Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Podbieranie ryb gripem/chwytakiem

Ania81 


Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Posty: 72
Skąd: Lipno


Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:03   

borys napisał/a:
wędkarz ma możliwość uwolnić zdobycz myśliwy nie.
i dlatego nie lubie porównań myśliwy wędkarz może cechy niektóre są wspólne ale ta definitywnie nas różni.Wierz mi jakbym usłyszała choć jeden dźwięk albo płacz ryby już bym nie łowiła a tak że ryby głośno nie okazują, że boli to dalej łowie.
borys napisał/a:
Chwytakiem można jedynie przytrzymać rybę w wodzie nie robiąc jej żadnej krzywdy odhaczyć i wypuścić
cytując Twoje słowa Borysku biorę nacisk na słowo jedynie co oznacza ,że chwytak twoim zdaniem ma zastosowanie w sytuacji gdy nie chcemy ryby wyjmować z wody dobrze chyba rozumiem.
Co do podbierania ręką podbiera się tak aby rąk nie wpychać rybie w skrzela bynajmiej mi się to nigdy nie zdarzyło.
borys napisał/a:
Uszkodzenia kręgów które niby mogą wystąpić przy użyciu chwytaka są tak samo realne jak podczas podebrania ręką.
tu się zgodze jeśli mamy na uwadze dobro ryby ale nie trzymamy jej za samą głowe i nie unosimy do góry bo przy używaniu chwytaka nie jednokrotnie takie sceny widzę za dziób i do góry a tu rybka się trzepie.Trzymając rybę w ręcach (dwóch: ogon -głowa)uważam że nie robimy jej tak wielkiej krzywdy jak chwytakiem za sam "dziób" z tego co się orientuje to w niektórych krajach jest zabronione używanie chwytaka np UK.
Nie jestem zwolennikiem używania chwytaka jak i nie umiejętnego podbierania rękoma czyli pod skrzela za oczy itp.A nie raz widzi się na zdjęciach takie sceny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Maniek 
Zakochany w Bugu


Pomógł: 21 razy
Wiek: 51
Posty: 913
Otrzymał 294 piw(a)
Skąd: Sobiborski Park Krajobrazowy


Wysłany: Pią Lut 04, 2011 21:41   

Ja przestałem używać grippa od momentu kiedy podbierany nim, około trzykilogramowy szczupak, właściwie będący już na łódce, odwalił "młynka" mając chwytak na dolnej szczęce, której część roztrzaskała się na kawałeczki, widok był bardzo przykry, szczupły co prawda pewnie przeżył, ale niechcący zafundowałem mu pewnie z miesięczna dietę. Ale od tamtej pory wszystkie ryby podbieram ręką, i nic złego się nie dzieje.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
su_mik 
spining to nalog :P


Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy
Wiek: 39
Posty: 1092
Otrzymał 84 piw(a)
Skąd: Aktualnie z Paryza


Wysłany: Pią Lut 04, 2011 23:08   

Dokladnie zgadzam sie z Borysem, chwytak jest dobry ale w odpowiednich rekach. Jak juz pisalem stosuje go tylko do szczupakow. Ale ryba nie jest wywlekana za leb na brzeg ani podnoszna do gory. Grippem chwytam za pysk odkladam wedke i druga reka chwytam za podbrzusze. Tak wyladowanej rybie przy uzyciu chwytaka nie ma prawa sie nic stac. A wlasciwie wszytko jest dobre jesli sie umiejetnie tym poslugujemy i myslimy co robimy. Bo jak Maciek napisal nawet podbierakiem mozna zrobic krzywde rybie.
_________________
su_mik
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Sob Lut 05, 2011 09:52   

