łowisko lub sprawdzić które z gatunków są zagrożone. Na tym polega dobra polityka gospodarowaniem łowisk. O ile mi wiadomo żadne ryby nie są zabierane podczas odłowów kontrolnych chyba, że są pozyskiwane tarlaki do hodowli. Co do pistoletów to skądś się tam wzięły i na pewno nie są to gatunki skarłowaciałe. Jeżeli są małe są i duże a będzie więcej dużych jeżeli pozwoli się żyć najlepiej przystosowanym tarlakom do rozrodu a także pozwoli urosnąć tym małym stosując się choćby do limitów lub najlepiej kierując się zdrowym rozsądkiem (oczywiście cześć na pewno pochodzi z zarybień).
okoń napisał/a:
Może i dobry to pomysł, tylko ten Okręg Toruński już mi się przejadł,najbardziej cenowo! i ostatni sezon w nim jestem. Pozdrawiam.
Pomysł jest bardzo dobry a wręcz bardzo potrzebny zwłaszcza w Polsce gdzie niestety króluje nadal przekonanie, że ryb się tyle zabiera ile da się złowić a nie ile da się zjeść bez względu na to czy zjedzą je koty psy czy tez wylądują w śmietniku. Wygląda na to ze ryb nie brakuje tylko niektórzy po prostu mają w dupach za pełno i mimo ze maja dużo chcą jeszcze więcej a jak się nie da złowić to oczywiście ...."nie ma ryb"...może to i dobrze ze tak jest a nie inaczej bo według świętego przysłowia "mądry Polak po szkodzie" kiedyś staną ci którym było zawsze za mało i zapłaczą Oczywiście takiej kolei rzeczy można zapobiec czego właśnie dowodem są właśnie te "widełki" i wiele innych zakazów wprowadzanych w okręgach . Jeżeli chodzi opłaty to oczywiście współczuję, ale na pocieszenie powiem Ci, ze nie tylko okręg Toruński słono sobie liczy. Mój okręg od ładnych paru lat pobiera składki w wysokości 300 zł z groszami i nikt nie narzeka tylko płacą i co najciekawsze ludzi przybywa coraz więcej, jako ciekawostkę powiem Ci ze koledzy z okręgu zamojskiego w tym roku płacą ok 500 zł za dostęp do wszystkich wód. Myślę że nie ma co narzekać bo może być jeszcze gorzej.
Dodam jeszcze od siebie, że ja te składki płacę i chyba jestem jakiś inny bo nie żądam za nie ryb tylko krzyczę o zwiększenie ilości odcinków na których nie można ich zabierać. W tym roku na zebraniu sprawozdawczym złożyłem wniosek o utworzeniu OS-a. Wniosek został przegłosowany bezapelacyjnie 100% liczba głosów...wystarczyło tylko odpowiednio podejść do wędkarzy i wyjaśnić na chłopski rozum o co w tym chodzi Tak właśnie zapewniamy sobie przyszłość naszych wód a nie szukamy zaczepki z PZW. Jak zasiejesz to i zbierzesz a plony będą zależne od tego jak ich doglądasz
W mojej ocenie sprawa wygląda tak - pomysł z górnymi widełkami na szczupaka jest bardzo dobry. Nie jestem jakimś zwolennikiem C&R, jednak jeśli udało mu się uchować i dorosnąć do takich rozmiarów, to niech inni mają przyjemność wyciągnąć taki okaz z wody i powędkować, a nie połowić. Mnie bardziej dla przykładu denerwuje kwestia tego, iż z wód jezior zostanie wyciągnięte 1000 kg szczupaka oraz 500 kg sandacza tarlaków i użyte w ośrodku zarybieniowym PZW. Teraz pytanie - ile procent zostanie użytych do zarybień ? Moim zdaniem minimalny procent i tu jest największa bolączka tego systemu - przerzuca się skarłowaciałe leszcze do jeszcze mniejszych zbiorników, a szczupaka nie ma, choć pobiera się tyle tarlaka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.
poza tym zwiększenie wymiaru nic nie kosztuje, bardziej dotknęłoby np zwiększenie opłat. Dziwi mnie to, że 99% ludzi propaguje C&R a mają focha 
a co do wymiarów to raczej nie ma co zbyt co kombinować, wg mnie wszystkie ryby medalowe powinny być wypuszczane.
i na pewno nie są to gatunki skarłowaciałe. Jeżeli są małe są i duże a będzie więcej dużych jeżeli pozwoli się żyć najlepiej przystosowanym tarlakom do rozrodu a także pozwoli urosnąć tym małym stosując się choćby do limitów lub najlepiej kierując się zdrowym rozsądkiem (oczywiście cześć na pewno pochodzi z zarybień).