Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Czw Paź 14, 2010 20:19
Zgodzę się z Maćkiem lecz nie do końca do tego dochodzi jeszcze troszkę szczęscia , ja na ostatnich zawodach złowiłem okonia i byłem 7 do tego złowiłem jeszcze kilka nie miarowych okoni wiedziałem gdzie szukać i tam rzucałem chwile i złowiłem , były miejsca pewne lecz ryby nie było czemu zeszła niżej a czemu nie mogłem płynąć niżej na zalew bo pradu mało i silnik rozwalony , łowiłem wtedy z gosciem co jeździ od kilku lat na zawody ja od tego roku ja coś połowiłem szukałem od okonia przez klenia a i klenia tez złowiłem lecz nie chciałem go mierzyć bo po co , szczupaka i sandała też szukałem trzeba tylko myśleć na takich imprezach co łowić bo jak wzieło cos wiekszego to były przypadki tak to tylko okonie połowili raczej , a zapomniał bym dokonczyc mysl wczesniej wiedzialem czego szukac a koles szukal na wodzie 4. z dolkiem ok 8 sandacza a on nie bral wyciag wnioski z wypowiedzi mojej. Może troszke nie zrozumialem pisze ale to przez <browar> .
[ Dodano: Czw Paź 14, 2010 20:22 ]
Raga jak najbardziej możesz pisać ja z chęcią poczytam.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Paź 14, 2010 20:23
raba napisał/a:
No jak Borys się wziął za szkolenie to ja już nie mam nic do dodania to specjalista spinu
Oj Raba nie przesadzaj Nie trzeba być ani specjalistą ani filozofem, ani też wybitnym wędkarzem żeby stwierdzić fakt, że siedząc w domu przed komputerem nie nauczymy się wędkować Im więcej będziemy przebywać nad wodą tym mamy większe szanse na pozytywne efekty, im lepiej poznamy jakieś łowisko tym lepiej wykorzystamy nasze umiejętności. Zawody mają jedną jedyną zaletę...można zwiedzić ładne łowiska
Punkfish napisał/a:
wiedziałem gdzie szukać
Właśnie o to chodzi jeżeli wiesz gdzie są ryby to nie musisz rozbijać się po zawodach, chyba ze to lubisz Jak je znajdziesz to złowienie ich jest tylko kwestia czasu, a satysfakcja z tego zę sam doszedłeś do tego jak to zrobić...nieoceniona
_________________ złap & się drap
Ostatnio zmieniony przez borys Czw Paź 14, 2010 20:26, w całości zmieniany 1 raz
Absolutnie nie zamierzałbym chłonąć beznadziejnie każdej z nowinek, to po pierwsze. Swój rozum mam także to nie tak że przyszedłby sobie czermin, popatrzył na gościa który ma sprzęt za kilka koła po czym robił jego ksero na kolejnych zawodach. Nie mniej jednak regularne obcowanie ze spinningistami, spotykanie się w dużej grupie nad wodą, porównywanie wyników i odrobinka sportowej rywalizacji nikomu chyba jeszcze nie zaszkodziły Nie możemy generalizować, że zawodnikom brakuje elementarnej wiedzy, z pewnością spora część z nich ma obszerną wiedzę i bagaż doświadczeń, którym mogliby obdzielić kilku takich jak ja.
Cytat:
Zawody można wygrać przez czysty przypadek jednym mizernym okonkiem...
Można też je wygrać nie łowiąc nic W moim kole na początku maja br. organizowały były zawody spinningowe o mistrzostwo koła. Wszyscy zawodnicy nastawili się na łowienie okoni i jazi, niestety okazało się że populacja okonia jest baaardzo uboga, jazie nie chciały współpracować. Nikt nie złowił wymiarowej ryby. Najbliżej tego byłem ja przyławiając szczupaki 43, 40, 38 i +- 25 cm, niestety każdy z zawodników oddał czyste karty a mistrzem koła został człowiek, który nie złowił nic ale był nim rok temu.
Cytat:
Wiesz jaka jest tajemnica skutecznego wędkowania?....im więcej jesteś nad wodą tym więcej ryb łowisz
Ja bym z tym polemizował. Znam ludzi którzy na rybach są po kilka godzin dziennie łowiąc bez większych rewelacji nie notując progresu. Kluczem jest zrozumienie specyfiki wody nad którą przebywamy (I to nie jest zależne od czasu). Zwłaszcza w wędkarstwie spinningowym- to pozwoli nam na dobór odpowiedniego wabika, wytypowanie odpowiednich miejsc i przechytrzenie ryb.
Ostatnio zmieniony przez czermin Czw Paź 14, 2010 20:30, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Czw Paź 14, 2010 20:27
borys napisał/a:
Zawody mają jedną jedyną zaletę...można zwiedzić ładne łowiska
I to jest najpiękniejsze raz, że możemy zwiedzić i mamy okazje na to by być tam gdzie nas nie było. Widoku Solińskich boleni nie zapomnę do końca życia przepiękne sztuki.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Paź 14, 2010 20:32
czermin napisał/a:
Ja bym z tym polemizował
Tu nie ma nad czym polemizować, bo taka jest niekwestionowana prawda. To, że na zawody jeżdżą doświadczeni wędkarze nie jest tajemnicą, ale nie o to chodzi. Powyżej masz właśnie porównanie ze nie doświadczenie jest najważniejsze na zawodach a znajomość łowiska i cholerne szczęście. Doświadczenie to tylko dodatek do tych pozostałych. nie pierwszyzną jest fakt, że zawody wygrywają ludzie którzy wędkę trzymają drugi, trzeci raz w życiu.
_________________ złap & się drap
raba [Usunięty]
Wysłany: Czw Paź 14, 2010 20:52
Cytat:
Oj Raba nie przesadzaj Nie trzeba być ani specjalistą ani filozofem, ani też wybitnym wędkarzem żeby stwierdzić fakt, że siedząc w domu przed komputerem nie nauczymy się wędkować Im więcej będziemy przebywać nad wodą tym mamy większe szanse na pozytywne efekty, im lepiej poznamy jakieś łowisko tym lepiej wykorzystamy nasze umiejętności. Zawody mają jedną jedyną zaletę...można zwiedzić ładne łowiska
To fakt a to zaznaczone moje słowa, pytałeś czy możesz je przedrukować ?
Tak jest nie przed monitorem a nad woda jednak do tego trzeba jeszcze wiele innych zalet i umiejętności..
Zawsze piszę że zawody to przypadkowość. Koniec. Bo ładne łowiska to nie wszystko. Znam tez taktyki, świństwa i reguły gry w zawody. Kiedy byśmy rozmawiali o spławiku to co innego ale spinning jest wredny. Piękny w swej wredocie i dlatego się trzeba go nauczyć. A to już inna bajka. 38 lat z kijkiem po rzekach i zbiornikach wiem coś na ten temat. Jednak nie jest znowu tak tragicznie Wiec przyj do przodu i nie zapominaj że nawet te zawody koła są ważne by dostać się na szczyt. Ja zaczynałem od tworzenia klubu spinningowego GARBUS było nas 8 sztuk i proponuje takie założyć zgłosić i brać udział. Na początek.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Czw Paź 14, 2010 21:05
raba napisał/a:
To fakt a to zaznaczone moje słowa, pytałeś czy możesz je przedrukować ?
Przepraszam byłem pierwszy, już kiedyś o tym pisałem
A tak poza tym to tyle w tym temacie piszę, bo zaraz wyskoczy ktoś, że se znowu jakieś swoje ideologie szerzę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.