Aniu jak da się to zauważyć pisałem wszędzie o umiejętnym posługiwaniu się tak chwytakiem jak i ręką. Większość ryb wyhaczam w wodzie nie wyciągając ich w ogóle. Jak zaznaczyłem chwytaka używam jedynie do podbierania takich szczupaków których nie jestem w stanie bezpiecznie objąć ręka za kark. Kilka razy się już zdarzyło, że pokaleczyłem ręce. Jak pisze Sumik nie wyciągam chwytakiem ryb z wody tylko je przytrzymuje druga ręka chwytam za brzuch i staram się "wyśliznąć" rybę z wody. Używam także podbieraka jak i ląduje ryby ręką.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Ania81 


Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Posty: 72
Skąd: Lipno


Wysłany: Sob Lut 05, 2011 11:44   

Jak się też da zauważyć także pisze o umiejętnym podbieraniu ryby.Nie zaprzeczam w swoich postach czy Wy z Łukaszem robicie to prawidłowo czy nie używajac chwytaka badź ręki.Tylko jak piszecie
su_mik napisał/a:
chwytak jest dobry ale w odpowiednich rekach
i myśle że w tym temacie to już wszystko bo powstanie kolejna nie kończąca się opowieść.Kolega wyżej napisał czym może się skończyć podebranie chwytakiem
ZakochanywBugu napisał/a:
widok był bardzo przykry, szczupły co prawda pewnie przeżył
.Na początku napisałam nie każdy musi się z tym zgodzić co ja pisze każdy ma swoje doświadczenia. :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Olek86 

Wiek: 37
Posty: 99
Skąd: Bydgoszcz


Wysłany: Śro Lut 09, 2011 22:50   

Chwytak jest na pewno lepszy od osęki, którą traktuję jako narzędzie barbarzyńskie. Jeśli chodzi o urazowość chwytaka to podnoszenie na nim ryby rzeczywiście może spowodować uraz kręgosłupa w postaci kręgozmyku lub zwichnięcia, a nawet uszkodzenie rdzenia (szczególnie u dużych ryb). Mechanizm urazu jest spowodowany działaniem zbyt dużego ciężaru na kręgi znajdujące się zaraz za głową. Chwytakiem należy przytrzymać rybę w wodzie a nie podnosić (dotyczy dużych okazów). Mniejsze najlepiej i tak złapać w podbierak, który moim zdaniem jest najlepszą i najbardziej humanitarną metodą podbierania złowionych ryb.

Nie zadajmy rybie więcej cierpienia niż to konieczne nawet wtedy, kiedy mamy ją zamiar zabić.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
skowron 

Wiek: 43
Posty: 30
Skąd: Warszawa


Wysłany: Czw Lut 10, 2011 11:08   

arekzenho napisał/a:
Przecież jesteśmy "myśliwymi", więc idąc tym tokiem myślenia naszym przeznaczeniem jest zadawanie bólu rybom. (kiedyś cos takiego tutaj przeczytałem w dyskusji o wypuszczaniu ryb)
Pozdrawiam miśki :) W końcu koniec banisha :D

Kolego, straszne bzdury piszesz.
Myśliwy ma obowiazek wykorzystywać taką broń i amunicję aby strzał jak najszybciej uśmiercił zwierzę. Musi strzelać z takiego dystansu, aby strzał był celny i skuteczny tzn nie powodował okaleczenia tylko jak najszybszą śmierć. To raz.
Zwierz poprawnie trafiony kulą myśliwską doznaje szoku i nie czuje bólu, to akurat wiadomo od bardzo dawna dzięki badaniom wydzielonych do krwi substancji między trafieniem a śmiercią. To dwa. Męczą się. owszem, ale postrzałki, których niedzielni myśliwi nie doszli, bo nie mieli psa, okaleczyli strzałem ze zbyt dużego dystansu itd. Męczą się też sztuki złapane w kłusownicze wnyki, co nie ma nic wspólnego z myślistwem. To trzy.
Gdyby polscy wędkarze w takim samym stopniu dbali o rybostan jak polscy myśliwi o zwierzostan, Szwecja chowałaby się przy naszych łowiskach - to cztery. A za taki burdel i spustoszenie, jaki wędkarze czynią i tolerują jako normalny stan nad wodami każdy myśliwy wyleciałby z hukiem i dożywotnio z PZŁ. To pięć.
Przepraszam, ale nieco mnie ponosi, kiedy widzę porównywanie polskiego łowiectwa do tego, co pod nazwą "wędkarstwo" dzieje się nad polskimi wodami.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Olek86 

