Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
rysiu
Pomógł: 8 razy Wiek: 42 Posty: 125 Skąd: Wągrowiec
Wysłany: Śro Kwi 07, 2010 20:13
w moich stronach w jeziorze morenowo - rynnowym o tej porze roku są największe szanse na węgorza jeśli się wie gdzie go szukać.
Konkretnie w morenowej części - czyli bardziej okrągłej i głębokiej (samo jezioro jest w dole około 8 metrów z tej strony) węgorze wraz z pierwszymi promykami słońca gromadzą się po stronie wschodniego brzegu moreny i spacerując promenadą można napotkać stado "pijaczków - obszczymurków" łowiących na grunt z papierkiem na żyłce - po złowieniu oczywiście natychmiast niemal węgorz jest upłynniany za dwie flaszki.
Dodam jeszcze iż w maju już próżno szukać tam węgorzy.
_________________ Jeśli Bóg jest z nami, to kto jest przeciwko nam ???
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
radekp
Pomógł: 3 razy Wiek: 49 Posty: 155 Otrzymał 24 piw(a) Skąd: Kudowa Zdr.
Wysłany: Śro Kwi 07, 2010 20:44
W zeszłym roku węgorze zacząłem łowic już 10 kwietnia,ale było chyba trochę cieplej niż teraz.Brały zaraz po zmroku na półmetrowej wodzie,przynętą był pęczek gnojaków.Na rosówki było zdecydowanie mniej brań,a na rybkę zero brań.Węgorze miały od 60 do 100cm,krótsze rzadko się zdarzały.
moim zdanie jest bzdurą używać żyłki 0,30+ na węgorza ja uzywam caly czas 0,22 i jeszcze nigdy niestracilem ryby...
ja jestem zwolennikiem tej 2 szkoły czyli dac rybie troszkę odplynąć zamiast wolnego biegu zostawiam otwarty kabłąg,
tylo pamiętaj węgorza musisz holowac z pewną prędkością gdyż potrafi on sie zaczepiac o podwodne zaczepy ;]
Proszę o zapoznanie się z 3 punktem regulaminu forum. - admin
bagal, może i dla ciebie jest bzdurą stosowanie takiej żyłki, ale wiedz że węgorz w czasie holu lubi płynąć (mam na myśli uciekać) gdzie jest mnóstwo zaczepów więc grubsza żyłka to wcale nie bzdura. Jak nie masz na łowisku zaczepów to ok, ale jak któs to radza mu z dobrego serca niech założy grubszą żłke niż 0.22, pozdr, bazyl
Ulubiona metoda: Spining
Okręg PZW: Mazowiecki
Pomógł: 77 razy Wiek: 40 Posty: 1509 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 08, 2010 19:57
Można spokojnie łowić węgorza na grubszą żyłke ale lepiej wtedy załozyć ciut mniejszy przepon lub specjalny przepon do połowów drapieżników z haczykiem.
A jeśli chodzi o zaciecie to ja zacinam zawsze odrazu. Tzn jak widze mocniejsze szarpnięcia.
raba [Usunięty]
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 14:24 Węgorz
Podpowiem trochę na co łowie węgorze, i wiem, to bardzo nie grzecznie się chwalić ale mam nie złe wyniki wiec dlaczego by się nie podzielić a raczej poradzić tym co nie wiedzą.
Pisałem to gdzieś ale już nie pamiętam gdzie, na tym forum nie.
Mam taki kopalniany zalew, czyli upadowa tam jest sporo karaska, ja chodzę tam na te najmniejsze, 3/4/5 cm nie muszę mówić na jaki sprzęt łowię, ale i tak powiem. Kijek to 3 m bacik,żyłka to jedna bez przyponu i spławika, haczyk że trudno nabić pinke ale ja jej i tak nie stosuje bo mam w kieszeni świeża bułkę i robię sobie takie małe kuleczki, no 2 mm i na grocika rzucam przed siebie i zaraz wisi. Ładnie ? No i tak sobie nałowię ile potrzeba a trzeba sporo. W domu wkładam takie jakie są w całości do słoiczków tych małych po musztardzie i zalewam zwykłym olejem roślinnym na kilka dni. potem po kilku dniach ulewam tego oleju i dodaje krwi uprzednio zmieszanej z olejem. zamykam i jest gotowe. Jest to sztywne więc można jeżeli się liczy i jest w zbiorniku większy, przeszyć.
Jak ktoś złowi to pół dla mnie
Życzę takiego jak lina okrętowa.
Wysłany: Sob Maj 29, 2010 14:50 pomoc przy próbie złapania węgorza...
Jestem początkującym gruntowcem.
Dlatego prosze o kilka porad.
Jezioro na którym łowię jest typu rynnowego. Jakich miejsc szukać na węgorza? Ostatnio razem z kolegami próbowaliśmy coś złowić i bez rezultatów. Łowiliśmy na żywca trupka jak i na rosówki. Od kilku metrów od brzegu aż po kilkadziesiąt. głębokości od 3m w górę. Może znaleźć inną miejscówkę? Jak wy łowicie te węgorki?
Miejsce na którym łowimy wygląda następująco:
trcina wcina się wgłąb jeziora na odległośc jakichś 5m. zaraz za trzcinami 2m glebokosci i potem w dół... szerokosc jezioka jakies 300m nie wiem co jeszcze jest wazne? jakies sugestie?
Moim zdaniem na węgorza nie ma konkretnego sposobu, ja łowię przy samych trzcinach, albo najlepiej przy ujściu rzeki, tam to na pewno coś trafisz gdy węgorz będzie wędrował. 2 razy w życiu trafiło mi się, że złowiłem po 4 sztuki na plaży, głębokość ok 1-1,5m, oczywiście w nocy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.