Wiek: 37
Posty: 99
Skąd: Bydgoszcz


Wysłany: Czw Lut 10, 2011 23:46   

Zgadzam się z tobą kolego Skowron. Myśliwi w ogóle nie męczą zwierzyny, gdyż pociski z broni myśliwskiej zarówno kulowej jak i śrutowej mają tak ogromną energię, że poprawnie trafione zwierzę ginie praktycznie na miejscu. Dobrze trafić jeśli się dużo ćwiczy nie jest trudno (tak jak rzucanie zestawem w wędkarstwie). Myśliwi używają też celowników holograficznych, optycznych i kolimatorowych znacznie ułatwiających wręcz snajperski strzał.
Szkoda tylko, że większość wędkarzy nie podchodzi do swojego hobby tak jak myśliwi do łowiectwa. :(
Postaw piwo autorowi tego posta
 
przemaz 

Wiek: 34
Posty: 40
Skąd: Szczecin


Wysłany: Pią Lut 11, 2011 07:58   

Ja rowniez zgodze sie z wami, tata byl kiedys mysliwym i jeździlem z nim na polowania, dobrze oddany strzal zwala jelenia czy dzika z nog i tyle (oddany na komore), jednak wiadomo czasami zdarzaja sie mniej celne ale jesli mysliwy ma dobre oko to zwierzyna i tak daleko nie ucieknie, czasami widzialem jak trafiony jeleń czy dzik zrobil 2-3 susy pewnie w szoku i padal. "niedzielni" mysliwi czesto wlasnie okaleczaja zwierzyne i czasami szukaja potem po farbie ale nie zawsze znajda od razu. Znajomy taty znalazl swojego dzika dopiero nastepnego dnia, fakt ze padl ale z racji upalu powiedzmy ze nie nadawal sie już do niczego. A jesli chodzi o wedkarstwo to często nieumiejetne wypuszczanie ryb, podhaczenie czy usmiercanie poprzez rzucenie o beteonowy mor dostarcza im o wiele wiekszych cierpien, tak czesto dzieje sie wlasnie u mnie. Pomijam "mięsiarzy" którzy atuja wszystko co zawisnie na haczyku w malych wiaderkach albo tluka o ziemie i na wpol zywe ryby wrzucają do reklamowki.
_________________
shakespeare ugly stick 2,70 15-40
konger maxim twist 2,70 2-12
mikado taurus 2,60 (po ucince:P) 3-17
jaxon crystalis 2,70 10-40
team dragon FD 930iz
dragon manta FD 820it
mikado golden lion float do 30 5m
kołowrotek drgon legend
mikado ice diamond 504fd, mikado AB105 i jakiś no name na lód
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Ania81 


Pomogła: 3 razy
Wiek: 42
Posty: 72
Skąd: Lipno


Wysłany: Pią Lut 11, 2011 08:56   

Panowie a czy nie uważacie, że wszędzie znajdą się czarne owce Wy piszecie o "niedzielnych myśliwych" i tak wędkrstwie
skowron napisał/a:
A za taki burdel i spustoszenie, jaki wędkarze czynią i
są pseudowędkarze którzy właśnie taki burdel tolerują i sami go czynią spustoszeniu wód dopomagają kłusownicy na których jak widać bata nie ma, nie można wszystkim obarczyć samych normalnych wędkarzy.Tak samo w kołach PZŁ są pseudo.skowron, pięknie napisane ale jak sam wiesz różnie bywa na polowaniu są różni myśliwi i nie zawsze tak to pięknie i humanitarnie wygląda.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo spinningowe » Podbieranie ryb gripem/chwytakiem

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum